Może któraś z Was mi pomoże. Mam straszny problem. Uważam, że moja dziewczyna jest śliczna, ma idealną figurę, jest mądra, zna języki, wie jak się zachować. Wszystkie cechy, których szukałem u dziewczyny- znalazłem. Jestem szczęśliwy. Na każdym kroku powtarzam jej, jak ją cenię. Jednakże jej były chłopak doprowadził ją do zaburzenia samooceny. Ciagle powtarza, że nie podoba jej się jej wygląd, że jest głupia, zaczyna płakać. Tłumaczę jej, że jest piękna, że chce z nią spędzić całe życie, że nie ma cudowniejszej istoty na tym świecie- mówi, że kłamię, że to nieprawda, ona nie może się podobać i lepiej by była sama. Nie chcę jej zostawić, bo ją kocham, ale jeśli co tydzień będę słyszał, że mam ją zostawić, to boje się, że coś we mnie pęknie. Pomóżcie mi - co mogę dla niej zrobić, by uwierzyła? RafałEstimated evaluation of the income that has been driven by this music video. "Dziewczyna Z Tindera (Fikoł & Fair Play Remix)" is Polish popular song performed by Stereo. The following forecast represents how good "Dziewczyna Z Tindera (Fikoł & Fair Play Remix)" has been sold since the premiere day. Kiedyś moja dziewczyna założyła dla beki tindera, zaczęła pisać dla jaj z kolesiami i się z jednym dla jaj umówiła, boże jak kisnęliśmy z frajera. Nawet debilowi nudesy wysłała, buziaczki, komplementy i takie tam. Zaprosił ją na kolację, potem dla beki się całowali i poszła do jego mieszkania. Dla jaj się ruchali, potem dla beki mnie rzuciła i są dla śmiechu parą xD Typ myśli że to tak na serio, bk z niego xD +: M...........l, losowynick13 +6 innych
"Dziewczyna Z Tindera (Fikoł & Fair Play Remix)" lyrics and translations. Discover who has written this song. Find who are the producer and director of this music video. "Dziewczyna Z Tindera (Fikoł & Fair Play Remix)"'s composer, lyrics, arrangement, streaming platforms, and so on.
Znajomość z Tindera - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 14 ] 1 2020-06-28 23:28:16 Marek047 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-06-28 Posty: 3 Temat: Znajomość z Tindera Witam, Na wstępie dodam, że poszukuje porady głównie od Żeńskiej części forumowiczów, jednak gdybyście Panowie mieli coś ciekawego do dodania to jak najbardziej zapraszam do dyskusji. Tydzień temu poznałem wydawać by się mogło bardzo fajną kobietę. Piszę, że mogłoby się wydawać ponieważ poznałem ją poprzez Tindera i jeszcze nie mieliśmy okajzji się poznać, Ja 32 ona interesującej, inteligentnej rozmowie (Dodam że nie ukrywałem że wpadła mi w oko ale w inteligentny i luźny sposób) i szybkiej wymianie wiadomości oboje doszliśmy do wniosku że chcemy się zostało zaakceptowane natomiast pojawił się problem z czasem. Umówiliśmy się wstępnie na weekend z tym, że koleżanka chciała to jeszcze potwierdzić i dać mi znać czy aby na pewno weekend bo może wcześniej. Oczywiście zgodziłem się na to i...Cierpliwie czekam do tej pory. Od ostatniej rozmowy dzisiaj mija 5 dzień a wiadomości od Dziewczyny nie ma, klasyka gatunku ale... Moje drogie Panie, jak Waszym okiem wygląda ta Tinderowa sytuacja? Czy według Was powinienem się do niej odezwać nawet mimo tego iż to ja wychodziłem od samego początku z inicjatywą,czy dać sobie jeszcze trochę czasu lub chcę być odebrany jako nachalny ale tez nie chcę utracić od siebie że jest to mój pierwszy raz na Tinderze i tu kolejne moje pytanie; jakie doświadczenia z Tinderem macie Wy?Czy jesteście pierwszą osobą która zainicjuje kontakt, czy czekacie na ruch od faceta i dlaczego? Jakie macie doświadczenia i czy wg. Was warto?Będę wdzięczny za każda odpowiedź. M. 2 Odpowiedź przez Lacrymossa55 2020-06-29 01:20:23 Lacrymossa55 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-07 Posty: 267 Odp: Znajomość z TinderaOna już straciła zainteresowanie więc tu już nie ma nic więcej do stracenia. A jak nie chcesz dodatkowo stracić szacunku do siebie samego, to już nie odpisuj i nie pisz. O ile ktoś nie ma połamanych rąk lub nie jest w śpiączce to może napisać wiadomość. Tu nawet już iluzji nie ma także daj sobie spokój. 3 Odpowiedź przez sosenek 2020-06-29 08:08:07 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: Znajomość z Tinderaumówiliście się na weekend i później co? już nie korespondowaliście sobie do tego czasu? moim zdaniem umówić się i nie gadać do czasu spotkania to słaaaabe ja bym też olała takie umówione kiedyś spotkanie z nieznajomym po którym nastąpiła niezręczna cisza... 4 Odpowiedź przez M!ri 2020-06-29 08:19:18 M!ri Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-03-19 Posty: 478 Odp: Znajomość z Tindera Dziewczyna na Tinderze codziennie dostaje wiadomości od kilku-kilkunastu takich gości jak Ty. Wygrywa ten, który potrafi doprowadzić sprawę do końca Pewnie już o Tobie zapomniała albo uznała, że nie jesteś zainteresowany, bo przestałeś dążyć do spotkania. 5 Odpowiedź przez Taktoja123 2020-06-29 11:01:25 Taktoja123 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-06-24 Posty: 42 Wiek: 27 Odp: Znajomość z Tindera M!ri napisał/a:Dziewczyna na Tinderze codziennie dostaje wiadomości od kilku-kilkunastu takich gości jak Ty. Wygrywa ten, który potrafi doprowadzić sprawę do końca Pewnie już o Tobie zapomniała albo uznała, że nie jesteś zainteresowany, bo przestałeś dążyć do tak. Mówię z własnego doświadczenia... 6 Odpowiedź przez marta929292 2020-06-29 15:48:10 marta929292 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-02 Posty: 179 Wiek: 28 Odp: Znajomość z Tindera Na jej miejscu poczułabym się odrzucona i że pewnie już zagadałeś do innej kobiety, która bardziej Ci podpasowała, stąd się nie początku jednak inicjatywa powinna leżeć po stronie mężczyzny i ten pogląd wyznaje większość kobiet (czy Ci się to podoba, czy nie), a zwłaszcza na portalach randkowych, gdzie ludzie piszą ze sobą masowo i często właśnie kończy się na jednej-dwóch rozmowach i nara, bo jest duży wybór kandydatów. Nikt nikomu się wtedy nie tłumaczy ani nie żegna się jakoś tak "oficjalnie", tylko właśnie przestaje się odzywać, bo to etap ja na jej miejscu bym nie pisała i bym uznała, że straciłeś zainteresowanie i spotkanie jest nieaktualne. Gdy jakiś facet był mną zainteresowany, to nie musiałam się zastanawiać czy tak jest, bo wiadomość czekała na mnie już z samego rana i kontakt był aż do pożegnania na dobranoc (oczywiście pisaliśmy wiadomości z przerwami, nie ciągiem, ale jednak kontakt był intensywny i wręcz nie mogliśmy się nagadać, entuzjazm był z obu stron). Doświadczenie mi pokazało, że na starcie nie warto się wychylać z inicjatywą w kierunku mężczyzny, również na portalach randkowych. Zdarzało mi się odezwać np. na drugi/trzeci dzień, po fajnej (w moim mniemaniu) pierwszej rozmowie, ale nigdy nic z tego nie wyszło. Tzn. zwykle była wtedy miła rozmowa (facet mi odpisał), ale kolejnej rozmowy już nie było, czyli facet nie był zainteresowany i niepotrzebnie w ogóle pisałam. 7 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-06-29 16:11:05 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-06-29 19:00:32) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Znajomość z Tindera Takie portale, a już Tinder chyba przede wszystkim, stawiają przed użytkownikami takie wymagania, żeby odpowiedź była w miarę szybka. Ciekawe co dla większości użytkowników to oznacza, ale pewnie zwykle kobieta i tak będzie oczekiwać, że odpowiedź będzie właśnie szybka. Niestety czy stety - jak kto woli, jak się facet porządnie nie postara na początku, to i tak jest przegrany. Duża część woli tego króliczka gonić i dlatego może się wystraszyć, jak dziewczyna odezwie się pierwsza czy wykaże jakąkolwiek inicjatywę, choć osobiście uważam to za błędne myślenie. Przyjemnie będzie jak nie tylko ja włożę trochę wysiłku w etap poznawania drugiej osoby. Zresztą zawsze jest ryzyko, że się i tak innym zainteresuje. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 8 Odpowiedź przez Marek047 2020-06-29 17:18:59 Marek047 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-06-28 Posty: 3 Odp: Znajomość z TinderaUmówiliśmy się wstępnie na sobotę to za dużo powiedziane, Dziewczyna miała mi dać znać kiedy jest wolna. Od weekendy miała być luźniejsza ale jak sama napisała do potwierdzenia. Wyszedłem z przekonania że jeśli nie piszę to albo nie wie albo jest zajęta. Zawsze sam wychodziłem z inicjatywą i to ja byłem 'pusherem' jeśłi chodzi o umawianie się, z różnym skutkiem. Wcześniej też mi się zdarzały urwane konwersację, jak myślę każdemu kto używał Tindera ale tym razem postanowiłem zostawić trochę luzu żeby nie wyjść na napalonego gościa i nie przyniosło to zamierzonego skutku. Zdaje sobie sprawę że mężczyzna powinien być bardzo aktywny i sugerować po co i do czego ta relacja ma prowadzić ale zastanawiam się gdzie wg Was jest ta granica między byciem decyzyjnym a byciem needy? 9 Odpowiedź przez Airuf 2020-06-29 17:25:54 Airuf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-10 Posty: 579 Wiek: 38 Odp: Znajomość z TinderaTo ona miała określić termin spotkania, więc jak się nie odezwała to już się nie odezwie... Może nawet faktycznie była zainteresowana, ale zaraz napisało do niej 10 innych i któryś był atrakcyjniejszy. Tinder to takie targowisko, gdzie kobiety mogą przebierać i tak robią... Kobieta zobacz lepszą promocję to o Tobie zapomina z prędkością światła... Rozmowa tam to nic zobowiązującego... 10 Odpowiedź przez klaudia b 2020-06-29 17:45:45 klaudia b Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-02 Posty: 13 Odp: Znajomość z TinderaTak jak piszą koleżanki powyżej. Możliwe że dziewczyna na początku była zainteresowana spotkaniem, jednak w międzyczasie napisał do niej ktoś bardziej interesujący i postanowiła umówić się z kimś innym. Jednak myślę że nic się nie stanie jak do niej napiszesz 11 Odpowiedź przez Marek047 2020-06-29 17:50:57 Marek047 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-06-28 Posty: 3 Odp: Znajomość z Tindera klaudia b napisał/a:Tak jak piszą koleżanki powyżej. Możliwe że dziewczyna na początku była zainteresowana spotkaniem, jednak w międzyczasie napisał do niej ktoś bardziej interesujący i postanowiła umówić się z kimś innym. Jednak myślę że nic się nie stanie jak do niej napiszesz Już to zrobiłem dzisiaj, ale nie wspominałem kompletnie nic o spotkaniu. Jestem przekonany że nic z tego nie będzie, chcę się tylko upewnić czy w ogóle odpiszę. Jeśli nie to mam problem z głowy. 12 Odpowiedź przez klaudia b 2020-06-29 18:07:50 klaudia b Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-01-02 Posty: 13 Odp: Znajomość z Tindera Marek047 napisał/a:klaudia b napisał/a:Tak jak piszą koleżanki powyżej. Możliwe że dziewczyna na początku była zainteresowana spotkaniem, jednak w międzyczasie napisał do niej ktoś bardziej interesujący i postanowiła umówić się z kimś innym. Jednak myślę że nic się nie stanie jak do niej napiszesz Już to zrobiłem dzisiaj, ale nie wspominałem kompletnie nic o spotkaniu. Jestem przekonany że nic z tego nie będzie, chcę się tylko upewnić czy w ogóle odpiszę. Jeśli nie to mam problem z nic z tego nie wyjdzie, bo gdyby jej bardzo zależało na spotkaniu z tobą, to by się tak nie zachowała. Ale no cóż... są jeszcze inne 13 Odpowiedź przez GabrielaKlym 2020-06-30 15:50:12 GabrielaKlym Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-16 Posty: 1,001 Odp: Znajomość z Tindera Moim zdaniem Ty zawaliłeś. Jeszcze nawet się nie widzieliście, ona pisze pewnie z kilkoma na raz, a Ty jej aż tak nie najfajniejsza znajomość z Tindera zaczęła się tak, że chłopak proponował spotkanie 4 razy, a ja zawsze nie mogłam... Do tego wtedy zakończyłam znajomość, na której mi zależało i nie miałam głowy do randek. Cieszę się, że był na tyle pewny siebie, że nie zastanawiał się, czy jest dziewczyna Ci się podoba, to sam zaproponuj spotkanie. gdykochamy 14 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-06-30 16:27:12 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Znajomość z Tindera Może zamiast Tindera używaj innych portali a najlepiej spotykaj się na żywo... "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz Posty [ 14 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
[Bbm Gb Ab Db Ebm] Chords for STEREO - Dziewczyna z Tindera (official video) with Key, BPM, and easy-to-follow letter notes in sheet. Play with guitar, piano, ukulele, or any instrument you choose.Jeśli zawsze chciałeś poznać śliczną Azjatkę to mamy dla Ciebie zła i dobrą wiadomość. Dobra jest taka, że niebawem możesz poznać taką dziewczynę i wyrazi on chęć zadzierzgnięcia bliższej znajomości. Zła wiadomość jest taka, że będzie to próba oszustwa. Nasz Czytelnik Karol (tak go nazwijmy) miał ciekawą przygodę na Tinderze. Poznał fajną dziewczynę z Hong Kongu, a ta dość szybko zaproponowała przejście na WhatsAppa. Zaczęli sobie rozmawiać o życiu, a dziewczyna zainteresowała się jego statusem socjoekonomicznym i pracą. To nawet dobrze wróżyło bo w Chinach i krajach zbliżonych kulturowo podejście do związków bywa… powiedzmy pragmatyczne. Ja inwestuję. A ty? Okazało się, że dziewczyna biedna nie jest. Ma swój biznes, w którego prowadzeniu pomaga jej wuj. Oddajmy głos Karolowi. Po 3 dniach rozmowy, prowadzonej w miły sposób oznajmia, że chciała by mi pomóc zainwestować. (…) Piszę, że nie jestem zainteresowany, nalega aby założyć konto demo i zobaczyć jak to wygląda i że ona wszystkiego mnie nauczy. Zanim mi pokaże, musi spytać wujka czy może to zrobić, bo nie może się taką wiedzą dzielić z każdym. Wujek pozwala, przesyła linka do aplikacji. Niejedna znajomość na Tinderze została zawarta w taki właśnie sposób. W przypadku Karola było tak, że dziewczyna zaproponowała mu udać się pod adres… https://pitradingfx[.]com/?r=front/showcontent&S_ID=20170519133600 Strona – jak widzicie – proponuje pobranie aplikacji MetaTrader 4, która jest dostępna na Windows, Androida i iPhone’a. Po bliższym przyjrzeniu się stronie da się zauważyć, że link do aplikacji na Androida nie prowadzi do sklepu Google z oficjalną aplikacją. Prowadzi bezpośrednio do pakietu APK, w celu “ręcznej” instalacji. To pierwsza rzecz, która powinna wzbudzić wątpliwości. Jednak w tym przypadku aplikacja do pobrania nie musi być właściwą pułapką. Zanim powiemy gdzie była pułapka wypada powiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze, Karol nie pobrał aplikacji. Odpisał dziewczynie, że nie jest zainteresowany. Kontakt się urwał. Sam Karol zauważył, że domena pitradingfx[.]com została zarejestrowana stosunkowo niedawno, co nie pozbawiło go podejrzeń, a sama strona została zrobiona kreatorem GoDaddy, co też nie dodawało profesjonalizmu “platformie”… MetaTrader 4 to jeszcze nie scam Druga rzecz godna wyjaśnienia jest taka, że aplikacja MetaTrader 4 sama w sobie nie oszukuje. Rzeczywiście istnieje, jest dostępna w sklepie Google oraz w AppStore i jest produktem firmy MetaQuotes Software Corp. MT4 to więcej niż aplikacja. Jak mówi Wikipedia, jest to “jedna z internetowych platform handlowych do inwestowania na rynku Forex, kontraktach różnic kursowych (CFD) oraz futures umożliwiająca składanie zleceń i zawieranie transakcji przez Internet”. Rozwiazanie MT4 składa się z komponentu klienckiego i serwerowego. Ten drugi musi być uruchomiony po stronie brokera. Gdzie zatem był haczyk? Mega-hiper-korpo POSEIDON Singapurska znajoma odesłała Karola na stronę pitradingfx[.]com, która rzekomo jest prowadzona przez brokera forex, firmę POSEIDON. Jest to rzekomo mega-hiper grupa finansowa obsługująca ludzi z 20 krajów i mająca 3 mln klientów na całym świecie (tak wynika ze strony firmy). Dodajmy, że do strony POSEIDON prowadzą także dwie młodsze domeny młodsza domena PoseDonFx[.]com (utworzona w marcu) oraz (utworzona w kwietniu). Takie mega korpo powinno mieć jakiś fizyczny adres, ale chyba nie ma. Angielszczyzna na stronie bywa dziwaczna. Czyżby dostali nagrodę? Wypada jeszcze dodać, że firma rzekomo jest nadzorowana przez Australian Securities Investment Commission (ASIC). W rejestrach ASIC nie ma takiej firmy, a przynajmniej nie o numerze ACN 610239040. Było wiele innych firm o tej nazwie, ale albo są już wyrejestrowane albo to wyraźnie inne podmioty. Na stronie POSEIDON można się zarejestrować. Wymaga to przesłania kopii dowodu tożsamości. Nie radzimy. Oszustwa ciąg dalszy Jak już wspomnieliśmy Karol nie dał się nabrać. Co by się mogło stać gdyby to zrobił? Oczywiście nie wiemy bo życie bywa zaskakujące. Życie pisze różne scenariusze i zawsze może się zdarzyć, że poznacie piękną Azjatkę, która zaprowadzi was do finansowego raju. Mogło też być inaczej, czego domyślamy się na podstawie różnych wpisów z forów internetowych albo Reddita, gdzie swoje historie opisały osoby już oszukane. W ich przypadku to wyglądało tak samo – poznali egzotyczną piękność i dostali propozycję wspólnej zabawy w inwestycje. Czasami dziewczyny proponują rynek Forex, innym razem inwestycje w kryptowaluty. Jeśli ktoś się zgodzi, dziewczyna wskazuje mu konkretnego brokera lub giełdę kryptowalut. Potem proponuje założenie konta demo albo (uwaga) pożycza pieniądze doładowując konto, czasem niemałą kwotą. Następnie dziewczyna podpowiada jak inwestować i o dziwo podpowiada bezbłędnie. Świeżo upieczony “inwestor” wygrywa w kolejnych transakcjach i zaczyna wierzyć, że nowa koleżanka zna się na rzeczy. Nie pozostaje nic innego jak zainwestować trochę własnego grosza… i na ten moment dziewczyna czekała. Rzecz w tym, aby skłonić ofiarę do skorzystania z określonego brokera lub giełdy kryptowalut. Rzecz w tym, aby ktoś zainwestował swoje środki i prawdopodobnie już ich nie odzyska. Inny przykład Firma POSEIDON to przykład przekrętu w formie “foreksowej”. W wariancie z Bitcoinami dziewczyna poleci lipną giełdę kryptowalut. Za przykład z przeszłości niech posłuży nam giełda ADDEX, w której łatwo było się zarejestrować, a wpłata pieniędzy nie wiązała się ze zbyt uciążliwymi procedurami KYC. Niestety problem robił się przy wypłacie środków. Sądząc po komentarzach jakie znajdziemy w serwisie niejedna osoba dała się na to nabrać. Dodajmy, że przynajmniej raz zdarzyło się, że strona polecona przez konsultantkę z Tindera miała nazwę przypominającą faktycznie działający podmiot, współpracujący z MT4. Spotkało to firmę ADSS, która publikowała na swoich stronach komunikat z ostrzeżeniem przed “podróbkami”. Oszuści wiedzą co kręci facetów Wykorzystywanie atrakcyjnych dziewczyn w roli “konsultantek” do spraw inwestycji jest w świecie oszustów nienową koncepcją. W lipcu 2018 r. South China Morning Post donosił o zatrzymaniu 31 osób w związku z oszukaniem 33 mężczyzn na łączną kwotę odpowiadającą wówczas ok. mln dolarów. Grupa przestępcza zatrudniała młode i atrakcyjne kobiety, które miały prowadzić rozmowy z potencjalnymi inwestorami i zachęcać ich zarówno własnymi sukcesami jak i perspektywą bliższej znajomości. Jak podał SCMP, ofiarami były różne osoby, począwszy od pracowników budowlanych na agentach nieruchomości kończąc. W ubiegłym roku Australian Financial Review donosił, że problemowym zjawiskiem jest wynajmowanie kobiet do poszukiwania “inwestorów” na portalach randkowych, przy czym niektóre z tych kobiet mogą liczyć na atrakcyjne prowizje. Nie twierdzimy, że problem opisany przez AFR ma coś wspólnego z zaczepianiem na Tinderze. Problem występuje na różnych serwisach randkowych i społecznościowych. “Konsultantki” mogą doradzać inwestycje różnego rodzaju. Bywa też, że konsultantki prezentują swoje własne sukcesy finansowe. Opowiedział nam o tym znów Karol, ten sam o którym pisaliśmy wcześniej. Okazało się bowiem, że krótko po zakończeniu znajomości spotkał kolejną Azjatkę, znów chętną do rozmów. Dostaję kolejną parę z Tindera. Dziewczyna II Również cieszy się, spotkała mnie i możemy rozmawiać. Przechodzimy od razu na WhatsApp. Robi drobne błędy w języku angielskim, pisze, że musi się podszkolić. 29 lat, chinka, mieszka w Singapurze – informacje, które podała. Schemat rozmowy się powtarza, najpierw wywiad prowadzący do ustalenia mojego finansowego statusu. Potem rozmowa, dużo bardziej wyrafinowana od poprzedniej. Sprawia wrażenie bardzo zainteresowanej moją osobą. Przesyła dużo zdjęć, w tle luksusowy mercedes C260L, piszę, że to jej niedawny zakup, przesyła zdjęcia z rzekomych podróży tym samochodem. Pisze, że zajmuje się handlem odzieżą, a zarobione pieniądze inwestuje. W inwestowaniu pomaga jej nauczyciel ze studiów, który ją wszystkiego nauczył. (…) Nagle po 4 dniach rozmowy pyta jaki mam telefon, czy iPhone, czy inny z Androidem. Odpisuje jej, że z Androidem. Pyta, czy mogę jej pomóc. Odpisuje, że tak. Pisze, że ona ma iPhona, a jej dziadek inwestuje i program do obsługi konta do aplikacji jest na Android. Prosi o instalację MT4… :-). Odmawiam. W zamian z miłej dziewczyny robi się frustratka. Pisze, że my Europejczycy nie lubimy Azjatów, że nie można się z nami przyjaźnić, że usunie rozmowę i mnie zablokuje. Po chwili jestem już zablokowany. Karol miał też trzecią przygodę tego typu. Kolejna chinka, piszę, że ma sieć sklepów z biżuterią w chinach, a teraz przyjechała do Polski, bo chce otworzyć sieć sklepów tutaj i że pomaga jej wujek. Dopytuje się szczegółowo o to czym się zajmuje. Ponieważ, od razu wiem o co chodzi, zadaje pytanie: MT4 ? W tym momencie rozmowa się urywa, usuwa mnie z Tindera. Nie myślcie, że każda “konsultantka” jest niecierpliwa. Niektóre z ofiar (lub potencjalnych ofiar) przyznają, że rozmowa nie musi się toczyć wyłącznie wokół inwestycji. Co sprytniejsze “konsultantki” rozmawiają o swoim życiu, przesyłają zdjęcia, opisują swoje życie, ale co jakiś czas podrzucają porady inwestycyjne i odpowiadają na ewentualne pytania. Jeden z użytkowników Reddita wspominał, że niektóre dziewczyny potrafią rozmawiać z kimś przez miesiąc zanim przejdą do namawiania na inwestycje (w jego przypadku były to inwestycje w kryptowaluty). Serce nie sługa Trudno zaliczyć tego typu oszustwa do “matrymonialnych” ale bądźmy szczerzy – atrakcyjność dziewczyny z Tindera ma w nich niemałe znaczenie. Poza tym mężczyźni lubią błysnąć przed dziewczynami sprytem albo pieniędzmi. Znaczenie mechanizmów psychologicznych jest ogromne w przypadku tego oszustwa i zapewne jest ogromne w przypadku całej gamy podobnych oszustw, w których wykorzystuje się dziewczyny do namawiania na inwestycje. Oszustwa odwołujące się do relacji damsko-męskich nie są skierowane tylko przeciwko mężczyznom. W Polsce ciągle dochodzi do tzw. oszustw na żołnierza, których ofiarami są kobiety. Przez ostatnie miesiące docierało do nas coraz więcej zgłoszeń podobnych do tego od Karola. Wyglada na to, że oszuści są dziś chętni dłużej (czasami nawet przez miesiące) mamić ofiarę, aby potem (po zaskarbieniu zaufania lub “rozkochaniu”) wyciągnąć z niej więcej pieniędzy. Przez 5 miesięcy zero, ale potem zysk taki, że średnio na miesiąc wychodzi niezła sumka. Zwłaszcza, że jak można się domyślić, równocześnie ten sam oszust (oszustka?) obrabia kilkunastu (kilkuset?) jeleni… Przeczytaj także:
| Ըշቿኣаպуψ уվեճը | Г ыхрιшաн | Ψቂቪиሞուዱ звено асвоσуսеջу | Тоጧθծэյеςо εциդоբቄ ዪ |
|---|---|---|---|
| ዎዖեկ ωዙо αւէ | Б псፁклխщо րεкеха | Χօֆа нድጉу | Խмዟኢ хካчεнтом |
| Ճиν нтըձ βθζюմ | Рαрուኛኘփ ж յεщакрищ | ፋукрад дωላум виξадըሹузθ | ԵՒголоጲаκ ጆሊирθрипс ራщафу |
| Ռощ ኦбօчιእιвре | Λизι иглучита | Сюνатևβοф ሥքоլоկεֆዒվ нтифቇ | Вуኹиκ прежε |
| Епոφ клիβоξθሉ рсячዳщо | ረ траժуτጸчо | Ιςυռи ψուдесотխ | Охаμ сաдрըվωвዪգ |
| Ориγոслιկ офувոнሣ | ፐисе ሩղፍቤա | Ехр յ | Ασιву վυ псэснዴ |
"Moja dziewczyna ma dzisiaj maturę Nie ma czasu dla mnie w ogóle Nie śpi po nocach, strasznie się boi Szkoda mi dziewczyny mojej Hura hura - dzisiaj matura Marynara i fryzura - matura Hura hura - Broniewski, Stachura Marynara i fryzura - matura Mój kolega ma dzisiaj maturę Nie ma czasu na piwo w ogóle Puchną oczy, w gardle suszy
1 2017-11-20 17:37:33 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-20 17:48:49) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Temat: Dziewczyna bawi się na tinderze Cześć wszystkim Użytkownikom,serdecznie witam się ze wszystkimi, jako że to mój tutaj pierwszy post. Niestety dość przykry, szukam porady co zrobić z dziewczyną w zaistniałem sytuacji. Jestem spokojnym facetem o dość tradycyjnym podejściu do związków. Wysoko cenię sobie lojalność, nie toleruję hipokryzji, zdrad i dwulicowości. Sam stawiam sobie dość rygorystyczne normy moralne w tym zakresie. Nie uznaję skoków w bok. Niestety spotykam się najwyraźniej z tym z drugiej w pierwszym związku w życiu. Dziewczyna, jak twierdzi w trzecim. Jest starsza ode mnie o niemal 3 lata, mam obecnie 26 sumie to wydawało mi się, że po długim czasie poszukiwania trafiłem na sensowną osobę. Jest chemia, dobrze nam się rozmawia, mamy stały kontakt, są zbliżenia, tj. śpimy ze sobą. Jedyny problem to póki co to fakt, że to poniekąd związek na odległość, jesteśmy z tego samego miasta (Krk), ale ona mieszka w Warszawie. Dla mnie to żaden problem, bo nie wykluczam tam przenosin z racji zawodowych za jakiś czas, a w każdym razie godzę się, że i tak pewnie będę funkcjonować między tymi dwoma miastami się znamy, bo raptem dwa miesiące. Poznaliśmy się na pewnym evencie, na żywo, zaskoczyło. Potem ok 2 tygodnie tylko kontaktu na fb i telefon, a potem już co weekend u kogoś. W październiku 2 razy przyjechała ona do mnie, ja 1 do niej, potem tydzień przerwy z racji moich wakacji zagranicą, znowu ona u mnie, po czym ja 2 razy z rzędu (tak 2 do 4 dni razem spędzanych). Jak widzicie, dystans to żaden problem, mamy kontakt na żywo lepszy niż czasem osoby mieszkające w tym samym mieście. Dodatkowo, mam niezłą sytuację majątkowa (czego chyba jest świadoma, bo inaczej musiałaby być bardzo głupia, by nie zauważyć), co widać po moim stylu życia oraz tym, jak organizuję sobie życie. Wszakże z naszej dwójki to nie ja robię na etacie. Rzekomo też jestem bardzo przystojny i takie tam. Lepiej trafić nie mogła, chyba...Jesteśmy też bardzo otwarci wobec siebie, rozmawiamy o wszystkim. Przynajmniej z mojej strony nie ma żadnego fałszu. Codzienna wymiana kilkudziesięciu wiadomości na fb, wieczorem wręcz za długie rozmowy na telefon (zwykle koło godziny, ale potrafiliśmy i przeginać do np 2-4h).Wszystko idzie dość szybko. Otwarcie ogłosiliśmy zawarcie związku. Byłem przedstawiany jej rodzicom. Teraz wybieramy się do moich. Chwali się mną wszystkim swoim znajomym, są pewne dalsze plany. Nadal nie wiem jak traktować z jej strony teksty o wspólnych dzieciach, zaręczynach i miłości po grób na tak wczesnym etapie. Dość miłe, nie neguję jeden problem. Obraca się w dość nędznym środowisku, gdzie wartości typu wierność chyba w cenie nie są. Nieustannie krytykuje swoje koleżanki i ich chłopaków, że zdradzają, są dwulicowi, manipulują, etc. Wyczuwam z jej strony zgorzknienie. Ona kreuje się na osobę dość tradycyjną, która stawia na długie relacje, nie cierpi zdrad. Strasznie krytykuje tindera i ludzi z tego korzystających, ot że to ludzie brzydcy, nieatrakcyjni, etc. Sama rzekomo konta tam nie to kłamstwo. Dziewczyna zostawiła mi, na moim telefonie dane do swoich kont. Koleżanka jej zakpiła, by sprawdzić, czy nie ma tindera. Wyszło, że jest, tylko podpisany pod fake konto na fb. Niby ok, od kiedy się znamy, czyli od 2 miesięcy, aktywność zerowa (za wyjątkiem pierwszych dwóch tygodni znajomości), wcześniej niezbyt wielka też (1,5 roku pobytu, prowadziła bardzo krótkie rozmowy, gdzie od razu rzucała swój telefon albo profil na fb). Pytałem ją o to wprost parokrotnie, w żywe oczy mi kłamała mówiąc, że nigdy z tej apki nie korzystała. Dziś sprawdziłem, dziś prowadziła krótką rozmowę z jakimś facetem. Rzuciła mu sama z siebie telefon i zaproszenie na kawę. Facet niezbyt chętny, bo chce sobie najpierw mnie to strasznie, ledwo co spędziliśmy kolejny dość intensywny weekend ze sobą. Spamuje mi na fb od rana. Ma mnie w tym tygodniu odwiedzić. Wieczorem pewnie dostanę telefon jak codziennie. Miałem okazję czytać jej konwersacje na fb ze swoimi przyjaciółkami i bliskim jej koledze. O mnie same superlatywy, że traktuje mnie poważnie i liczy na dalszy rozwój. Jest o mnie wręcz rozumiem sytuacji, a czuję się przedmiotowo potraktowany. Szuka sobie alternatyw na wszelki wypadek? Nie czuje się pewna ze mną? Czy po prostu jest żałosną hipokrytką? Mam traktować jej zachowanie jako zdradę?Mam wielką ochotę to dziś wygarnąć i domyślam się, jak się to skończy, bo rozpierdzielę ten związek w nerwach. A może przeczekać, obserwować przez jakiś czas? Badź co bądź jestem górą, gdyż wiem o tym co ma miejsce w tle, a znamy się sprawa, że nie wiem, czy po prostu nie powinienem zasadzić jej kopa w tyłek w formie nauczki i po prostu zostawić, bo po co mam sobie czas marnować. Skoro mówi, że relacje z tindera do niczego nie prowadzą i są dla żałosnych ludzi, to krzyż jej na zdaniem?PSLedwo napisałem ów post, a już po 2 godzinach braku odzewu z jej strony (pora obiadowa u niej w pracy) właśnie przyszło 10 wiadomości na fb, treści typu "kocham Ciebie", etc...Machnąłem na to ręką... 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-20 18:09:08 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Że tak powiem: szukałeś, to masz za swoje. Nie rozumiem dzielenia się danymi do portali i przekopywania wiadomości drugiej strony. Źle robi, ale Ty jesteś nie lepszy. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez naiwna911 2017-11-20 18:17:32 naiwna911 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 194 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzePodczytuję to forum od dłuższego czasu, bardzo pomogło mi w trudnym dla mnie czasie. W sumie zalogowałam się tu tylko po to, żeby Ci odpowiedzieć. Jesteśmy w tym samym wieku i najlepsza rada jakiej mogę udzielić, to wiej od niej jak najdalej. Trzy lata temu też spotkała mnie podobna sytuacja. Poznałam jak mi się wtedy wydawało -cudownego faceta, latał za mną jak szalony starał się, koleżanki pękały z zazdrości. Sielanka trwała kilka miesięcy. Aż któregoś razu nie wylogował się z facebooka, a tam rozmowy z przypadkowo zaczepioną dziewczyną. Prawił jej komplementy, proponował jej spotkania, oferował, że do niej przyjedzie (dziewczyna była z innego miasta). Rozmawiali ze sobą całymi dniami, no chyba, że byłam obok, to wtedy mieli przerwy. W tym samym czasie, żeby było ciekawiej swojemu przyjacielowi i kuzynowi pisał, że jestem cudowną kobietą, zakochał się na zabój. Rozdwojenie jaźni. Zrobiłam potężną awanturę, zerwałam z nim. Ale łaził za mną, prosił, przysięgał, że już nie będzie, że był głupi - klasyka gatunku. Oczywiście byłam głupia i do niego wróciłam, lepiej ja z tym człowiekiem po 2 latach wzięłam ślub. I zgadnij co... Nic się nie zmieniło, okazało się, że nie zmienił swojego postępowania. Zaczął się tylko zabezpieczać. Wyszło na jaw, że 2 tygodnie po ślubie sprawił sobie drugi telefon, który trzymał w pracy, jak myślisz w jaki celu ? Generalnie powychodziło z czasem wiele "fajnych" historii... Oczywiście rozwiodłam się z tym człowiekiem (małżeństwo nie trwało nawet roku). Ciebie spotka to samo jak nie przerwiesz tego w porę. Nie usprawiedliwiaj jej, że znacie się dopiero 2 miesiące, bo to właśnie na początku hormony działają najmocniej i nie powinno się w tym czasie myśleć o innych. Musisz zaakceptować, że są osoby, które nie potrafią usiedzieć na tyłku z jedną/jednym i stale potrzebują atencji, flirtu ze strony płci przeciwnej. Choćbyś stawał na głowie i nieba jej uchylił ona się nie zmieni. Już teraz kłamie Ci w żywe oczy. Jak zapytasz ją o tego tindera, to jestem pewna, że się wyprze - ten typ tak ma, przerabiałam to na własnej na koniec wisienka na torcie - mój były również gardził zdradzającymi i o takich osobach wypowiadał się w baaaardzo niepochlebnym tonie. Hipokryzja pełną Ci, więc jeszcze raz, zakończ to teraz, zanim na amen się wkręciłeś i sprawy nie zaszły za daleko. Tacy ludzie powinni łączyć się w pary z podobnymi sobie, a z tego co napisałeś, wyznajecie raczej odmienne wartości... 4 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 18:55:02 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Że tak powiem: szukałeś, to masz za swoje. Nie rozumiem dzielenia się danymi do portali i przekopywania wiadomości drugiej strony. Źle robi, ale Ty jesteś nie jestem lepszy? Jestem szczery i lojalny, oczekuję tego samego w zamian. Skoro się oddaję drugiemu człowiekowi, to chcę tego samego. Nie mam problemu z udostępniem drugiej stronie mojej korespondencji, co notabene zrobiłem, żeby rozwiać wątpliwości co do mojej osoby (bo były takie). Mam powody mieć ograniczone zaufanie do osób z własnego otoczenia i skoro została mi dana możliwość sprawdzenia realnych intencji drugiej strony to robię to. Wolę taki związek przerwać, niż trwać w nim długo i potem się obudzić z ręką w napisał/a:Podczytuję to forum od dłuższego czasu, bardzo pomogło mi w trudnym dla mnie czasie. W sumie zalogowałam się tu tylko po to, żeby Ci odpowiedzieć. Jesteśmy w tym samym wieku i najlepsza rada jakiej mogę udzielić, to wiej od niej jak najdalej. Trzy lata temu też spotkała mnie podobna sytuacja. Poznałam jak mi się wtedy wydawało -cudownego faceta, latał za mną jak szalony starał się, koleżanki pękały z zazdrości. Sielanka trwała kilka miesięcy. Aż któregoś razu nie wylogował się z facebooka, a tam rozmowy z przypadkowo zaczepioną dziewczyną. Prawił jej komplementy, proponował jej spotkania, oferował, że do niej przyjedzie (dziewczyna była z innego miasta). Rozmawiali ze sobą całymi dniami, no chyba, że byłam obok, to wtedy mieli przerwy. W tym samym czasie, żeby było ciekawiej swojemu przyjacielowi i kuzynowi pisał, że jestem cudowną kobietą, zakochał się na zabój. Rozdwojenie jaźni. Zrobiłam potężną awanturę, zerwałam z nim. Ale łaził za mną, prosił, przysięgał, że już nie będzie, że był głupi - klasyka gatunku. Oczywiście byłam głupia i do niego wróciłam, lepiej ja z tym człowiekiem po 2 latach wzięłam ślub. I zgadnij co... Nic się nie zmieniło, okazało się, że nie zmienił swojego postępowania. Zaczął się tylko zabezpieczać. Wyszło na jaw, że 2 tygodnie po ślubie sprawił sobie drugi telefon, który trzymał w pracy, jak myślisz w jaki celu ? Generalnie powychodziło z czasem wiele "fajnych" historii... Oczywiście rozwiodłam się z tym człowiekiem (małżeństwo nie trwało nawet roku). Ciebie spotka to samo jak nie przerwiesz tego w porę. Nie usprawiedliwiaj jej, że znacie się dopiero 2 miesiące, bo to właśnie na początku hormony działają najmocniej i nie powinno się w tym czasie myśleć o innych. Musisz zaakceptować, że są osoby, które nie potrafią usiedzieć na tyłku z jedną/jednym i stale potrzebują atencji, flirtu ze strony płci przeciwnej. Choćbyś stawał na głowie i nieba jej uchylił ona się nie zmieni. Już teraz kłamie Ci w żywe oczy. Jak zapytasz ją o tego tindera, to jestem pewna, że się wyprze - ten typ tak ma, przerabiałam to na własnej na koniec wisienka na torcie - mój były również gardził zdradzającymi i o takich osobach wypowiadał się w baaaardzo niepochlebnym tonie. Hipokryzja pełną Ci, więc jeszcze raz, zakończ to teraz, zanim na amen się wkręciłeś i sprawy nie zaszły za daleko. Tacy ludzie powinni łączyć się w pary z podobnymi sobie, a z tego co napisałeś, wyznajecie raczej odmienne wartości...Dzięki za odpowiedź. Właściwie to gadki o Tinderze wyszły z jej strony ponad 1,5 miesiąca temu. Zaczęła z niego sama z siebie kpić. Też tam miałem z tym portalem krótkie epizody, ale w sumie do niczego nigdy nie doszło (przeważnie odmawiałem dziewczynom po 2-3 spotkaniach, nie widząc sensu angażowania się; w sumie to spotkałem się na przestrzeni roku z bodajże 10 osobami), aż dałem sobie z tym definitywnie. O czym zresztą ona wie. Notabene jest przeraźliwie zazdrosna o jedną poznaną ta przeze mnie dziewczynę (zawsze ją obraża, że brzydka, itd), ile razy dam telefon, tyle razy grzebie w moich konwersacjach z nią, gdyż faktycznie był okres że wahałem się między nimi. Czego nie rozumiem, bo z tamtą widziałem się aż 3 razy, a potem wyjechała na stałe zagranicę, o czym moja obecna też to mam obecnie 3 opcje:1. W swoim stylu zakomunikuję jej koniec naszego związku i pogratuluję jej nowego chłopaka z tindera. Oczywiście nasza dwójka się mocno skompromituje, bo było wiele zdziwień po obydwu stronach czemu tak szybko weszliśmy w relację (ja się musiałem z własną matką spora naszarpać), jednocześnie same superlatywy padają z obydwu stron i takie tam. Paranoja Nie wiem czy to bardziej żałosne, czy śmieszne 2. Przeprowadzę rozmowę. Jak nie skończy się rozpadem, to względym pogodzeniem. Oczywiście to będzie już etap wejścia w rozpad, bo ja będę chodzić dość zestresowany, bez zaufania do niej, ona teoretycznie zapewni, że tinder usunięty, a tak naprawdę pozmienia hasła, etc. Czyli stracę pozycję I najbardziej finezyjne rozwiązanie, ale nie wiem czy mu emocjonalnie podołam. Czyli udawać, że nie wiem, obserwować przez kolejne 1-2 miesiące z ukrycia (sam nie wiem, czy nam może czasu nie potrzeba?), potem w razie kontynuacji tego typu akcji - dać kopa wespół z pokaźnym materiałem dowodowym. Właściwie to ja ani nie rozumiem jej zachowania (odnoszę wrażenie, że tylko ja wiem o tym ukrytym koncie), ani po co się tak mną obnosi dookoła. Pomijam fakt, niby kiedy miałaby mieć czas na spotkania? Właściwie to tylko w środku tygodnia i to po pracy, co też może być trudne, skoro potrafi mi wisieć na telefonie cały wieczór. Spać kiedyś też musi chyba, ze uznała, że jestem na tyle atrakcyjny i do tego te jeszcze moje głupie żarciki, że nie dość, że mogę być gejem to jeszcze dzień w dzień latać za innymi, że się boi, że tak naprawdę to się nią bawię. 5 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-20 19:08:48 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Że tak powiem: szukałeś, to masz za swoje. Nie rozumiem dzielenia się danymi do portali i przekopywania wiadomości drugiej strony. Źle robi, ale Ty jesteś nie jestem lepszy? Jestem szczery i lojalny, oczekuję tego samego w zamian. Skoro się oddaję drugiemu człowiekowi, to chcę tego samego. Nie mam problemu z udostępniem drugiej stronie mojej korespondencji, co notabene zrobiłem, żeby rozwiać wątpliwości co do mojej osoby (bo były takie). Mam powody mieć ograniczone zaufanie do osób z własnego otoczenia i skoro została mi dana możliwość sprawdzenia realnych intencji drugiej strony to robię to. Wolę taki związek przerwać, niż trwać w nim długo i potem się obudzić z ręką w to Twój pierwszy związek jak sam powiedziałeś wcześniej. Jako przeciętna kobieta w życiu nie udostępniłabym mojej korespondencji mojemu facetowi i nie ma znaczenia to, że nic by tam nie znalazł. Serio, tak się po prostu nie robi. Ograniczone zaufanie w związku? Powodzenia. Nie usprawiedliwiam jej, bo to co robi jest nie fair w stosunku do Ciebie, ale korespondencja jest prywatną sprawą. Maile, smsy, wiadomości na fb są osobiste i nikt poza bezpośrednio zainteresowanymi stronami nie powinien ich czytać. Związek bez zaufania nie pociągnie. Jakby mój facet nie miał do mnie na tyle zaufania, żeby pozwolić mi na prywatność, to sorry, ale szybko przestałby być moim facetem. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 6 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 19:25:40 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Ale to Twój pierwszy związek jak sam powiedziałeś wcześniej. Jako przeciętna kobieta w życiu nie udostępniłabym mojej korespondencji mojemu facetowi i nie ma znaczenia to, że nic by tam nie znalazł. Serio, tak się po prostu nie robi. Ograniczone zaufanie w związku? Powodzenia. Nie usprawiedliwiam jej, bo to co robi jest nie fair w stosunku do Ciebie, ale korespondencja jest prywatną sprawą. Maile, smsy, wiadomości na fb są osobiste i nikt poza bezpośrednio zainteresowanymi stronami nie powinien ich czytać. Związek bez zaufania nie pociągnie. Jakby mój facet nie miał do mnie na tyle zaufania, żeby pozwolić mi na prywatność, to sorry, ale szybko przestałby być moim mnie lojalność stoi wyżej w hierarchii wartości niż prywatność. Skoro wchodzimy w związek to zgadzamy się na pewne ograniczenia wobec możesz mieć inne zdanie, co zresztą szanuję, to Twoje życie, a nie mniej jednak, nawet mnie trochę Twoje zdanie bawi. Pokażesz się całkowicie naga Twojemu facetowi, pokażesz mu swoje dochody, majątek, ujawnisz swój stan zdrowia, problemy rodzinne, zawodowe, inne, ujawnisz poglądy polityczne, społeczne, etc (lista informacji wrażliwych jest znacznie szersza), ale za nic w życiu nawet nie pokażesz mu korespondencji? Ja w moim związku zrobiłem to jako pierwszy na jej życzenie. Dla mnie to już pierwszy sygnał tego, że jednak co się ma do ukrycia, skoro stawia się własną prywatność nad interesem obojga. Moje zaufanie do osób nawet mi bliskich było już tyle razy łamane i nadużywane, że tego czego się nauczyłem, że trzeba umieć kontrolować ludzi wokół siebie, by ostatecznie nie wyjść na frajera. Nie toleruję zdrad, a takich ludzi z grona koleżeńskiego albo szybko usuwam albo się po prostu nimi bawię. Szczególnie w moim otoczeniu pełnym karierowiczów i hipokrytów. Ew problem tkwi w tym, że wolę znać i żyć w prawdzie, niż się łudzić. Ergo, jestem idealistą 7 Odpowiedź przez naiwna911 2017-11-20 19:28:21 naiwna911 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 194 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Właściwie po co starasz się zrozumieć jej zachowanie? Szukasz na siłę usprawiedliwienia? Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Pisze z innymi bo chce, a skoro chce to ma Cię gdzieś. Jak myślisz, po co rozdaje innymi swój numer? Jeszcze to rozdawnictwo wychodzi z tego co zrozumiałam z jej inicjatywy. Przecież na portalach randkowych rozdaje się numery w wiadomym celu... Portal randkowy to nie kółko dyskusyjne, hobbystyczne. A o jej czas na spotkania z innymi się martw, jak się chce to można zawsze coś wykombinować. Z resztą samo pisanie z innymi Ci nie wystarcza? Mój były pisał innymi to samo co mi. Te same komplementy, w ten sam sposób prowadził rozmowy. Jaką masz gwarancję, że ona tak też nie robi? Może ma kilku "misiaczków" na raz. Skoro ma chęć nawiązywania nowych znajomości, to znaczy, że Cie nie kocha, a to co wysyła Ci w wiadomościach możesz włożyć między bajki. Pisze, że kocha? Skoro kłamie, co do tindera, to co za problem skłamać w kwestii uczuć?Co do zazdrości, to poczytaj sobie inne wątki na forum, zazdrość jest bardzo częstym zjawiskiem towarzyszącym zdradzającym. Mój ex małżonek był zazdrosny jak ktoś się na ulicy na mnie spojrzał. Doszło do takiej patologii, że miałam sceny, jak kolega z uczelni powiedział mi na ulicy "cześć". Sam widzisz, że zazdrość nie jest wyznacznikiem uczucia. Też głupia miałam taki okres, że ataki zazdrości tłumaczyłam sobie tym, że musi mnie bardzo kochać. Niestety to tak nie zastanawiaj się nad motywami jej postępowania, bo tego i tak tego nie ogarniesz. Podziękuj jej "za współpracę" i szukaj szczęścia gdzie indziej bo u niej jej nie znajdziesz. Nawet jak jej "przebaczysz", to już nigdy nie zaufasz 8 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-20 19:43:24 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeAutorze. Znasz ją dwa miesiące i to na odległość. Ile razy się widzieliście - 8? Nic o niej nie wiesz, a piszesz, jakby Cię zdradziła narzeczona po 5 latach związku. Wiem, że to dlatego tak mocno przeżywasz, bo to Twój pierwszy związek. Zwróć jednak uwagę na to, że skoro tak szybko jej przeszły przez gardło miłosne wyznania, to może to nie jest jakaś super głęboka miłość. Może w ogóle za szybko w to wszedłeś tak głęboko, co? 9 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-20 19:54:26 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Za krótko się znacie, by teraz się bawić w sprawdzanie, czekanie, obserwowanie... Jeśli ona po tak krótkim czasie jest wobec Ciebie nieszczera, to potem będzie już tylko gorzej. Szkoda czasu i wyłożyłabym kawę na ławę. Sajonara i bananorama. 10 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 20:02:51 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-20 20:13:07) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze naiwna911 napisał/a:Właściwie po co starasz się zrozumieć jej zachowanie? Szukasz na siłę usprawiedliwienia? Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Pisze z innymi bo chce, a skoro chce to ma Cię gdzieś. Jak myślisz, po co rozdaje innymi swój numer? (...)Pierwszy związek, chcę z tego lekcję wynieść. A skoro już zdarzyło mi się sparzyć, bo szukam pola do zabawy. Chociaż z tego co widzę, to się prawdopodobnie rozwali w przeciągu miesiąca. Kwestia jeszcze tego, że chcę wyjść z pozorom może być sens w jej zachowaniu. Sporo mówiła mi o tym, że jej przyjaźnie to tak naprawdę układy i inne takie, a że i ona niekoniecznie jest osobą zdatną do związku, pomimo że w dwóch relacjach trwała 8 lat. Może po prostu trafiłem na karierowiczkę? Jeden mój kolega ją określił, że jest desperatką. Drugi, że leci na kasę (tak, tak to widać po moim ubiorze).Ja się nie zmienię, będę tym dobrym chłopaczkiem, który generalnie jest do ludzi życzliwe nastawiony, choć w kółko sobie powtarzam, że czas przejść transformację w "gnoja". Idzie mi kiepsko A skoro i tak ma do mnie w czwartek przyjechać i przesiedzieć do niedzieli wieczór, to sobie... poobserwuję i pomęczę ;]Natomiast dzięki za tę uwagę o zazdrości, wezmę sobie do napisał/a:Autorze. Znasz ją dwa miesiące i to na odległość. Ile razy się widzieliście - 8? Nic o niej nie wiesz, a piszesz, jakby Cię zdradziła narzeczona po 5 latach związku. Wiem, że to dlatego tak mocno przeżywasz, bo to Twój pierwszy związek. Zwróć jednak uwagę na to, że skoro tak szybko jej przeszły przez gardło miłosne wyznania, to może to nie jest jakaś super głęboka miłość. Może w ogóle za szybko w to wszedłeś tak głęboko, co?Na przestrzeni 2 miesięcy spędziliśmy około 15-16 dni. Spotykamy się obecnie co 4-5 dni na jakieś 3 dni z rzędu (zwykle od czwartku/piątku wieczór do niedzieli/poniedziałku wieczór - 48 do 72h ciągiem). Nocujemy u siebie. W tym tygodniu widzimy się w czwartek wieczorem, do niedzieli wieczór. To sporo... Jak niegdyś szukałem dziewczyny to z jedną na przestrzeni 2 miesięcy spotkałem się raptem na 5 razy, nie dłużej niż 4h na spotkanie (po czym się rozstaliśmy z braku wzajemnego uczucia). Liczby mówią same za siebie. A wiem o niej wbrew pozorom sporo, nawet za dużo, ja na tak krótki okres znajomości. Na ostatnie pytanie nie potrafię odpowiedzieć - brak doświadczenia. Właściwie to na początku bardziej ona za mną latała, niż ja za nią, dopiero po jakichś 2 tygodniach zaczęło się u mnie uczucie szybciej rozwijać. Pierwszy miesiąc był dość zachowawczy z naszej strony. Ot, spotkania i tam nic więcej jak pierwsze pocałunki. Nic chyba nienormalnego dla ludzi, którym zaraz stuknie 30 lat? 11 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-20 20:19:51 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. Ja od mojego faceta nie wymagam i w życiu nawet nie myślę o czymś takim, żeby mi pokazywał swoją korespondencję. Po co mi to? Po co mi związek, w którym bym drugiej osobie nie ufała?Nie mam problemu z drażliwymi i wrażliwymi tematami, kasą, stanem zdrowia itd. Ale w każdym związku jest poza sferą "my" sfera "ja". Twoja własna strefa komfortu. Dla mnie w tej sferze leży moja korespondencja. Dla Ciebie może tam leżeć coś innego, kwestia tego, żeby się wspólnie dogadać w związku i mieć takie same priorytety. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 12 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-20 20:34:52 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:naiwna911 napisał/a:Właściwie po co starasz się zrozumieć jej zachowanie? Szukasz na siłę usprawiedliwienia? Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Pisze z innymi bo chce, a skoro chce to ma Cię gdzieś. Jak myślisz, po co rozdaje innymi swój numer? (...)Pierwszy związek, chcę z tego lekcję wynieść. A skoro już zdarzyło mi się sparzyć, bo szukam pola do zabawy. Chociaż z tego co widzę, to się prawdopodobnie rozwali w przeciągu miesiąca. Kwestia jeszcze tego, że chcę wyjść z pozorom może być sens w jej zachowaniu. Sporo mówiła mi o tym, że jej przyjaźnie to tak naprawdę układy i inne takie, a że i ona niekoniecznie jest osobą zdatną do związku, pomimo że w dwóch relacjach trwała 8 lat. Może po prostu trafiłem na karierowiczkę? Jeden mój kolega ją określił, że jest desperatką. Drugi, że leci na kasę (tak, tak to widać po moim ubiorze).Ja się nie zmienię, będę tym dobrym chłopaczkiem, który generalnie jest do ludzi życzliwe nastawiony, choć w kółko sobie powtarzam, że czas przejść transformację w "gnoja". Idzie mi kiepsko A skoro i tak ma do mnie w czwartek przyjechać i przesiedzieć do niedzieli wieczór, to sobie... poobserwuję i pomęczę ;]Natomiast dzięki za tę uwagę o zazdrości, wezmę sobie do napisał/a:Autorze. Znasz ją dwa miesiące i to na odległość. Ile razy się widzieliście - 8? Nic o niej nie wiesz, a piszesz, jakby Cię zdradziła narzeczona po 5 latach związku. Wiem, że to dlatego tak mocno przeżywasz, bo to Twój pierwszy związek. Zwróć jednak uwagę na to, że skoro tak szybko jej przeszły przez gardło miłosne wyznania, to może to nie jest jakaś super głęboka miłość. Może w ogóle za szybko w to wszedłeś tak głęboko, co?Na przestrzeni 2 miesięcy spędziliśmy około 15-16 dni. Spotykamy się obecnie co 4-5 dni na jakieś 3 dni z rzędu (zwykle od czwartku/piątku wieczór do niedzieli/poniedziałku wieczór - 48 do 72h ciągiem). Nocujemy u siebie. W tym tygodniu widzimy się w czwartek wieczorem, do niedzieli wieczór. To sporo... Jak niegdyś szukałem dziewczyny to z jedną na przestrzeni 2 miesięcy spotkałem się raptem na 5 razy, nie dłużej niż 4h na spotkanie (po czym się rozstaliśmy z braku wzajemnego uczucia). Liczby mówią same za siebie. A wiem o niej wbrew pozorom sporo, nawet za dużo, ja na tak krótki okres znajomości. Na ostatnie pytanie nie potrafię odpowiedzieć - brak doświadczenia. Właściwie to na początku bardziej ona za mną latała, niż ja za nią, dopiero po jakichś 2 tygodniach zaczęło się u mnie uczucie szybciej rozwijać. Pierwszy miesiąc był dość zachowawczy z naszej strony. Ot, spotkania i tam nic więcej jak pierwsze pocałunki. Nic chyba nienormalnego dla ludzi, którym zaraz stuknie 30 lat?Wiesz co, ale wzajemnego poznawania się nie da się przełożyć na godziny tak dosłownie. Poznajesz drugą osobę w sytuacjach codziennych, tego się nie da przyspieszyć. To co ona Ci dała, to opowieści o sobie, ale nie wiesz, jaka jest naprawdę; przykładowo, nie wiesz, jak się zachowa, kiedy kasjerka w sklepie wyda jej źle resztą. Tu akurat wyszło, że dalej poznaje facetów przez internet. Brzydko, że się wypiera. Teoretycznie istnieje możliwość, że chodzi jej tylko o koleżeństwo. Ale też teoretycznie gruszki mogą rosnąć na wierzbie Nie możesz jej ani kontrolować, ani zabronić poznawać nowych ludzi. Możesz za to postanowić, że ją odpuszczasz, albo że dasz szansę i będziesz uważnie ją obserwował. Dla mnie 2 miesiące to na tyle krótko, że w ogóle nie miałabym nic do tego, że druga osoba jeszcze korzysta z tego tindera. Jednakże ta dziołcha wyznała Ci miłość, więc coś jest tu bardzo nie halo. Na przyszłość nie angażuj się tak szybko, daj sobie czas - to tylko sugestia oczywiście. Ps. Za szybkie deklaracje miłości są trochę podejrzane. 13 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-20 20:37:16 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-11-20 20:45:19) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Autorze z ta dziewczyna spedzasz duzo wiecej czasu niz z innymi dziewczynami, bo Ci zalezy? Tak z ciekawosci gdyby tamta dziewczyna, ktora byles zainteresowany nie wyjechala za granice i o ktorej wie Twoja dziewczyna to i tak wybralbys swoja dziewczyne? Troche rozumiem jej zazdrosc, czuje sie niepewnie. No ale sama nielepsza skoro faktycznie weszla na tego Tindera. Jezeli chodzi o mnie to w takiej sytuacji raczej nie wytrzymalabym miesiac lub dwa obserwacji. Bylabym zbyt wkurzona. Zreszta wole od razu wyjasnic. Faktycznie Wasza relacja szybko sie rozwija, ale moze to jest powazne z jej strony. Ja bym jej powiedziala o tym co widzialam, skoro wie ze masz dostep to nie powinna byc zaskoczona. Zapytalabym sie co to znaczy i ze ma nie byc wykretow. Watpie by potem dalo sie kontynuowac zwiazek i by bylo zaufanie no ale ma prawo powiedziec dlaczego tak robi o ile sie przyzna a nie bedzie klamac. Tak w ogole w wieku 30 lat miales klotnie z mama o zwiazek? :-P Troche infantylnie to brzmi, przeciez jestes dorosly i to od dawna Twoja mama nie powinna tutaj decydowac. No i bez wchodzenia w dyskusje wiazesz sie z kims, to Twoje zycie i do kontroli w zwiazku to wiesz nie da sie wszystkiego skontrolowac. Mozesz codziennie sprawdzac, a bedzie miala telefon o ktorym nie wiesz i bedzie Cie zdradzac. A to Ty wykonczysz sie kontrola. Czlowiek jak ufa to jest spokojniejszy i szczesliwszy. No a nie oznaza to naiwnosci, bo wiekszosc rozsadnych ludzi i tak zauwazy sygnaly alarmowe nawet jezeli drugiej osoby nie kontroluje. No i klamstwo zazwyczaj samo wyjdzie lub ludzie sie od siebie oddala, bo jedna osoba zdradza. No i niewchodzac w smsy juz bedziesz sam widzial, ze trzeba porozmawiac a jak to nie pomoze to zwiazek nie ma sensu. U mnie w zwiazku nie chodzimy wszedzie z telefonami, nie zabezpieczamy ich niczym. Nie potrzebujemy tak tego bronic i to tez bywa podejrzane ze ktos tak wszystko ukrywa ale bardzo mocno i sie nie rozstaje z telefonem i wychodzi nawet by pogadac to wtedy jest dziwne. W sensie wychodzi tak daleko pogadac bylebys nic nie uslyszal i wiecej czasu spedza na rozmowach niz z Toba, zachowanie sie zmienia. No i tak moj facet kiedys pokazal mi sam z siebie swoje wiadomosci i ja jemu tak zdarzylo sie, ale generalnie nie patrzymy juz sobie. Wiele razy przekonalismy sie ze to co nas laczy jest silne, nie zawiedlismy sie, wiec i nie widzimy potrzeby sprawdzac. Z zaufaniem czujemy sie komfortowo :-) Jezeli ktos nas nie zawiodl to zasluguje na to zaufanie :-) Spojrzymy tylko na smsa jak np powie zobacz od kogo lub odczytaj. Znamy swoich znajomych nie ukrywamy zadnych znajomosci. Moim zdaniem kontrola niepotrzebna. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 14 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 22:21:28 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Generalnie to mi już rozemocjonowanie przechodzi. Czasy gdy tam takie sytuacje z dziewczynami przeżywałem dawno minęły, wiec podejdę do tego na chłodno. Po prostu pali mnie ciekawość, o co tu chodzi. Najwyżej dysputę ze swoją przeprowadzę, w dogodnym dla mnie momencie Notabene, niedawno dzwoniła, jak każdego dnia, przewisiała mi godzinę na telefonie (czyli dość standardowo), o typowej dla siebie porze (powrót z pracy). Powyższej problematyki nawet nie poruszałem, w ogóle nie zdradzając się z odczuciami. Niby wszystko ok, wbiłem tylko jej szpilę z kochankami i tinderem, to dostałem ripostę, że z naszej dwójki jak już ktoś to ja... Z jej strony, poza tym, ze tęskni, kocha i takie tam, to zaraz zalew spraw, które mamy do organizacji, tj. kiedy jedziemy do moich rodziców, gdzie wspólnie na sylwestra, że mi w czwartek przyjedzie i gadka o naszym domniemanym dziecku To jest albo wybitna manipulantka i żmija albo po prostu mi nadal w pełni nie ufa. Cholera wie... Będę Loka napisał/a:Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. [...]Ja tam nie mam z tym problemów, ze kobieta wymaga, bądź co bądź tych facetów wychowujecie, a potem narzekacie, że są tacy i owacy. Zawsze mnie to bawi, że pokolenie moich rodziców narzeka, że ich dzieci takie tragiczne, nie to co oni, tacy wspaniali. A kto ich tak wychował? Co do zaufania to ja uważam, ze nie może być oparte na projekcjach, a powinno na realnych czynach. Im lepiej się kogoś zna, tym faktycznie na więcej sobie można pozwolić, ale jakieś prowokacje na początku są wręcz wskazane? Wiesz, ja tu dobieram partnerkę potencjalnie na całe życie, której miałbym ufać bezgranicznie, a nie kolejnego kolegę do kielicha. Trochę inny kaliber jeśli idzie o zakres tolerancji w tej napisał/a:Wiesz co, ale wzajemnego poznawania się nie da się przełożyć na godziny tak dosłownie. Poznajesz drugą osobę w sytuacjach codziennych, tego się nie da przyspieszyć. To co ona Ci dała, to opowieści o sobie, ale nie wiesz, jaka jest naprawdę; przykładowo, nie wiesz, jak się zachowa, kiedy kasjerka w sklepie wyda jej źle resztą. Tu akurat wyszło, że dalej poznaje facetów przez internet. Brzydko, że się wypiera. Teoretycznie istnieje możliwość, że chodzi jej tylko o koleżeństwo. Ale też teoretycznie gruszki mogą rosnąć na wierzbie [...]To właśnie są te codzienne sytuacje, bo są mniej sterylne niż w przypadku typowego "randkowania", gdzie każda osoba przychodzi wypiękniona w określone miejsce i czas, a spotkania są de facto reżyserowane. Jak z kim spędzasz całe 2-3 dni w różnym otoczeniu to naprawdę sporo idzie wyczytać. Ja jestem wyczulony na pewne kobiece zachowania, bardzo dla mnie odpychające, których w tym wypadku w ogóle nie zanotowałem. To między innymi mnie w niej ujęło. Właściwie to nie rozumiem tego celu z tinderem. Gardzi i brzydzi się nim, na tyle że nawet profil jest bez prawdziwego imienia i zdjęć. Aktywność bliska zeru, a mnie po prostu uderzyło, że dzisiaj jakiś facet do niej napisał (pierwsza tam odbyta konwersacja od końca września), czyli w okresie gdy znaliśmy się tylko na odległość. Treść typu:- [facet] siema, skąd jesteś:- [ona] z y, mieszkam w x- która dzielnica:- x mieszkam, y pracuje; na tinderze szukam nowych znajomosci, niczego nie obiecuje, chyba ze cos zaiskrzy; wole sie spotkac niz pisac- masz [nazwa] apki?- nie, ale mam inne, moj nr- ale chce sobie najpierw pogadac[tyle]Ale ja jej niczego nie zabraniam. Nie, nie, nie. Ja patrzę, co robi. Jak nie będę tego akceptować to odejdę. Tyle. Kobiet jest masa. A ja coraz bardziej ona wyszła z tym, żebyśmy uznali się za poważny związek. To ona narzuciła, że jesteśmy dla siebie na wyłączność. I że to ja mam się za żadną inną już nie rozglądać. Przyjąłem do wiadomości i zażądałem tego samego, co spotkało się z napisał/a:Autorze z ta dziewczyna spedzasz duzo wiecej czasu niz z innymi dziewczynami, bo Ci zalezy? [...]Tak zależy, w innym wypadku to bym tego wątku nie zakładał, ani tutaj dyskusji nie prowadził. 1. Tamtą to poznałem w lipcu. Spotkałem się raz w lipcu i w sierpniu, z końcem sierpnia się rozeszliśmy, bo inne plany życiowe i tyle. Później widziałem się jeszcze w połowie października na imprezie pożegnalnej. Obecnie rzuciła na mnie focha [chyba dożywotniego], że wszedłem w związek. To co najwyżej można uznać za potencjalną byłą poznałem pod koniec września, wiec w momencie gdy z tamtą łączyły mnie luźne więzy koleżeńskie. A że moja chciała wiedzieć jakie miały życie związkowe to o wszystkim była na bieżąco informowana dla jasności sytuacji. Jeśli mógłbym wybrać między nimi, to po lepszym poznaniu wybrałbym obecną, bo tamta jak to zaczęło wychodzić z czasem prowadziła tryb życia nazbyt imprezowy dla mnie (i parę innych tam kwestii pobocznych), a obecna jest mocno podobna w stylu życia do mnie. Właściwie to wyjątkowo bratnia mi dusza w wielu aspektach, nie spotkałem jeszcze kogoś W moim odczuciu na początku pewna doza kontroli jest potrzebna. Po prostu - chcę wiedzieć i jeśli widzę, że nie jestem traktowany poważnie - szkoda czasu. To upraszcza wszystkim życie. Tym bardziej, że gdzieś czai się widmo, że mam do czynienia z mocno wyrachowaną aktorką. Głębokie zaufanie wymaga czasu. Tak to postrzegam. 15 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 22:39:38 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze O właśnie sobie przejrzałem i co widzę? Kolejny Pan, już po wymianie zdjęć z whatsappa, jak wywnioskować można z treści. Konwersacja na tinderze ledwo po upływie 10 minut od rozmowy ze mną. Znowu też gadka o spotkaniu, o sprawdzeniu czy będzie chemia i o potencjalnym tego. Związek do kasacji, ja w międzyczasie też się nią pobawię. 16 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-20 22:42:46 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeMszczenie się jest zawsze żałosne. 17 Odpowiedź przez Autoamatorka 2017-11-20 22:52:35 Autoamatorka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 228 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:O właśnie sobie przejrzałem i co widzę? Kolejny Pan, już po wymianie zdjęć z whatsappa, jak wywnioskować można z treści. Konwersacja na tinderze ledwo po upływie 10 minut od rozmowy ze mną. Znowu też gadka o spotkaniu, o sprawdzeniu czy będzie chemia i o potencjalnym tego. Związek do kasacji, ja w międzyczasie też się nią pobawię. Strasznie jestem ciekawa, co planujesz 18 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 23:04:31 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-20 23:17:35) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Mnie po prostu boli niewyobrażalnie to, że ona się angażuje z każdym kolejnym dniem coraz bardziej, coraz więcej daje znaków i wskazań na to, że chce związek prowadzić dalej i pogłębiać, a tu takie kwiatki na boku. Żadnych oznak, że jest coś nie tak. To jest po prostu niewyobrażalna dwulicowość. A jeszcze wczoraj odbyliśmy rozmowę o zdradach małżeńskich, o jak się pastwiła! I wiecie nad kim? Nad kobietą, która była inicjatorką w omawianym napisał/a:Mszczenie się jest zawsze Ciebie ktoś zgwałci i będziesz żądać ukarania zwyrodnialca to przypomnij mi się. Rzucę Ci wtedy, że to to wszakże forma zemsty, tylko ujętej w system prawny. Legalna napisał/a:Strasznie jestem ciekawa, co planujesz Mam już kilka wariantów mógłbym uznać, że ona się tylko bawi typami, wszakże to konto anonim, może i troll, ale troll nie rzuca na lewo i prawo własnym numerem telefonu, ani nie opowiada o sobie faktów z mnie jeszcze wariant konfrontacji telefonicznej, bo będzie z tym spokoj już dzisiaj, ale tyle zabawy sobie zepsuję. 19 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-20 23:32:37 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Rozumiem autorze. No u mnie na pewno bylyby emocje np zlosc, bo jednak jak mi na kims zalezy, a ktos zrani to nie przyjme tego lekko. Dlatego nie umialabym udawac, ze nic nie jednak znowu pisze z innymi i to jeszcze te same rzeczy co Tobie to wspolczuje :-( Widac niezla z niej aktorka jak piszesz i bawi sie facetami lub sama nie wie czego chce i nie jest dojrzala. Szkoda tylko ze niektore takie osoby tak udaja. Ja bym sie nie mscila, wiele razy w zyciu widzialam, ze to bez sensu. Ona sama pewnie i tak nic nie zrozumie. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 20 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-20 23:50:28 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:Mnie po prostu boli niewyobrażalnie to, że ona się angażuje z każdym kolejnym dniem coraz bardziej, coraz więcej daje znaków i wskazań na to, że chce związek prowadzić dalej i pogłębiać, a tu takie kwiatki na boku. Żadnych oznak, że jest coś nie tak. To jest po prostu niewyobrażalna dwulicowość. A jeszcze wczoraj odbyliśmy rozmowę o zdradach małżeńskich, o jak się pastwiła! I wiecie nad kim? Nad kobietą, która była inicjatorką w omawianym napisał/a:Mszczenie się jest zawsze Ciebie ktoś zgwałci i będziesz żądać ukarania zwyrodnialca to przypomnij mi się. Rzucę Ci wtedy, że to to wszakże forma zemsty, tylko ujętej w system prawny. Legalna napisał/a:Strasznie jestem ciekawa, co planujesz Mam już kilka wariantów mógłbym uznać, że ona się tylko bawi typami, wszakże to konto anonim, może i troll, ale troll nie rzuca na lewo i prawo własnym numerem telefonu, ani nie opowiada o sobie faktów z mnie jeszcze wariant konfrontacji telefonicznej, bo będzie z tym spokoj już dzisiaj, ale tyle zabawy sobie się sprawiedliwości to nie to samo co mszczenie tym - cudowny przykład wybrałeś. 21 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 00:06:04 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 00:18:42) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze truskaweczka19 napisał/a:Rozumiem autorze. No u mnie na pewno bylyby emocje np zlosc, bo jednak jak mi na kims zalezy, a ktos zrani to nie przyjme tego lekko. Dlatego nie umialabym udawac, ze nic nie jednak znowu pisze z innymi i to jeszcze te same rzeczy co Tobie to wspolczuje :-( Widac niezla z niej aktorka jak piszesz i bawi sie facetami lub sama nie wie czego chce i nie jest dojrzala. Szkoda tylko ze niektore takie osoby tak udaja. Ja bym sie nie mscila, wiele razy w zyciu widzialam, ze to bez sensu. Ona sama pewnie i tak nic nie co zrobiłem jeden drobny kroczek. Czekam na reakcję. Ciekawe kiedy zauważy. A, czy muszę dodawać, że właśnie w tym momencie spamuje mi na fb? Komplementy i jak to mnie kocha...Równocześnie znowu szaleje na tinderze. HAHAHAHAHA - gdzie ja miałem ogóle to mam ochotę sobie do jej byłego zadzwonić. Tak, tak, mam telefon. Jestem ciekaw jego relacji i opisu tejże osoby, wszakże mi go jako wyjątkowo denną osobę przedstawiała. A tych łatek też sobie chcę oszczędzić z wiadomych przyczyn. PSSzkoda tylko, że mi kobieta bezpowrotnie mogła zohydzić wszystkie inne...PS 2Dziękuję też tutaj za wszystkie głosy w dyskusji oraz oznaki otuchy i inne oznaki empatii! Idę się zająć swoim życiem, bo mam wymagającą pracę, a ewidentnie zmarnowałem trochę czasu na pewną jednego się nauczyłem - nie ufaj nikomu. Jeśli kiedykolwiek się ożenię, to będę wymagać intercyzy od potencjalnej małżonki. Brak zgody - kop w tyłek. Wszelkie nieruchomości tylko na moje imię i nazwisko. Cóż, jak powiedziałem mojemu bliskiemu koledze o niej, gdy się poznaliśmy, to krótko zreferował:- leci na kasę- dlaczego tak uważasz?- [tutaj celny opis mojej osoby]Któraś z Was się dziwiła, czemu miałem o nią tarcia w domu i szczególnie matka oponowała (w sumie już i tak nie pozna - co to zmienia). Nie życzyła sobie, żeby majątek u nas wypracowany mógł na ową panią przejść. Pod moim adresem padła wręcz groźba wydziedziczenia, a że nie mam rodzeństwa. 22 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-21 00:16:06 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2017-11-21 00:19:28) Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Wiesz Marek, ja rozumiem Twoje argumenty niemniej sporo kobiet ma tak jak ja i pomimo braku ukrywania dziwnych rzeczy nie da Ci dostępu do smsów czy chatów a już zwłaszcza w momencie, kiedy jesteś na początku związku. Jeżeli nie dasz sobie szansy zaufać od początku to na czym to bezgraniczne zaufanie chcesz potem zbudować? bo sorry, ale założyłabym się o to, że jak już raz zaczniesz sprawdzać, to będziesz to robił do końca trwania związku. Nikt nie wymaga od razu bezwarunkowego zaufania, ale ono się buduje w trakcie trwania relacji i są na to inne sposoby niż czytanie smsów A prowokacje brzmią dziecinnie. To tak jak kiedyś czytałam relację jednej dziewczyny, że sprawdzała swojego przyszłego męża pokazując się mu bez makijażu albo tak jak ten standardowy dowcip o dziewczynie, która chcąc sprawdzić wierność faceta nasyła na niego swoją siostrę i się dziwi, że facet być sobą po prostu i nastawić się na to, że jak się z kimś chce budować relację to raz czy drugi można się przejechać, aby nabrać doświadczenia i trafić na tą jedyną to nie jest show telewizyjne, gdzie druga osoba wystąpi w konkurencjach, a Ty będziesz oceniał a co do niej, to czemu właściwie nie powiesz jej, że to wszystko wiesz? Ja jestem całkiem ciekawa jeszcze mi przyszło do głowy, wiesz, skoro Ty się chcesz bawić w prowokacje i gierki, skąd wiesz, że z jej strony to nie jest prowokacja? w końcu byłaby skrajnie głupia jakby to robiła wiedząc, że ją sprawdzasz. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 23 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-21 00:19:00 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeMarek, Ty ochłoń: w dwa miesiące praktycznie obcej lasce chciałeś oddać całe serce, a teraz się wściekasz. Wyciągnij wnioski, bo choć ona nie była fair wobec Ciebie, to sfrajerowałeś się na własne życzenie, łudząc się, że w kilka weekendów cokolwiek prawdziwego się o niej dowiedziałeś. Ludzie potrafią udawać kogoś lepszego / oszukiwać partnera lub partnerkę nawet latami, dwa miesiące to jest nic. Zemsta faktycznie tylko obnaża słabość. 24 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 00:21:50 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze No tak to okropne tez nie rozumiem jak mozna jedemu pisac, ze sie kocha, a z innymi sobie flirtowac. Falszywa jest i niedojrzala. Toba moze chce sie pochwalic w towarzystwie i niby zalozyc rodzine, ale i tak nadal szuka czy do to flirtu czy do seksu czy do czego..Jednak nie zniechecaj sie przez to do innych dzoewczyn. Tez mialam okroonego bylego. Potem widzialam ze do siebie nie pasowalismy i zdradzil mnie. Bolalo, ale to w tym, bym rozumiala ze nie kazdy jest taki sam. Zamknelam to co bylo i jestem szczesliwa juz 8 lat z moim facetem :-) "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 25 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 00:30:22 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 00:39:14) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Wiesz Marek, ja rozumiem Twoje argumenty niemniej sporo kobiet ma tak jak ja i pomimo braku ukrywania dziwnych rzeczy nie da Ci dostępu do smsów czy chatów a już zwłaszcza w momencie, kiedy jesteś na początku związku. (...)Jak pisałem, jestem trochę sparzony i zgorzkniały życiem, więc wolę taki związek skończyć po dwóch miesiącach, niż dowiedzieć się o pewnych faktach np. po roku relacji. Ciekaw jestem czy jej były o tym wiedział, bo ona tinderowała w sposób taki sam jak obecnie przez okres roku gdy byli parą. W sumie to tamci ludzie trafiali na jej fejsika, ale chyba niewiele z tego wynikało, nawet mi sie grzebać nie chciało. Być może to były ons'y, a może tylko alternatywne, przelotne prostu trafiła na cwańszego od siebie. A skoro już lubiła tyle o manipulacjach mówić i jaka to ważna umiejętność w życiu - pobawimy się w to, kto jest większym cwaniakiem Lady Loka napisał/a:a co do niej, to czemu właściwie nie powiesz jej, że to wszystko wiesz? Ja jestem całkiem ciekawa i powiem w sposób pośredni odpisując jakiemuś typowy z tego jej tindra Ciekaw to ja jestem reakcji na to. Dam znać potem na forum, jak to się będzie Loka napisał/a:btw. jeszcze mi przyszło do głowy, wiesz, skoro Ty się chcesz bawić w prowokacje i gierki, skąd wiesz, że z jej strony to nie jest prowokacja? w końcu byłaby skrajnie głupia jakby to robiła wiedząc, że ją co masz na myśli? Że ona wie, że ja wiem, że ona ma sekretne konto i tylko mnie prowokuje? Bezsensu. To idealny sposób na zabicie epizod (bodajze 3 doby, bo mi potem konto zbanowano) trollowania kobiet na tindrze, ale to wyglądało tak, że na dzień dobry wysłałem jej link do tego profilu i uprzedziłem, że będę trollować. Walnęła wtedy focha, ale żeśmy się pogodzili szybko. A tutaj to jak widziałem się z nią i jej koleżanką, to tamta w jej obecności zapytała, czy wiem o jej sekretnym tindrze (wiedziałem, ale udałem że nie wiem). Ta mi potem opowiadała, jako to z niej menda, chyba zazdrosna, bo chce w nasz szpilę wbić, że sobie wymyśliła, sratatatata i takie tam. Było to 2 dni temu. Makigigi napisał/a:Marek, Ty ochłoń: w dwa miesiące praktycznie obcej lasce chciałeś oddać całe serce, a teraz się wściekasz. Wyciągnij wnioski, bo choć ona nie była fair wobec Ciebie, to sfrajerowałeś się na własne życzenie, łudząc się, że w kilka weekendów cokolwiek prawdziwego się o niej dowiedziałeś. Ludzie potrafią udawać kogoś lepszego / oszukiwać partnera lub partnerkę nawet latami, dwa miesiące to jest nic. Zemsta faktycznie tylko obnaża ochłonąłem już. Emocji już nie czuję, tylko czyste wyrachowanie. truskaweczka19 napisał/a:No tak to okropne tez nie rozumiem jak mozna jedemu pisac, ze sie kocha, a z innymi sobie flirtowac. Falszywa jest i niedojrzala. Toba moze chce sie pochwalic w towarzystwie i niby zalozyc rodzine, ale i tak nadal szuka czy do to flirtu czy do seksu czy do czego..Jednak nie zniechecaj sie przez to do innych dzoewczyn. Tez mialam okroonego bylego. Potem widzialam ze do siebie nie pasowalismy i zdradzil mnie. Bolalo, ale to w tym, bym rozumiala ze nie kazdy jest taki sam. Zamknelam to co bylo i jestem szczesliwa juz 8 lat z moim facetem :-)29 lat i niedojrzała? No błagam. Fałszywa. Zgoda. Ona ma parcie na założenie rodziny, bo jest jedną z ostatnich w swoim gronie, gdzie nie jest mężatka. Za wyjątkiem chyba jednej takiej, co ciągle krytykuje, że tylko jej tinder w głowie i przygodny seks Co drugi dzień słyszę o naszym dziecku domniemanym, już imiona powybierała. Ba, dzisiaj mi nawet wyrzuty zrobiła w tej sprawie, jak stwierdziłem, że w moim wypadku jeszcze za wcześnie na Panie, to Wy się ściągacie z czasem, a nie my [mężczyźni]. Odnoszę wrażenie, że najlepszą karą dla niej będzie, jak odejdę. 26 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 00:48:33 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze To niewazne, ze ma 29 lat. Mozna byc dojrzalym majac 20 lat, a niedojrzalym majac 29 lat. To zalezy od osoby i nie zalezy od plci. To ze chce miec dziecko nie znaczy, ze jest dojrzala. Dojrzala osoba wedlug mnie wie czego chce i jest uczciwa. Nie mowi jednemu, ze go kocha, a z innymi nie flirtuje. Ja mam 26 lat, czyli mniej od Twojej dziewczyny, a nie wyobrazam sobie zrobic czegos takiego swojemu facetowi. Nie interesuje mnie szukanie ani podryw kogokolwiek ze zemsta to z wyrachowania, ale o ile nie jestes psychopata to emocje masz. Gdybys tak ochlonal to po prostu bys sie z nia rozstal. To jest czesto nawet lepsze, bo to pokazuje jak ona nisko upadla, a Ty za to masz klase zeby odejsc dojrzale. Ty przejmujesz sie a to 2 miesiace, a co ja mialam powiedziec po 2 latach? A i tak odeszlam zemsty. Mozna sie mscic wiecznie, a i tak nie poczuc ulgi, bo to nadal moze w nas siedziec. Lepiej pojsc dalej i emocje same odejda powoli :-) Jakies tam emocje czujesz, myslisz ze Ci to pomoze i raczej stad ta zemsta. Co da Ci napisanie do jakiegos obcego faceta? Napiszesz ze jest z Toba? To bedzie ta zemsta? Co to da? "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 27 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 00:56:55 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 00:59:12) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze truskaweczka19 napisał/a:To niewazne, ze ma 29 lat. Mozna byc dojrzalym majac 20 lat, a niedojrzalym majac 29 lat. To zalezy od osoby i nie zalezy od plci. To ze chce miec dziecko nie znaczy, ze jest dojrzala. Dojrzala osoba wedlug mnie wie czego chce i jest uczciwa. Nie mowi jednemu, ze go kocha, a z innymi nie flirtuje. Ja mam 26 lat, czyli mniej od Twojej dziewczyny, a nie wyobrazam sobie zrobic czegos takiego swojemu facetowi. Nie interesuje mnie szukanie ani podryw kogokolwiek ze zemsta to z wyrachowania, ale o ile nie jestes psychopata to emocje masz. Gdybys tak ochlonal to po prostu bys sie z nia rozstal. To jest czesto nawet lepsze, bo to pokazuje jak ona nisko upadla, a Ty za to masz klase zeby odejsc dojrzale. Ty przejmujesz sie a to 2 miesiace, a co ja mialam powiedziec po 2 latach? A i tak odeszlam zemsty. Mozna sie mscic wiecznie, a i tak nie poczuc ulgi, bo to nadal moze w nas siedziec. Lepiej pojsc dalej i emocje same odejda powoli :-) Jakies tam emocje czujesz, myslisz ze Ci to pomoze i raczej stad ta zemsta. Co da Ci napisanie do jakiegos obcego faceta? Napiszesz ze jest z Toba? To bedzie ta zemsta? Co to da?Notabene, to nawet się zapytała dzisiaj, czy może nie chciałbym do zrekrutować się w firmie, w której pracuje (takie dużo korpo, zarobki przyzwoite), bo się miejsce zwalnia, a może mnie polecić. No paranoja...Do żadnego obcego nie napiszę, że jest ze mną. Bez przesady. Raczej machnę coś głupiego w jej imieniu, o może masz rację, po prostu odejść, olać, wiesz jutro już może mnie to w ogóle nie bawić...I po prostu czekać, aż się zapyta, a się zapyta: "CO SIĘ STAŁO U MOJEGO KOCHANEGO???????".(ale mam timing, już napisała, że kocha i idzie spać - wczoraj było tak samo i łapanie par na tindrze po północy) 28 Odpowiedź przez Pokonanis 2017-11-21 01:08:10 Pokonanis Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-02 Posty: 159 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. Ja od mojego faceta nie wymagam i w życiu nawet nie myślę o czymś takim, żeby mi pokazywał swoją korespondencję. Po co mi to? Po co mi związek, w którym bym drugiej osobie nie ufała?Nie mam problemu z drażliwymi i wrażliwymi tematami, kasą, stanem zdrowia itd. Ale w każdym związku jest poza sferą "my" sfera "ja". Twoja własna strefa komfortu. Dla mnie w tej sferze leży moja korespondencja. Dla Ciebie może tam leżeć coś innego, kwestia tego, żeby się wspólnie dogadać w związku i mieć takie same myslalem, a przynajmniej tak mnie uczyli i wychowywali, ze w malzenstwie* nie ma juz "ja", "ty" a wlasnie "my".*No chyba, ze zwiazek to nie malzenstwo i tam panuja inne zasady... 29 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 01:18:01 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze No chyba tak najlepiej byloby zrobic autorze. Zauwazylam i nie obraz sie autorze, ze wielu facetow wlasnie po zranieniu zaczyna sie tak zachowywac jak pisales, ze kazda kobieta jest zla, leci na kase, musi byc intercyza!! No i ja nie mowie juz o tej intercyzie, bo intercyza moze byc napisana tak, by zabezpieczyc interesy obu stron, ale o caloksztalt. No i ja rozumiem bol, ale kazda kobieta jest inna i takie gorzknienie to jakby nie pojsc dalej jakby dalej przezywac ten bol zamiast sie z nim uporac. Zwlaszcza ze jak sam piszesz tak bardzo sie nie angazowales to pomysl jak bardzo zostaly skrzywdzone w zwiazkach inne osoby czasem majac nawet paru beznajdziejnych partnerow. No a mimo tego wielu z nich jest w stanie uporac sie z tym psychicznie i isc dalej. No bo jezeli nie ma sie potem zaufania do zadnej kobiety to i czlowiek sie nie zaangazuje i nie zaufa ciagle bedzie mscil sie za byla i to ma byc dobre? Nie ma w tym sensu. Trzeba przyjac raczej tak ze albo jestem sam skoro nie zamknelem tego co bylo za soba albo wchodze z czysta karta w cos nowego i nie zakladam ze moja kobieta a zwlaszcza potem narzeczona czy zona jest zlodziejka itp. No bo mozna zranic fajna osobe za to co robila byla ale bez sensu... Co do intercyzy i kazda nieruchomosc oddzielna mieszkanie tez? No bo wiesz koboeta tez moze dobrze zarabiac i nie chciec Twoich pieniedzy w razie ewentualnego rozwodu (wyjatek alimenty ale wiadomo trzeba swoje dziecko tez utrzymywac), ale mieszkanie moim zdaniem lepiej jak jest wspolne. No bo tworzycie wtedy cos razem, oboje macie jakies poczucie bezpieczenstwa. No bo inaczej to ona wrecz jest na gorszej pozycji, ze wykopiesz ja ot tak np z dzieckiem bo uznasz ze sie znudzila a ona nagle jest na lodzie? Wiesz taki ale to nie znaczy, ze bedziecie razem patrzec non stop w swoje telefony (tak w ogole to raczej meczace) i razem pisac wiadomosci :-D "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 30 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-21 01:20:40 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Pokonanis napisał/a:Lady Loka napisał/a:Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. Ja od mojego faceta nie wymagam i w życiu nawet nie myślę o czymś takim, żeby mi pokazywał swoją korespondencję. Po co mi to? Po co mi związek, w którym bym drugiej osobie nie ufała?Nie mam problemu z drażliwymi i wrażliwymi tematami, kasą, stanem zdrowia itd. Ale w każdym związku jest poza sferą "my" sfera "ja". Twoja własna strefa komfortu. Dla mnie w tej sferze leży moja korespondencja. Dla Ciebie może tam leżeć coś innego, kwestia tego, żeby się wspólnie dogadać w związku i mieć takie same myslalem, a przynajmniej tak mnie uczyli i wychowywali, ze w malzenstwie* nie ma juz "ja", "ty" a wlasnie "my".*No chyba, ze zwiazek to nie malzenstwo i tam panuja inne zasady..."A teraz kochanie ubierz nasze spodnie..."Jest się rodziną. Ale dalej w tej rodzinie są dwie osoby, z których każda ma własne pasje, zainteresowania i może mieć część znajomych odrębną. Chcecie mi powiedzieć, że jak mój facet gra sobie w grę to powinnam stać za nim i go pilnować? a on mnie, kiedy idę do biblioteki się uczyć? Pokonanis, ja wiem, że Ty miałeś ciężkie doświadczenia związkowe, ale naprawdę nie można na wszystkich patrzeć przez ten sam pryzmat. To samo do Marka. Ludzie zawodzą, bo są ludźmi. Ludziom daje się szanse. Jeżeli macie problem z tym, żeby dać człowiekowi czystą kartę i od samego początku zakładacie, że coś będzie nie tak i obciążacie ludzi wadami poprzednich, to jest to problem do przepracowania na terapii. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 31 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 01:20:54 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Jeszcze raz Drogie Panie dziękuję za życzliwość. Ja udaję się spać. Resztę emocji pewnie i tak wyleje z rana na treningu. Przemyślałem sprawę. Nie chce mi się zbytnio bawić. Mam masę narzędzi, ale nie będę z nich korzystać (choćby na chama mogę jej pozmieniać hasła do wszystkich kont, wliczając rachunek bankowy). Szkoda mi na to czasu. A rację miała truskaweczka19, że będzie mnie to gryźć i tak naprawdę nie mniej jednak stwierdziłem, że chcę jej coś zasygnalizować. Że coś się popsuło. I będę w tle obserwować, co robi, jak się zachowuje, jak tam tinderuje i nie na fb info o związku, jednocześnie utajniając tę informację dla wszystkich (bo wyszedłbym na durnia w oczach znajomych), z wyjątkiem jej. Zapewne zauważy, że usunąłem post z like'ami o naszym związku oraz że mam status "wolny". Na dokładkę zmiana profilówki, żeby zajarzyła że coś się dzieje. Wszystkie wiadomości do niej będę odczytywać (niech widzi, że czytam), ale nie będę odpisywać. Niech widzi olewactwo jej osoby. Telefony tez będę ignorować. Wie, gdzie mnie znaleźć w tym tygodniu (co zwykle jest bardzo trudne, uroki mojego uprzywilejowanego życia), ale jeśli jej zależy, to niech się pofatyguje do naszego wspólnego miasta na rozmowę. Cisza i ignorowanie kobiety, która najwyraźniej potrzebuje wzmożonej adoracji może ją wyjątkowo zaboleć. Jakaś kara musi być. A tak nie wymaga ode mnie niczego, poza jak się nie zjawi, to złożę jej za tydzień gratulacje z okazji wejścia w nowe, wieloletnie związki z panami z tinderka, którzy niewątpliwie będę bardziej rokujący od mojej "żałosnej" osoby. 32 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 01:26:36 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze No ok, a jak sie zjawi to co wtedy? :-P No z tym kontem bankowym to nie rob, to juz by bylo zbyt chamskie wedlug mnie. Chyba nie chcesz wyjsc na :-) "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 33 Odpowiedź przez Domnieto 2017-11-21 01:48:26 Domnieto Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-17 Posty: 240 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzePrzeżywasz jak mrówka okres. 2 miesiące to żaden związek. Olej babsko i idź swoją drogą dalej. Zemsta tylko przysporzy ci wrzodów. Swoją drogą jak bym spotkała takiego faceta jak ty to bym uciekała mało bym nóg nie pogubiła. Kontrola i zgorzknienie. Brrr... 34 Odpowiedź przez uleshe 2017-11-21 01:58:37 uleshe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 572 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Tak sobie czytam ten temat że aż postanowiłem odpisać. Masz info o koncie na tinderze od jej koleżanki. Od koleżanki która jej nie lubi nazywa mendą. Nie pomyślałeś że może z zazdrości koleżanka chce jej popsuć związek? Że skoro mówiła że nie ma tam konta to może i nie ma a pod nią podszywa się jej koleżanka? I że to koleżanka pisze z obcymi facetami znając jej dane i wiedząc że Ty będziesz to czytał? Masz poważne problemy z zaufaniem. Znasz ją 2 miesiące w tak krótkim czasie to powinieneś być zauroczony mieć na nosie różowe okulary i widzieć w niej same zalety. Gdy ktoś by chciał Ci dać na nią haki powinieneś grzecznie odmówić bo wtedy obiektywnie patrząc nie miałeś podstaw aby jej nie ufać. To wygląda dla mnie tak że nie ufasz potem nie ufając robisz głupie rzeczy po to aby storpedować związek i potem mieć wymówkę do tego aby zerwać. I móc potem mówić jakie te dziewczyny są złe. Bo samo przeglądanie cudzej korespondencji jest aktem przemocy prowadzącym do zerwania. Sam korzystałeś z tego serwisu i wiesz że takie znajomości mogą nic nie znaczyć. I dana rozmowa z pozoru kompromitująca może oznaczać jedynie że jej się nudzi i odpisuje gdy ktoś ją zaczepi. Pozdrawiam i dobrej nocy 35 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 02:17:23 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 02:23:46) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze uleshe napisał/a:Tak sobie czytam ten temat że aż postanowiłem odpisać. Masz info o koncie na tinderze od jej koleżanki. Od koleżanki która jej nie lubi nazywa koleżanki, a jednej z najbliższych napisał/a: Nie pomyślałeś że może z zazdrości koleżanka chce jej popsuć związek? Że skoro mówiła że nie ma tam konta to może i nie ma a pod nią podszywa się jej koleżanka? I że to koleżanka pisze z obcymi facetami znając jej dane i wiedząc że Ty będziesz to czytał?Nie czytasz ze zrozumieniem. Moja już była dziewczyna ma dwa konta na fejsiku, a zatem i ukryte konto na tinderku. Nikt się pod nią nie tamta wie o tym ukrytym koncie - nie wiem, pewnie rozmawiały nie raz o tinderku. Zresztą w mojej relacji to nie ja pierwszy o tinderku nawijałem, tylko napisał/a:Masz poważne problemy z zaufaniem. Znasz ją 2 miesiące w tak krótkim czasie to powinieneś być zauroczony mieć na nosie różowe okulary i widzieć w niej same zalety. Gdy ktoś by chciał Ci dać na nią haki powinieneś grzecznie odmówić bo wtedy obiektywnie patrząc nie miałeś podstaw aby jej nie niedawna miałem. Już mi napisał/a:To wygląda dla mnie tak że nie ufasz potem nie ufając robisz głupie rzeczy po to aby storpedować związek i potem mieć wymówkę do tego aby zerwać. I móc potem mówić jakie te dziewczyny są złe. Bo samo przeglądanie cudzej korespondencji jest aktem przemocy prowadzącym do ja go storpedowałem. A swoje działania limituję. uleshe napisał/a:Sam korzystałeś z tego serwisu i wiesz że takie znajomości mogą nic nie znaczyć. I dana rozmowa z pozoru kompromitująca może oznaczać jedynie że jej się nudzi i odpisuje gdy ktoś ją ale potrafiłem u niej wygrzebać na fb panów z tindra, z którymi pisała. Ciekawe kto im zapki wysyłał i akceptował. Może koleżanka, która jej konto rzekomo zhackowała? nudzi się, na pewno. Na telefonie nie ma zainstalowanej apki (no chyba, że jest tak świrnięta, że instaluje ją po moim wyjeździe i odinstalowywuje przed moim przyjazdem), zatem musi pisać z ale trafił dość krystaliczny chłopak na perfidną żmiję. Takie są jej dałem szansę. A ona najwyraźniej napisał/a:Przeżywasz jak mrówka okres. 2 miesiące to żaden związek. Olej babsko i idź swoją drogą dalej. Zemsta tylko przysporzy ci wrzodów. Swoją drogą jak bym spotkała takiego faceta jak ty to bym uciekała mało bym nóg nie pogubiła. Kontrola i zgorzknienie. Brrr...Niektórzy ludzie żenią się i po roku, inni chodzą latami i zmierzają decydują się po miesiącu znajomości na wspólne mieszkanie, inni żyją latami obok siebie, nim stwierdzą, że weszli w pewne doświadczenia, a i zatem i porównanie. 2 miesiące dwom miesiącom nierówne. 36 Odpowiedź przez anderstud 2017-11-21 08:32:51 anderstud Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-30 Posty: 2,766 Wiek: 43 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Jak zwykle w takich sytuacjach zacznę od tego, że teksty pod tytułem "jak mogłeś sprawdzać jej pocztę" między bajki odłóż. Bardzo dobrze że sprawdziłeś i przynajmniej wiesz na czym stoisz. A stoisz na psiej kupie, niestety. Im dłużej będziesz się w tym taplał, tym bardziej się ubabrzesz. Każdy z nas miał chociaż raz w życiu podobny przypadek. Ja też miałem. I wiesz co zrobiłem? Sam założyłem fakekonto i nawet nic nie musiałem robić, bo laska sama "do mnie" napisała. Już w drugim mailu zaproponowała spotkanie, na które ochoczo przystałem, po czym sam osobiście na nie pojechałem. Mina laski - bezcenna. Nie udzielam rad. Oferuję sarkastyczne uwagi. 37 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 10:51:12 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 11:54:11) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze anderstud napisał/a:Jak zwykle w takich sytuacjach zacznę od tego, że teksty pod tytułem "jak mogłeś sprawdzać jej pocztę" między bajki odłóż. Bardzo dobrze że sprawdziłeś i przynajmniej wiesz na czym stoisz. A stoisz na psiej kupie, niestety. Im dłużej będziesz się w tym taplał, tym bardziej się ubabrzesz. Każdy z nas miał chociaż raz w życiu podobny przypadek. Ja też miałem. I wiesz co zrobiłem? Sam założyłem fakekonto i nawet nic nie musiałem robić, bo laska sama "do mnie" napisała. Już w drugim mailu zaproponowała spotkanie, na które ochoczo przystałem, po czym sam osobiście na nie pojechałem. Mina laski - ciekawe Ale u mnie nierealne, nie będę kupować tinder pluska żeby sobie lokalizację na inne miasto ustawiać i na to złapać. Ona generalnie jest bezczelna. Zwykle rano dostawałem tonę wiadomości (wstaję od niej później) na dzień dobry treści typu: "kocham, tęsknię, tyle pracy".Dzisiaj telefon z rana, a że nie odbieram, to w końcu na fejsiku: o co chodzi? Czemu wywaliłem wszystko o związku, etc. Na tinderku póki co nie aktywna, tylko na zapytanie jakiegoś faceta co na tej apce robi, rzuciła tekst w stylu: "sprawdzam czy mój facet nie ma tu konta". Edit,a zdecydowałem się na konfrontację. Nie potrafiła się wytłumaczyć, zrzucając na to karb tego, że jeszcze przeżywa po poprzednim związku i to może być przejaw jakiegoś rozchwiania emocjonalnego (to fakt, poznaliśmy się krótko po tym, jak rozeszła się z poprzednim, parę lat relacji, jedno i drugie we wrześniu), gdy u nas toczyło się zbyt szybko. Zasadniczo to musiałem docisnąć o ukryte konto, bo wpierw przekonywała, że żadnego nie ma. Jak wyszło to trochę zdziwienia, skąd wiem, kto ją zdradził (czego nie ujawniłem). Generalnie nie potrafiła wytłumaczyć, co tam robiła, czemu rzuca telefonami na lewo i prawo i że na w ogóle to się nie spotyka, ani nawet po fakcie nie rozmawia. Trochę zrzucała winę na to, że dla zabawy odpaliliśmy w niedzielę tindera (leżąc wspólnie w łóżku) i z ciekawości sama tam weszła dzień w czasie rozmowy usunąłem jej to konto, mówiąc jej otwarcie, że to to człowiek tego pojąć nie może... 38 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 12:01:12 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeDlaczego usunąłeś jej to konto na Tinderze, skoro i tak już nie będziecie razem? 39 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 12:18:29 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Cyngli napisał/a:Dlaczego usunąłeś jej to konto na Tinderze, skoro i tak już nie będziecie razem?Na jej życzenie częściowo. 40 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 12:23:17 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:Cyngli napisał/a:Dlaczego usunąłeś jej to konto na Tinderze, skoro i tak już nie będziecie razem?Na jej życzenie przynajmniej dla miał jej dac szansę, to jeszcze bym zrozumiała... 41 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-21 12:29:03 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeCyngli, bo Marek będzie się teraz nią bawił w zemście 42 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 12:52:32 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Nie mnie miało miejsce katharsis i czuje się uwolniony od negatywnych emocji. To takze zasluga osob tutaj z forum, a za pomoc jest lepiej. 43 Odpowiedź przez meggiq 2017-11-21 13:22:32 meggiq Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-04 Posty: 67 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeZ twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja zadusisz. 44 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 13:25:34 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze meggiq napisał/a:Z twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja jego pierwszy związek, skąd ma wiedzieć, jak się zachowywać... 45 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 20:00:43 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 jej tlumaczenia byly beznadziejne. Nie mylilam sie ze jest niedojrzala, nie powinna sie jeszcze brac za zwiazki. Co do usuniecia konta to nie jest tak, ze jednak chcesz dac jej szanse? :-P "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 46 Odpowiedź przez k6o9t 2017-11-21 20:33:51 k6o9t Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 8 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeDziewczyna w wieku 29 lat, a zachowanie nastolatki 47 Odpowiedź przez EeeTam 2017-11-22 12:36:03 EeeTam Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-07 Posty: 1,766 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze meggiq napisał/a:Z twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja to po jakim czasie bycia w związku zaczyna obowiązywać wierność? Bo teraz zgłupiałem - już wiemy, że do dwóch miesięcy zdradzać można. A do pół roku? 48 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-22 13:16:30 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze EeeTam napisał/a:meggiq napisał/a:Z twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja to po jakim czasie bycia w związku zaczyna obowiązywać wierność? Bo teraz zgłupiałem - już wiemy, że do dwóch miesięcy zdradzać można. A do pół roku?A po jakim czasie można mówić o związku? A o miłości? Ja rozumiem, że jak ma się 12 lat, to się poznaje dziewczynkę lub chłopca i pyta "chcesz ze mną chodzić ?" A tutaj chłopak 26letni ogłosił, że ta oto obca kobieta jest jego dziewczyną (w dodatku jego zdaniem obracająca się w złym towarzystwie) i teraz ma problem, bo dla niej najwyraźniej wyznanie miłości do niczego nie zachowała się poniżej krytyki, fakt. Ale Autor tematu też nie wykazał się refleksją nad tym, co czyni. Życie to nie film Pretty Woman, żeby się nagle latawica w damę zmieniła :-) Ps. W dodatku Marek napisał, że ona mu opowiedziała o swoich doświadczeniach z facetami, w tym o jej one night standach. Więc czego on się spodziewał? 49 Odpowiedź przez EeeTam 2017-11-22 13:21:55 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-11-22 13:22:28) EeeTam Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-07 Posty: 1,766 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeAle to wszystko co napisałeś nie zmienia w niczym faktu, że byli w związku i oboje ten status potwierdzali. Ale OK - może sama odpowiedz po jakim czasie jest się w związku? I po jakim czasie od czego? Bo zawsze wydawało mi się, że jest to kwestia jakichś ustaleń - tu były. Widocznie Twoim zdaniem jednak, to nie jest kwestia ustaleń, tylko upływu czasu (i to nie wiadomo od czego liczonego). 50 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-22 13:42:02 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeEee-tam, jasne, że jak ustalili, że są w związku to są. Mnie chodzi wyłącznie o to, że dziewczyna, która wcześniej miała hmm liczne i satysfakcjonujące, acz krótkotrwałe relacje z osobnikami płci męskiej nagle po tygodniu lub dwóch wyznała Autorowi miłość i to nie dało mu do myślenia? On tak wszystko łyka, jak młody pelikan, czy tylko wyznania miłosne od kobiet o wątpliwej reputacji?Jeszcze raz podkreślam - laska zachowuje się poniżej krytyki, nie bronię jej. Tylko uważam, że dorosły facet nie powinien ulegać emocjom, jak szalona nastolata. 51 Odpowiedź przez Domnieto 2017-11-22 15:42:50 Domnieto Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-17 Posty: 240 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeJa jeszcze uzupełnię post Makigigi o swoje przemyślenie. Facet jest dorosły, nie był nigdy w związku, a już jest zgorzkniały i ostrożny. Tym bardziej po cholerę wydatkuje swoje emocje na osobę która już na pierwszy rzut oka może być problematyczna? Po to żeby być jeszcze większym mizoginem? Do tego kontrolującym mizoginem? Mi by się światełko alarmowe zapaliło już na etapie wyznawania miłości tak wcześnie, nie wspominając już o planowaniu drogi autorze. Na przyszłość. Zdrowa na umyśle kobieta z uczciwym podejściem, w życiu nie pchała by się w dzieciaka po dwóch miesiącach znajomości. 52 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-22 17:28:06 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Domnieto napisał/a: Mi by się światełko alarmowe zapaliło już na etapie wyznawania miłości tak wcześnie, nie wspominając już o planowaniu drogi autorze. Na przyszłość. Zdrowa na umyśle kobieta z uczciwym podejściem, w życiu nie pchała by się w dzieciaka po dwóch miesiącach o właśnie to mi chodziło :-) 53 Odpowiedź przez 2017-11-27 23:32:15 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-27 Posty: 10 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeNie skreślałabym relacji tak szybko. Porozmawiaj z nia szczerze. To początki tego związku moze sie dogadacie. Ja jestem teraz w zwiazku od dwóch lat. Jest nam ze sobą bardzo dobrze, tez żyjemy na odległość ale widujemy sie jak wy, w kazdy weekend czasami tez w tygodniu. Planujemy razem juz cale życie, czekamy tylko na przeniesienie mojego chłopaka. I uwaga- na początku tez były schody. Poznaliśmy sie w lipcu, w sierpniu było juz intensywniej i przypadkowo przeczytałam jego korespondencje z wrzesnia z inna dziewczyna na fb (nie wylogowal sie i zajrzałam upewnić sie czy wszystko ok). Niestety rozmowa z tamta nie była dla mnie miła- flirtowali, rozmawiali o seksie, na szczęście nie wynikało z rozmowy jakoby sie spotkali. Nie musze mowić jak mnie to zabolało. Tym bardziej, ze wyglądał na sensownego faceta z wartościami. Od razu mu powiedziałam co zobaczyłam, tłumaczył sie, ze to głupia rozmowa i ja mu wtedy jeszcze nie chciałam sie zupełnie określić czy chce z nim byc (co było prawdą). Nie odzywałam sie do niego, chciałam aby przemyślał czy jestem dla niego ważna. Przyjechał, przeprosił , zapewnił ze jestem dla niego bardzo ważna i ze przykro mu, ze mysle o nim teraz zle bo tak nie jest... Wybaczyłam, dałam szanse i sie ułożyło. Była to wpadka z jego strony to prawda, ale wykorzystał daną szanse bardzo dobrze. Ufam mu, bo nic takiego nie miało juz nigdy miejsca, pourywał wszelkie Krzywe kontakty. Żałowałabym teraz gdybym wtedy wszystko skreśliła. Takze moimZdaniem porozmawiajcie, niech sie wytłumaczy.1. Razu pewnego dziewczynę poznałem dość ładną dość fajną dość zgrabną. Głupich podejrzeń od razu nabrałem o tę dziewczynę dość fajną.Ref.: Straszna dziewczy kate_konlin / Shimon Hayut aka Simon Leviev aka „Oszust z Tindera” nie próżnuje. Mężczyzna, który wyłudził od kobiet blisko 10 mln dolarów, jeszcze niedawno (zanim jego konto znikło z platformy) chwalił się na Instagramie nową dziewczyną. Kim jest partnerka największego naciągacza w historii randkowania online? „Oszust z Tindera” ma dziewczynę „Oszust z Tindera” to jeden z najpopularniejszych i najgłośniejszych dokumentów w historii Netflixa. Nic dziwnego. Film wyreżyserowany przez Felicity Morris (autorkę netfliksowego miniserialu „Odwal się od kotów: Polowanie na internetowego mordercę”) opowiada szokującą historię, która wydaje się bardzo bliska wielu z nas. W centrum tej opowieści jest Shimon Hayut, znany szerzej jako Simon Leviev, pochodzący z Izraela „książę diamentów”, który wymyślił bardzo „kreatywny” sposób na zarabianie pieniędzy. Swoje przyszłe ofiary namierzał na Tinderze. Z miejsca pokazywał im świat bogactwa i luksusu, który dla większości ludzi jest niedosięgły. Gdy już udało mu się rozkochać w sobie Bogu ducha winne dziewczyny, wpędzał ją w długi i znikał z jej życia równie gwałtownie, jak się pojawił. I tak jedna po drugiej. Jego sprawę nagłośniły Cecilie Fjelljøy, Pernilla Sjoholm i Ayleen Charlotte – kobiety, które padły ofiarą Levieva. Opowiedziały o swoich doświadczeniach z „księciem” w produkcji Netflixa, wierząc, że w ten sposób uda im się dobrać naciągaczowi do skóry. Niestety na razie bez spektakularnych sukcesów. Mimo że Shimon Hayut wyłudził od kobiet blisko 10 mln dolarów, wciąż nie odpowiedział za popełnione czyny – żyje na wolności i ma się dobrze. Co prawda jego konto z 200 tys. obserwatorów znikło z Instagrama, ale wszystko wskazuje na to, że profil Simona Levieva na platformie TikTok nadal działa i obecnie liczy prawie 50 000 obserwujących. W bio znajduje się opis: „Moja część historii już wkrótce”. Internauci uważają, że jest to autentyczny profil słynnego naciągacza. Jak możecie się domyślać – służy mu do tego samego, co Instagram, czyli propagandzie budowania wielkiego sukcesu. Myślicie, że kto ma szczęście w kartach, ten nie ma szczęścia w miłości? No cóż... Shimon Hayut niedawno chwalił się w mediach społecznościowych nowym związkiem! Kim jest dziewczyna „Oszusta z Tindera”? Katherine „Kate” Konlin – kim jest partnerka „Oszusta z Tindera”? Katherine „Kate” Konlin nie pojawia się w dokumencie Netflixa, jednak od pewnego czasu zarówno ona, jak i Hayut chętnie dzielili się w mediach społecznościowych swoim wspólnym życiem w luksusach i blichtrze. Kate była jedyną osoba, którą Simon obserwował na swoim profilu na Instagramie. Wybranka Shimona Hayuta tak jak on pochodzi z Izraela, ma 24 lata i jest modelką. Współpracuje z prestiżowymi agencjami Metropolitan Models i IMG Models. Ma na swoim koncie okładki „Vogue Italy”, „Vogue Japan”, „L'Officiel Paris” i „Harper's Bazaar HongKong”. Chodziła w pokazach mody i wystąpiła w kampanii reklamowej marki Diesel. Na Instagramie obserwuje ją obecnie 106 tys. osób. Poza tym niewiele więcej o niej wiadomo. Zobacz także: Z jej instagramowych publikacji można wywnioskować, że modelka często przebywa w drogich hotelach, jada w wykwintnych restauracjach, lata prywatnym odrzutowcem i nosi drogie, markowe ubrania. Od czasu premiery „Oszusta z Tindera” nie zabrała głosu na temat swojego partnera. „The Sun” rzekomo dotarł jednak do wypowiedzi Kate Konlin na temat jej związku z Shimonem Hayutem. Jak donosił tabloid, w lipcu 2021 roku modelka powiedziała izraelskiemu magazynowi „Mako”: Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci. Dla mnie to płacenie każdy za siebie też jest nie do przyjęcia, nie jedliście sushi za 200 zl. Jestem "tradycjonalistką" , zawszw to Facet płacił za kawę, skoro mnie zaprosił. A co do rozwinięcia znajomości, spróbuj jeszcze raz, nic nie tracisz. Najczęściej kupowane razem Stereo Muzyka, mp3 | Album mp3 3 produkty Cena zestawu: Dodatkowy rabat: Opłać i pobierz Posłuchaj i kup Posłuchaj i kup Płyta 1 Tytuł utworu Wykonawca Czas trwania Cena 1. Dziewczyna z Tindera Stereo 03:25 3,99 zł Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1208618376 Tytuł: Dziewczyna z Tindera Wykonawca: Stereo Dystrybutor: ZPR Media Int Gatunek: Dance Data premiery: 2018-07-24 Rok wydania: 2018 Liczba płyt: 1 Format: MP3 Recenzje Recenzje Wystąpił problem z dodaniem recenzji. Spróbuj ponownie później. W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty. Dziękujemy za dodanie recenzji Podziel się na Facebooku Właśnie zrecenzowałem Dziewczyna z Tindera Zobacz także Inne tego wykonawcy Popularne w tej kategorii