🐕 Jazda Rowerem Elektrycznym Bez Wspomagania

Przed kolejną deszczową jazdą eoulbike daje kilka wskazówek, dzięki którym jazda jest bezpieczna i przyjemna. 1. Używaj błotników rowerowych. Używanie błotników rowerowych do jazdy w deszczu pomaga utrzymać suche ubrania. Chociaż rowery elektryczne są w dużej mierze wodoodporne – układ napędowy lub silnik mogą wytrzymać

Rowery ze wspomaganiem elektrycznym zyskują wielką popularność w Polsce. W odpowiedzi na tak liczne zainteresowanie tematem, przygotowaliśmy wraz z ekspertem firmy ZibiBike odpowiedzi na najczęstsze pytania klientów. Jeśli planujesz konwersję roweru na elektryczny, zastanawiasz się ile kosztuje e-bike swojej roboty albo po prostu chcesz wiedzieć więcej o samej przeróbce – zapraszamy gorąco do lektury! Czy rower z napędem elektrycznym jedzie sam? Zestaw elektryczny do roweru nie zapewnia automatycznej jazdy jak np. motorower czy motocykl. Musimy wykonać pewną pracę pedałując, by rower wprawiony został w ruch. Napęd elektryczny do roweru odciąży nas przy nabieraniu prędkości. Mówiąc bardziej obrazowo – rower wspomaga nas w jeździe, ale nigdy nie pojedzie sam. Czy rower elektryczny może jechać z dowolną prędkością? Nie. Zarówno sam zestaw elektryczny do roweru, jak i prawo o ruchu drogowym ogranicza nas w tym zakresie. Możemy osiągnąć maksymalną prędkość 25 km/h. Jednak jazda po mieście, np. drogach rowerowych z tą prędkością zdecydowanie wystarczy, by sprawnie i bezpiecznie się przemieszczać. Czy konwersja roweru na elektryczny wymaga specjalnego roweru? Można przerobić na elektryczny praktycznie każdy tradycyjny rower, który jest sprawny i umożliwia montaż podstawowych elementów. Składa się na nie silnik elektryczny do roweru montowany w przedniej lub tylnej piaście koła (w razie potrzeby można wymieniać całe koła na takie z silnikiem w środku), bateria na ramie albo na bagażniku i przewody (możliwość ich poprowadzenia też się liczy). Zestaw do konwersji roweru jest tak zaprojektowany, aby można było szybko i sprawnie dokonać "przeróbki" z większości dostępnych rowerów na rynku. Fot. Funkcje zestawu do konwersji od Czy po konwersji roweru na elektryczny będzie można jeździć również bez wspomagania? Oczywiście, że tak. Rower pracuje w dwóch trybach i to tylko od użytkownika zależy, czy życzy sobie jeździć pedałując tradycyjnie, czy też wykorzystując napęd elektryczny do roweru. Należy pamiętać, że po wyładowaniu baterii w trakcie jazdy, musimy mieć możliwość użytkowania roweru. Wielu użytkowników korzysta ze wspomagania tylko w niektórych warunkach, np. przewyższenia czy odczuwalnego zmęczenia, w innych przypadkach pedałując tradycyjnie. Ile kosztuje przerobienie roweru na elektryczny? Wiele zależy od wybranego wariantu (np. mocy silnika, pojemności baterii litowo-jonowej itd.). Zestaw elektryczny do roweru ZibiBike przeznaczony do jazdy miejskiej zaczyna się od około 2 000 zł. Możemy też złożyć taki zestaw samodzielnie, na rynku jest mnóstwo dostępnych podzespołów, jednak zwykle niedrogo wychodzą właśnie gotowe zestawy do konwersji. Fot. Rower, który przeszedł konwersje roweru (ze zwykłego) Czy samemu przerobię rower na elektryczny w domowych warunkach? Bez cienia wątpliwości. Każdy zestaw posiada manual opracowany „krok po kroku”, z podstawowymi narzędziami wszyscy bez trudu sobie poradzą, także ci, którzy na co dzień raczej nie majsterkują. Przeplecenie silnika w piastę koła może być kłopotem, ale jeśli nie czujecie się na siłach można za 170 zł kupić silnik już zainstalowany w kole, wtedy wymienia się jedynie cały element. Pozostała część to tylko montaż baterii i podłączenie podzespołów przewodami. Konwersja roweru na elektryczny nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Artykuł partnera Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Konwersja roweru na elektryczny - najczęstsze pytania klientów. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

Rower elektryczny to innowacyjny i wygodny sposób na przemieszczanie się. Jego główną zaletą jest to, że wykorzystuje silnik elektryczny do wspomagania pedałowania, co pozwala na szybsze i łatwiejsze pokonywanie tras. Rowery elektryczne są również bardziej ekologiczne niż samochody, ponieważ nie emitują szkodliwych substancji do

fot. Adobe Stock Rower elektryczny to ekologiczne, wygodne i nie powodujące kontuzji rozwiązanie. Rower elektryczny to dobry wybór nie tylko dla seniorów, którzy mimo gorszej kondycji chcą dłużej pozostać aktywni fizycznie. Dzięki jeździe na rowerze elektrycznym zajedziesz dalej, co nie znaczy, że nie będziesz ćwiczyć mięśni. To właśnie pedałowanie uruchamia mechanizm wspomagania. Spis treści: Rower elektryczny - cena, waga, budowa Jak działa rower elektryczny? Jak wygląda jazda na rowerze elektrycznym? Rower elektryczny - czy warto go kupić? Typy rowerów elektrycznych Rower elektryczny - cena, waga, budowa Rower elektryczny posiada silnik elektryczny, który może być zamontowany w 3 miejscach: w przedniej piaście, centralnie lub w tylnej piaście. Oprócz tego rower elektryczny wyposażony jest w sterownik (elektronikę, która steruje mocą wspomagania) i akumulator (litowo-jonowy, żelowy lub inny). Waga roweru elektrycznego jest wyższa od klasycznego roweru nawet o 9 kg. Wiele modeli rowerów elektrycznych dostępnych na rynku waży niewiele więcej niż 20 kg, dzięki czemu rowerzysta praktycznie nie odczuwa jego zwiększonej wagi podczas jazdy. Ile kosztuje rower elektryczny? Najtańszy model kupisz za około 4000 zł, jednak większość modeli kosztuje powyżej 10 tys. zł. Rowery elektryczne, podobnie jak klasyczne rowery dzielą się na kategorie (miejskie, trekkingowe, rowery crossowe). To, jaki rower wybrać i czy rower elektryczny będzie dla ciebie odpowiedni, zależy od twojej kondycji, sprawności fizycznej, preferencji, dróg, które będziesz pokonywać. Jak działa rower elektryczny? Warto zaznaczyć, że nie istnieją przeszkody ku temu, aby z elektrycznego roweru korzystać w tradycyjny sposób, tj. przy pomocy własnych mięśni. Ale w sytuacji, w której potrzebujesz wsparcia, elektryczny rower zminimalizuje twój wysiłek. Dzieje się to na skutek współdziałania 3 kluczowych elementów pojazdu - akumulatora, silnika elektrycznego i wyświetlacza sterującego pracą całego urządzenia. Bateria w rowerach elektrycznych To najważniejszy element pojazdu. Jakość baterii determinuje jej żywotność. Najczęściej wykorzystywane są dokładnie takie same baterie jak w laptopach czy telefonach komórkowych. Jedno naładowanie może wystarczyć nawet na przejechanie 150 km. Silnik w rowerze elektrycznym Maksymalna moc silników w rowerach elektrycznych, jaką dopuszcza Unia Europejska, to 250 W. Najpopularniejszymi są te bezszczotkowe, ponieważ bardzo rzadko ulegają awariom. Ich dodatkową zaletą jest oszczędność energii - koszt przejechania ok. 100 km wynosi zaledwie 1 zł. Dzięki silnikowi rower jest w stanie rozpędzić się nawet do 25 km/h. Wyświetlacz w rowerze elektrycznym To on stanowi centrum dowodzenia rowerem elektrycznym. Kontroler steruje pracą silnika oraz nadzoruje przesył energii z baterii do silnika. To właśnie dzięki niemu - również w rowerach - mamy do czynienia z systemem wspomagania jazdy. fot. Adobe Stock Jak wygląda jazda na rowerze elektrycznym? Jeśli nigdy nie jechałaś na rowerze elektrycznym możesz mieć wrażenie, że to opcja dla leniwych, którym nie chce się pedałować. Nic bardziej mylnego, musisz pedałować, by jechać. Po prostu jedziesz szybciej (maksymalnie 25 km/h), nie wkładając w to tyle siły. Elektryczne jednoślady to godna uwagi alternatywa dla rowerów tradycyjnych, które zostały wzbogacone o specjalny napęd, umożliwiający jazdę bez większego wysiłku. Proces wspomagania rowerzysty rozpoczyna się już od pierwszego pedałowania, uruchamiającego mechanizm napędowy. Dzięki niemu na wymagającej trasie jedziesz równomiernie, co pomaga uniknąć kontuzji i przeforsowania organizmu. Ten typ rowerów powoduje, że cyklista może pokonywać odległości o wiele większe, niż podczas jazdy zwykłym, tradycyjnym sprzętem. Tę zaletę szybko dostrzegą ci, którzy mają ochotę na długie, nieobciążające wycieczki, ale również osoby ze słabszą kondycją, które chcą pozostać w dobrej formie na co dzień. Rower elektryczny - kalorie A co ze spalaniem kalorii na rowerze elektrycznym? Na razie brakuje badań, które pomogłyby odpowiedzieć na pytanie, ile kalorii spala się podczas jazdy na rowerze elektrycznym. Niektórzy producenci rowerów elektrycznych przekonują wprawdzie, że różnica w porównaniu do godziny pedałowania na tradycyjnym rowerze jest niewielka, jednak na razie więcej wiadomo na temat wpływu e-rowerów na ekologię, niż na to, ile kalorii można spalić na rowerze elektrycznym. Zobacz także: Ile kalorii spala się podczas jazdy na rowerze? Czy warto kupić rower elektryczny? Rower elektryczny jest sprzętem, który dostarcza podczas wycieczki maksimum komfortu i jednocześnie pozwala na odciążenie organizmu na trudniejszych odcinkach trasy. Rower elektryczny warto kupić, jeśli chcesz wygodnie dojeżdżać do pracy, a po przyjeździe na miejsce nie masz możliwości, by wziąć prysznic. Jadąc na rowerze elektrycznym dotrzesz do celu bez pocenia się. Rower elektryczny docenisz także zwiedzając nowe, trudniej dostępne dla rowerzystów miejsca, np. szlaki ze stromym podjazdem. Wśród rowerów elektrycznych dostępne są także rowery górskie (MTB). Przyda ci się, jeśli lubisz podróżować na rowerze turystycznie - dzięki wspomaganiu elektrycznemu dotrzesz dalej, będziesz szybciej pokonywać trasę. Warto wiedzieć, że jeśli koszt roweru elektrycznego znacznie przewyższa twoje możliwości finansowe, możliwe jest także przerobienie zwykłego roweru na ten z napędem elektrycznym. Cena gotowego zestawu do przerobienia roweru na elektryczny wynosi około 2000 zł. Jeśli więc posiadasz własny jednoślad, inwestycja może ci się opłacić. fot. Adobe Stock Typy rowerów elektrycznych Zobacz, czym cechują się poszczególne rodzaje rowerów elektrycznych: górskie rowery elektryczne (MTB): z silnikiem umieszczonym centralnie, kołami tej samej lub różnej wielkości, przystosowane do wykonywania stromych podjazdów i pokonywania trudnego terenu, miejskie rowery elektryczne: komfortowe do jazdy po mieście, przewożenia rzeczy w koszyku, umożliwiają jazdę w pozycji wyprostowanej, crossowe rowery elektryczne: najbardziej uniwersalne wśród rowerów elektrycznych. Posiadają bagażnik, silnik zamontowany jest w tylnej piaście lub centralnie, składane rowery elektryczne: mają koła 20-calowe, łatwo można przewieźć je pociągiem lub samochodem, zmieścić w ciasnym mieszkaniu. Artykuł powstał na podstawie tekstu Agaty Bernaciak. Pierwotnie został opublikowany Czytaj więcej na temat rowerów:Jak nauczyć dziecko jeździć na rowerze? Prosta metodaJakie efekty daje jazda na rowerze?

Rower hybrydowy, to połączenie roweru tradycyjnego z rowerem elektrycznym. Pojazd posiada trzy tryby jazdy: tryb tradycyjny, tryb wspomagania silnikiem elektrycznym, który dysponuje w zależności od modelu, trzema lub pięcioma poziomami oraz tryb jazdy na manetce. Dystans jaki możemy pokonać to, w zależności od trybu jazdy, od 50 do 100km. 27 minut temu, m0d napisał: Pewnie, wspierajmy kombinatorów Ani nie popieram ani nie promuję (nie wrzuciłem żadnego linku), ale jak autor będzie chciał to i tak kupi . 27 minut temu, m0d napisał: zamiast wziąć się za leczenie? Szczególnie w dzisiejszych czasach... Przypomniał mi się daleki kuzyn - początkiem tamtego roku był na operacji kolana (nie wiem co dokładnie) i teraz ledwo chodzi. Wiem, że to pewnie błąd lekarza, ale teraz czeka na lepsze czasy... Teraz, abra napisał: I wtedy nie jest kwestią jak wrócić z wycieczki gdy kolano zaszwankuje, tylko jak wrócić z wycieczki gdy prądu braknie. A to już nie nasz problem . Edytowane 4 Stycznia 2021 przez chudzinki Jazda rowerem elektrycznym na dłuższe wycieczki wymaga nieco strategii. Wiadomo, że kusi nas włączenie trybu Boost i korzystanie z całej mocy wspomagania. Jednak ograniczony zasięg powoduje, że warto korzystać z trybu Eco, kiedy to tylko możliwe i siły nam na to pozwalają. Gdy nieco opadniemy z sił, można na chwilę włączyć Rowery elektryczne firmy Trek wzmacniają Twój wysiłek włożony w pedałowanie. Wykonujesz ruch zupełnie jak na standardowym rowerze, ale wiatr zawsze wieje w plecy, a góry znikają. Nie, w motocyklach elektrycznych wykorzystywana jest przepustnica. Rowery elektryczne Trek zapewniają wspomaganie pedałowania, więc poziom siły wspomagania zależy od nacisku na pedały. Jazda na rowerze elektrycznym ze wspomaganiem pedałowania jest wyjątkowo intuicyjna i każdy, kto potrafi jeździć na rowerze, od razu poczuje się wygodnie. Rowery elektryczne przełamują bariery podczas jazdy. Przede wszystkim dają wyjątkowo wiele radości. Pojedź dalej, zobacz więcej i poznaj możliwości płynące z odrobiny dodatkowej mocy. Rowery elektryczne są dopuszczone na wielu szlakach i ścieżkach. Regulacje dotyczące rowerów elektrycznych różnią się zależnie od kraju, stanu i miasta. Sprawdź tutaj przewodniki i źródła People for Bikes dla poszczególnych stanów albo wyjaśnij swoje wątpliwości u swoich władz lokalnych. Zależnie od tego, gdzie mieszkasz, szybkie rowery elektryczne (takie zdolne do rozpędzenia się do 45 km/h) mogą wymagać rejestracji lub posiadania prawa jazdy. Regulacje zmieniają się szybko, więc najlepiej skontaktować się z lokalnymi władzami w celu uzyskania dodatkowych informacji albo sprawdzić tutaj wytyczne People for Bikes dla poszczególnych stanów. Zasadniczo maksymalna prędkość ze wspomaganiem wynosi od 25 do 45 km/h. Możesz znaleźć maksymalną prędkość roweru elektrycznego w jego specyfikacji. Co więcej, ograniczenia prędkości różnią się w zależności od miejsca. Skontaktuj się z władzami lokalnymi w celu wyjaśnienia wątpliwości. Standardowe akcesoria, takie jak błotniki i bagażniki, pasują do większości z naszych rowerów elektrycznych, a wiele z nich jest już w nie wyposażonych! Dzięki takiej konstrukcji masa położona jest centralnie i nisko, co czyni prowadzenie bardziej przewidywalnym i poprawia jakość jazdy. Silniki napędzające tylną piastę są lżejsze i często tańsze niż układy napędowe montowane centralnie. Rowery wyposażone w system Shimano STEPS albo Hydrive mają trzy poziomy wspomagania, a systemy Bosch zapewniają cztery poziomy wspomagania mocy. Rowerzyści nie zawsze potrzebują tego samego poziomu wspomagania. Ograniczenie wspomagania zmniejsza zużycie energii, a jednocześnie pozwala wykorzystać więcej mocy przy przyspieszaniu lub podjeżdżaniu pod wzgórza. Watogodzina to jednostka pomiaru pojemności akumulatora. Można ją porównać do „pojemności zbiornika paliwa”. Zasięg wynosi od 32 do 160 km, zależnie od wybranego trybu, terenu i innych warunków jazdy, takich jak obciążenie lub wiatr. Firma Bosch opracowała przydatny kalkulator zasięgu rowerów elektrycznych, który pomoże Ci określić zasięg w określonych warunkach jazdy. Zazwyczaj steruje się nimi z poziomu kierownicy. We wcześniejszych generacjach systemu Shimano STEPS, takich jak wykorzystywane w Lift+, z boku akumulatora znajduje się przełącznik do włączania/wyłączania całego systemu. Naładowanie wymaga od 3 do 5 godzin, zależnie od stanu akumulatora przed rozpoczęciem ładowania oraz rodzaju używanej ładowarki. Akumulator ładuje się jak w każdym komputerze lub telefonie komórkowym. Podłącz ładowarkę do gniazdka i akumulatora. Większość rowerów elektrycznych nie wymaga wyjęcia akumulatora do ładowania, ale zawsze jest taka możliwość. Światełka z boku akumulatora wskazują jego kompletne naładowanie. Tak, akumulator jest przymocowany do roweru i trzeba użyć klucza w celu jego wyjęcia. Zamienne klucze dostępne są u lokalnego sprzedawcy. Nie, wydajne silniki montowane przez firmę Trek nie są rekuperacyjne. Większość silników rekuperacyjnych oddaje minimalną ilość energii do akumulatora, a traci bardzo dużo na wydajności. Tak. Układy zarządzania akumulatorem powstrzymują silnik przed pobieraniem energii w momencie osiągnięcia określonego poziomu rozładowania, ale pozostawiają wystarczająco dużo energii do zasilania oświetlenia. Akumulatory zamienne można kupić bezpośrednio od Bosch i Shimano. Akumulatory zamienne do systemu Hydrive są dostępne u autoryzowanych sprzedawców. Produkty Electra/Hydrive nie są sprzedawane na wszystkich rynkach Jak w przypadku wszystkich rowerów Trek i Electra rama jest objęta ograniczoną dożywotnią gwarancją. Bosch oferuje gwarancję na 2 lata lub 500 cyklów akumulatora, Shimano na 2 lata lub 1000 cyklów akumulatora, a Hydrive oferuje gwarancję na 2 lata. Produkty Electra/Hydrive nie są sprzedawane na wszystkich rynkach Konserwacja nie różni się zasadniczo od innych rowerów. Akumulatory litowo-jonowe najlepiej pracują w temperaturze pokojowej, ale w przypadku pozostawienia na zewnątrz w skrajnych temperaturach może dojść do ograniczenia ich żywotności, więc zalecamy przechowywanie ich w pomieszczeniu. W każdym sklepie sprzedającym rowery elektryczne Trek. Zapytaj, czy w sklepie pracują Autoryzowani Technicy Trek! Autoryzowany przedstawiciel Trek dla rowerów elektrycznych. Sklep najbliższy Twojego miejsca zamieszkania znajdziesz na stronie Rowery elektryczne są wyposażone w silnik wspomagający, zasilany prądem o napięciu 48V o mocy 250W, który umożliwia osiągnięcie i utrzymanie prędkości roweru do 25 km/godz. Jazda takim rowerem zawsze wymaga pedałowania, silnik włącza się bowiem dopiero wtedy, gdy pedałujemy, a rowery wyposażone są w trzy albo – częściej

Z rowerem elektrycznym jest jak z samochodem – może palić jak smok, ale też da się jeździć oszczędnie. Znając kilka prostych zasad, można z niedużej baterii wycisnąć wiele i zajechać dalej i wyżej. Artykuł jest naszego autorstwa i pochodzi z magazynu Rowertour, kwiecień 2019 Najczęściej pamiętamy, jak to było, gdy uczyliśmy się jazdy na rowerze. Jedni wcześniej, inni później, ale wszyscy zaczynaliśmy z podobnymi problemami, z których największym było utrzymać równowagę i nie przewrócić się. W dorosłym życiu jazda na rowerze jest oczywista, jak śnieg w styczniu (porównanie celowo niezbyt jednoznaczne w obecnych czasach). Wsiadając na rower elektryczny pewnych rzeczy musimy się bowiem zwyczajnie nauczyć, bo wcześniej nie mieliśmy z nimi do czynienia (jak kiedyś z ociepleniem klimatu). One powinny wejść nam w krew, a wszystko po to, by efektywnie wykorzystać elektryczne wspomaganie. Podkreślam to przy każdej okazji, że rower elektryczny traktuję ciągle jak rower, tyle że z pewnymi udogodnieniami ułatwiającymi pokonywanie trasy. Chciałbym, żeby elektryk nie był gorszy od zwykłego roweru pod względem właściwości jezdnych, a dodatkowo żeby zaoferował mi większe możliwości w pokonywaniu podjazdów i powiększał zasięg wycieczek. Z tego powodu nie wsiadam na mocne rowery, które w zasadzie nazwać należy motocyklami lub motorowerami elektrycznymi. Pamiętacie z dawnych czasów takie wynalazki jak chociażby słynnego Komara produkowanego przez Zakłady Predom Romet? On miał silnik spalinowy i pedały. W zasadzie na samych pedałach to daleko zajechać się nie dało, głównie z powodu niedogodnej przekładni i sporej masy pojazdu. Służyły raczej tylko do uruchamiania silnika. W kolejnych konstrukcjach pedały nawet zniknęły, a mimo to jednoślady nadal były nazywane motorowerami. Dlaczego o tym piszę? Żeby uświadomić różnicę pomiędzy „moto-e-rowerem”, a tym, czym jest i być powinien faktycznie rower elektryczny. Posłużę się jeszcze jednym przykładem. A gdyby tak współczesna technologia pozwoliła budować rowery ważące jeden kilogram i nie kosztujące fortuny, to co by było? To oczywiste – kupowaliby je wszyscy i na nich jeździli. A z powodu bardzo niskiej masy, pedałując własnymi siłami jeździlibyśmy dalej, szybciej albo bez dużego zmęczenia. Nie narzekalibyśmy raczej na to udogodnienie. Nikt by nie płakał, że to już nie to samo co „fajny” ciężki stalowy rower bez przerzutek z lat 70-80. XX wieku. A gdyby tak potraktować napęd elektryczny, jak coś w rodzaju rekompensaty tej niemożności zbudowania ultralekkiego roweru? I zamiast zmniejszać masę ułatwiającą jazdę, zgodzić się na wsparcie elektryczne? Przecież to już się dzieje od dawna – aluminium, karbon, przerzutki, dopracowane geometrie, większe koła. Wszystko po to, żeby jeździło się lżej, wygodniej, lepiej i dalej, ale z jednym niezmiennym zastrzeżeniem – że odbywa się to za pomocą pedałowania. Widzieliście rower Roberta Karasia, rekordzisty w potrójnym ironmanie? Wiecie co powiedział w wywiadzie dla TVP Sport? Tak oto: „Trzecia rzecz, która mi nie dopisała, to specjalne koło rowerowe, które zamówiliśmy w Portugalii, a które do dziś nie przyszło. Z nim zaoszczędziłbym jeszcze pół godziny.”. Czy to nie jest forma wspomagania, z której korzystamy godząc się na nią bez zająknięcia? To dlatego nie uważam, że silnik traktowany, jako wsparcie wypacza ideę cyklizmu i spychać ma mnie na margines kolarstwa. Wszystko dlatego, że wiem jak, kiedy i do czego go używam. Rower elektryczny powinien być przede wszystkim lekki (tzn. możliwie niewiele cięższy od zwykłego roweru), by w razie potrzeby przejechać na nim o własnych siłach sporo kilometrów. Powinien nie tracić właściwości jezdnych, głównie mam na myśli środek ciężkości i wspomnianą już całkowitą masę, ale też zachowanie przełożeń biegów odpowiednich do przeznaczenia roweru, a więc w góralach – górskich, a przykładowo w trekingu – bardziej szosowych. Nie bez znaczenia jest tu rozgraniczanie na konstrukcje uruchamiane z pedałów czy z manetki. Rowerzysta myśli. Niech on decyduje o momencie uruchomienia wspomagania. Niech to będzie wolą rowerzysty, a nie urzędnika opracowującego definicje prawne, czy dopasowującego się do nich konstruktora roweru, który płacze, jak ma zapewnić legalność rowerowi elektrycznemu, sztucznie ograniczając dobre rozwiązania. Dlatego w oderwaniu od kwestii prawnych, zobaczmy na przykładzie roweru z centralnym napędem elektrycznym niedużej mocy, jak go efektywnie używać. Bateria to bardzo istotny składnik wagowy napędu elektrycznego. Taka o pojemności 11,6Ah (36V) potrafi ważyć wraz z obudową i szyną do montażu na rowerze nawet 3 kg. Gdy zwiększamy pojemność, to przybywa ogniw i w ten sposób akumulator 17,4 Ah może mieć masę 4 kg. To tyle samo lub nawet więcej, niż cała reszta elementów kita do montażu na rowerze. A w sumie zamiast roweru 14-kilogramowego mamy maszynę o masie 22 kg. Aby dalej zajechać nie trzeba sięgać po bardziej pojemne i ciężkie baterie. Wystarczy zastosować się do kilku zasad podczas jazdy, by efektywnie wykorzystać baterię o mniejszej pojemności. Oto kilka pytań, na które warto sobie odpowiedzieć. Pierwsze: Czy na pewno potrzebuję ruszać ze wspomaganiem i szybko nabierać prędkości? Przy ruszaniu na e-bike’u lepiej nie korzystać ze wspomagania. A jeśli już koniecznie potrzebujemy, np. przy stromym nachyleniu, to najlepiej z ustawioną przerzutką na najbardziej miękkim biegu. Podczas startu, rower trzeba rozpędzić, a prędkość obrotowa korby i kół jest minimalna. To dwa składniki mające fatalny wpływ na baterię. Silnik z powodu dużego obciążenia i nieoptymalnej prędkości obrotowej swojej pracy pobierze z baterii bardzo dużo prądu. W przeciągu krótkiej chwili bateria rozładuje się bardziej, niż w ciągu dłuższej jazdy w optymalnych warunkach. Włączmy więc wspomaganie dopiero, gdy już nabierzemy nieco prędkości. Zresztą startowanie na dużym obciążeniu i wspomaganie się silnikiem ma negatywny wpływ także na inne elementy – silnik, łańcuch, zębatki. Nie czujemy tego obciążenia, bo mamy wsparcie elektryczne, ale podzespoły czują to podwójnie i po jakimś czasie przypomną nam o tym swoim nadmiernym i zbyt szybkim zużyciem. To dobry moment, aby w telegraficznym skrócie wyjaśnić zagadnienie pojemności baterii. Określa się ją w jednostkach Ah, czyli amperogodzinach, a to przy znanym napięciu przelicza się na Wh czyli watogodziny. Wartość liczbowa mówi nam ile prądu (amperów) można pobrać z baterii w przeciągu godziny do całkowitego jej rozładowania lub ile watów mocy uzyskamy w ciągu godziny. Mając baterię np. 10 Ah (dla napięcia silnika 36 V oznacza to 360 Wh), teoretycznie możemy pobierać 10 A przez godzinę lub 5 A przez 2 godziny itd. Dlatego pobierając wysoki prąd podczas ruszania, np. graniczny możliwy dla wielu popularnych napędów – niech to będzie 20 A przez 30 sekund, stracimy w baterii tyle energii, ile moglibyśmy pobierać przy spokojnej jeździe z poborem dziesięciokrotnie mniejszym wspomagając się przez 300 sekund czyli 5 minut! Drugie: Czy na pewno muszę pokonywać wzniesienia aż tak szybko? Jazda rowerem elektrycznym charakteryzuje się tym, że wspomaganie niejako zmusza nas do szybszej jazdy. Tak się dzieje i wie to każdy, kto spróbował e-bike’a. W inteligentnych systemach wspomaganie działa tym mocniej im mocniej naciskamy na pedały. To wprowadza nas w spiralę zwiększającą kadencję, następnie zachęca do „wbijania” twardszych biegów i w rezultacie do jazdy z relatywnie dużą prędkością i szybkim wyładowaniem baterii. Na początku nie czując wielkiego wsparcia zaczynamy pedałować mocniej i wtedy dostajemy więcej „pałeru” od silnika. W rezultacie wyjeżdżamy dość szybko pod górę. Czy aby na pewno jest nam to potrzebne? Z tego powodu preferuję system uruchamiania wspomagania z manetki. Nikt inny, tylko ja decyduję kiedy go włączyć i z jaką siłą. Oczywiście, manetkę trzeba trzymać (jak dodawanie gazu w motorze), by cały czas dostarczać sobie wsparcia. Może to być dla wielu osób niewygodne, ale jest bardziej efektywne i skłaniające do samodyscypliny używania tylko wtedy, kiedy potrzeba. Trzecia kwestia: Czy bezwzględnie muszę pokonać każdy, nawet najbardziej stromy podjazd, siedząc na siodełku? Domyślacie się już odpowiedzi. Nie, nie musimy. Imponować innym rowerzystom na klasycznych jednośladach nie ma przecież czym. Prawdziwe wydaje się twierdzenie i obserwacje, że pokonanie tej samej różnicy wzniesień, ale na trasach o różnych długościach, bardziej zużywa baterię na odcinku krótszym i stromym, niż dłuższym, ale o mniejszym nachyleniu. Bardzo duże oszczędności w odniesieniu do wyładowania baterii ma podprowadzenie roweru na stromym nachyleniu z włączonym wspomaganiem prowadzenia, niż wjeżdżanie ze wsparciem. Co ciekawe, rower zbudowany z e-kita i uruchamiany z manetki ma o wiele bardziej użyteczny mechanizm wsparcia podczas prowadzenia niż tzw. „walk assist” w rowerach firmowych. Tam to wspomaganie działa po prostu zbyt słabo i w wielu przypadkach jest bezużyteczne, o czym przekonałem się wpychając ciężkiego elektryka na Lubań. Rzecz czwarta: Nie wspomagam się, gdy nie jest to konieczne. Wydaje się to banalne i oczywiste, ale rzeczywistość jest inna. Jest tak z powodu choćby braku samodyscypliny. Ponieważ jedzie się lekko, to włączamy wspomaganie nawet na płaskim terenie, lub co gorsza, nigdy nie wyłączamy systemu sądząc, że jest on tak bardzo inteligentny, że sam wie kiedy ma działać, a kiedy nie. Albo popatrzmy na to od innej strony – gdy wspomaganie wyłączamy, rower wydaje się powolnym, ciężkim słoniem, który nie chce jechać. Ale to tylko złudzenie. Owszem, trudniej wprawiać w ruch cięższy rower, lecz nasze odczucie jest spotęgowane właśnie tą odjętą magiczną ręką, która nas dotychczas pchała i do tej lekkiej jazdy przyzwyczaiła. Dodatkowo rowery firmowe czy e-kity z czujnikami, uruchamiające wspomaganie z pedałów, włączają silnik zawsze gdy pedałujemy. Wspomaganie oczywiście można każdorazowo wyłączać, ale czy to robimy? Jeśli nie, to na płaskim terenie czy nawet z górki, gdy dokręcamy pedałami, zużywamy niepotrzebnie prąd z baterii. Piąte: Jak jeszcze można sobie pomóc? Zakup odpowiedniej baterii i dbanie o nią ma wpływ na jej żywotność i wydajność, a więc także przekłada się na możliwą do pokonania długość trasy bez doładowania. Bateria rowerowa składa się z mniejszych ogniw. Aby zapewnić odpowiednie napięcie dla silnika (zazwyczaj 36 V lub 48 V) należy połączyć odpowiednią ilość ogniw w szereg. Natomiast, aby zwiększyć pojemność całego pakietu trzeba dodatkowych ogniw połączonych równolegle. W rezultacie operujemy określeniami takimi jak np. 10S3P, co oznacza 10 ogniw w szeregu zapewniających napięcie dla silnika 36 V oraz 3 takie szeregi połączone równolegle zwiększające pojemność. W zależności od pojemności samych ogniw, w rezultacie można osiągnąć baterię o różnych pojemnościach z tej samej ilości ogniw. Nic jednak nie jest za darmo. Im bardziej pojemne ogniwo, tym maksymalny prąd poboru z baterii jest mniejszy. A to oznacza, że bateria więcej wytrzyma, gdy używamy jej „łagodnie”, ale może się uszkodzić lub szybko rozładować, gdy zostanie obciążona zbyt mocnym prądem poboru (np. podczas ruszania pod stromą górę bez pedałowania). Obowiązuje tu zasada: „im wyższy prąd rozładowywania, tym krótsza żywotność baterii”. Kupując baterię trzeba zwrócić uwagę z jakich ogniw jest zbudowana. Warto używać firmowych, takich jak Samsung, LG, Panasonic czy Sanyo. Najlepiej, gdy są nowe. Na rynku jest mnóstwo baterii budowanych z tzw. ogniw depakietowanych, czyli odzyskanych z teoretycznie nieużywanych większych baterii, które miały służyć do innych celów lub po prostu z ogniw niższej jakości, odrzutów z produkcji sprzedawanych taniej. Nie wiemy jednak jak długo leżały i czy na pewno były nieużywane, w jakich warunkach je składowano i w efekcie jak bardzo odstają parametrami od nowych. Nie wiadomo o ile szybciej zaczną tracić pojemność (pełne naładowanie nie doprowadzi już do nominalnej wartości, czyli w rezultacie mamy de facto mniejszą pojemność baterii). Podobnie rzecz ma się z prawidłowym przechowywaniem baterii. To wszystko w konsekwencji ma wpływ na długość naszej wycieczki e-rowerowej w terenie. Na koniec przybliżenie do odpowiedzi na odwieczne pytanie „ile przejadę na baterii?”. Czynników jest tak wiele, że zagadnienie nie jest proste. Najważniejsze to suma przewyższeń oraz to, jaki jest udział naszego pedałowania do używanej mocy wsparcia. Producent zestawu do konwersji roweru w e-bike, Lift MTB zamieścił na swojej stronie dokładną tabelę odpowiadającą na to pytanie w odniesieniu do roweru górskiego. Tabela powstała na podstawie wielu testów i została dokładnie opisana oraz poparta statystykami umieszczonymi w serwisie Strava. Moje spostrzeżenia w jeździe górskiej pokrywają się z tymi danymi. Tabela i jej objaśnienie po polsku dostępne są na stronie: A na podsumowanie coś, co dla wielu może być zaskoczeniem. Dobry kolarz, jadąc z intensywnym wysiłkiem generuje moc ok. 200 W i może ją utrzymywać przez godzinę i dłużej. Podczas zawodów przekracza 300 W. Tymczasem najmniejsze silniki w rowerach górskich i e-kitach mają moce rzędu 250 W i więcej. Tak, ten mały silniczek, to nawet coś więcej niż druga dorosła osoba bardzo mocno pedałująca z nami. Wykorzystujmy tą moc w umiarkowany sposób i tylko taki, jak jest to nam faktycznie potrzebne. Zwiększanie mocy silników i dokładanie ciężkich, wysokopojemnych baterii mija się z frajdą jazdy na prawdziwym, lekkim rowerze elektrycznym.

Haibike XDURO FullSeven Carbon 10.0. Najwyższa klasa rowerów wspomaganych elektrycznie. Model XDURO FullSeven to rower górski z kołami o przekątnej 27,5-cala. Jego ramę wykonano z karbonu, a
Masa e-bike’a jest jednym z najważniejszych parametrów, na jakie zwracają uwagę użytkownicy. Lekki rower elektryczny będzie szybszy, zwrotniejszy i bardziej sportowy, czyli po prostu lepszy. Dlatego najwięksi producenci na rynku co roku próbują ciąć wagę swoich topowych projektów i w ten sposób wyróżnić się na tle konkurencji. Co więcej, najlżejsze e-bike’i zdecydowanie lepiej prowadzą się także bez wspomagania elektrycznego, czyli z rozładowaną lub wyjętą baterią, dlatego jazda na nich jest dużo przyjemniejsza. Wszystko to sprawia, że wybór pomiędzy dwoma rowerami elektrycznymi z podobnej półki cenowej często sprowadza się do zakupu modelu o niższej masie. Sprawdźmy, jakie są obecnie najciekawsze lekkie rowery elektryczne na jest aktualnie najlżejszy rower elektryczny? Poszukajmy!Lekkie E-MTB z pełnym zawieszeniemJeszcze parę lat temu e-MTB z pełnym zawieszeniem ważące poniżej 25 kilogramów zasługiwały na miano jeżeli nie bardzo lekkich rowerów elektrycznych, to przynajmniej lekkich. Jednak trendy i technologie zmieniają się na tyle szybko, że w 2022 roku wyłącznie modele ważące sporo poniżej 20 kilogramów mogą próbować walczyć o miano super Trek E-Caliber XX1 AXS 2021 – 15,75 kgTrek zmienił tym modelem sposób, w jaki definiujemy „lekkość” w kontekście rowerów elektrycznych. Jeżeli złamanie granicy 20 kilogramów wydawało nam się kiedyś czymś imponującym, to co powiedzieć o fullu z elektrycznym wspomaganiem, który waży niecałe 16 kilogramów?Amerykańskiego producentowi udało się to osiągnąć dzięki postawieniu na silnik Fazua Evation Drive Pack. Jest to jednostka możliwa do łatwego zdemontowania przez użytkownika. Po zdjęciu napędu elektrycznego kolarz ma do dyspozycji „zwykłego”, który waży tylko 12,45 kg, czyli zdecydowanie mniej nawet niż większość rowerów wybór tego rodzaju systemu wspomagania ma swoje konsekwencje. Moc i zasięg zapewniane przez Fazuę nie mogą równać się z parametrami od większych (i cięższych) silników od producentów takich, jak Bosch, Shimano czy E-Caliber to lekki rower elektryczny stworzony na kolarzy, którzy chcą jeździć nie tylko w trybie pełnego wspomagania silnikiem, ale także normalnie, niczym zwykłym MTB z pełnym BH iLynx Trail Carbon 2022 – 16 kgfot. Facebook BH Bikes PolandPremierze tego roweru poświęciliśmy już osobny artykuł. Przypomnijmy, że jest to Trail z silnikiem elektrycznym, którym hiszpańska marka rzuca wyzwanie bardziej znany producentom, takim jak Specialized, Trek, Lapierre czy jak w przypadku innych modeli aspirujących do miana najlżejszego e-mtb na rynku, kluczem do sukcesu okazało się postawienie na odpowiedni silnik. BH postawiło tutaj na autorskie rozwiązanie, czyli napęd 2EXMAG. Jego najnowsza wersja waży zaledwie 2,1 kg i jest zasilana przez sporą baterię o pojemności 540 Wh. Być może gdyby producent wybrał mniejszy akumulator – 250 lub 320 Wh – to pobiłby pod względem wagi Treka, jednak projektanci zdecydowali się na pozostawienie jednostki, która może zapewnić temu lekkiemu rowerowi elektrycznemu nawet 130 kilometrów Orbea Rise M LTD 2021 – 16,5fot. to seria rowerów od Orbei, o której pisaliśmy z okazji premiery nieco tańszej, aluminiowej wersji. Tamta ważyła jednak około 20 kg, a model zbudowany na bazie karbonowej ramy jest oczywiście zdecydowanie zejść poniżej 17 kilogramów, hiszpańska marka postawiła na najwyższej jakości komponenty (amortyzacja od Foxa, napęd Shimano XTR) oraz ramę ze specjalnego włókna węglowego OMR. Ponadto nie zastosowano w tym modelu lekkiego silnika EbikeMotion, który swoimi parametrami przypomina trochę Fazuę. Zamiast tego postawiono na Shimano EP8 w wersji Rider Synergy, czyli z ograniczonym momentem obrotowym, a także średniej wielkości baterią Orbea RS Internal Rise M LTD 2021 to lekki e-MTB o imponujących parametrach oraz bardzo dużym zasięgu na pełnym naładowaniu TURBO LEVO SL – 17,35 kgNajdroższy rower z tego roku, czyli ważący 17,35 kg S-WORKS TURBO LEVO SL. Podobnie jak w przypadku BH, silnik (Specialized SL i akumulator (Specialized SL1-320) to konstrukcje specjalnie opracowane na potrzeby tego e-Zesty AM Ltd – 18,6 kgFrancuska firma ze swoimi najwyższymi modelami rowerów E-MTB jeszcze niedawno regularnie znajdowała się w czołówce rankingów najlżejszych rowerów elektrycznych, jednak wydaje się, że tym razem konkurencja ze Stanów Zjednoczonych i Hiszpanii nieco jej odjechała. Co ciekawe, wersję e-Zesty AM Ltd napędza ten sam silnik, co najlżejszy e-bike, czyli E-Caliber od elektryczne rowery szosoweW przypadku rowerów szosowych ze wspomaganiem elektrycznym większość producentów zmieniła w ostatnich latach podejście do projektowania. Raczej odchodzi się od potężnych silników i bardzo pojemnych baterii. Zamiast tego królują lekkie napędy elektryczne, często z możliwością ich łatwego zdjęcia z taka zmiana trendów? Wynika to przede wszystkim z przepisów, które ograniczają maksymalną moc silnika w e-bike’u do 250 W, a także wspomagania do prędkości 25 km/h. W świecie nawet amatorskich kolarzy szosowych nie są to wartości, które na kimkolwiek robią wrażenie. Dlatego najwięksi producenci stawiają obecnie modele zbliżone pod względem charakterystyki jazdy oraz masy do zwykłych e-szosa powinna dzisiaj ważyć maksymalnie 12-13 kg, czyli około 3-4 kg więcej niż modele tradycyjne. W lekkim rowerze elektrycznym wspomaganie odgrywa rolę przyjemnego dodatku, który nie dominuje wrażeń z jazdy, ale pozwala szybciej pokonać podjazdy lub po prostu wydłużać wycieczki o kilkadziesiąt mocno stawiającym na lekkość swoich konstrukcji udało się złamać granicę 11 kilogramów. Natomiast poniżej 10 kilogramów mamy – póki co – same modele z silnikami słabszymi niż standardowe 250 HPS Domestique – 8,5 kgfot. elektryczny rower szosowy to na tę chwilę HPS Domestique. Lżejsze są tylko konstrukcje DIY lub customowe, których nie uwzględniamy w tym zestawieniu. Francuskiemu producentowi udało się zejść do poniżej granicy 9 kilogramów, dzięki czemu Domestique jest lżejszy niż wiele rowerów bez w tej konstrukcji jednak pewien haczyk. Nie jest to standardowy e-bike, bo takie są wyposażone w silniki o mocy 250 W i momencie obrotowym rzędu minimum 40 Nm. Natomiast najlżejsza szosa elektryczna jest napędzana przez ukryty w ramie silnik o zdecydowanie mniejszej mocy. Jego podstawowe parametry to 200 W mocy oraz 20 Nm. Użytkownik ma do dyspozycji aż 6-stopniowy tryb wspomagania, jednak nawet w najmocniejszym ustawieniu, pomoc silnika okazuje się raczej wszystko HPS Domestique to jeden z najciekawszych modeli na rynku. Waży mniej niż wiele zwykłych szosówek, a także z zewnątrz wygląda jak rower bez silnika. Innowacyjna konstrukcja od producenta z Monako zdecydowanie zasługuje na miano najlżejszego e-bike’a na Ares Super Leggera – 9 kgMarka Ares wypuszczając model Super Leggera ogłosiła, że to najlżejszy rower elektryczny, jednak w rzeczywistości Domestique okazuje się o 500 gramów lżejszy. Oprócz tego oba super lekkie e-bike’i są do siebie bardzo podobne, ponieważ Super Legger jest efektem współpracy firm Ares oraz HPS. Pod względem konstrukcyjnym również zastosowano w nim 200W silnik ukryty w ramie, a także podobny różnice dotyczą designu, dlatego Super Leggera zasługuje co najwyżej na tytuł najpiękniejszego, lekkiego roweru szosowego ze Ribble Endurance SL e Hero – 10,5 kgfot. pełnowymiarowy (czyli z silnikiem o mocy 250W) elektryczny rower szosowy to Ribble Endurance SL e Hero. Dla wielu może wydawać się zaskakujące, że mało znany w Polsce producent zdołał swoim modelem wyprzedzić bardziej znane firmy, takie jak Scott, Cannondale, Specialized czy Trek. Tak się jednak rzeczywiście stało i brytyjski producent, kojarzony przede wszystkim z niedrogich, ale bardzo solidnych rowerów, zaprezentował w 2021 roku najlżejszą e-szosę na świecie z mocnym Hero to specjalna edycja – odchudzona o kilogram względem zwykłej – karbonowej szosy typu endurance. Ribble postawiło w tym modelu na dyskretny i kompaktowy silnik Mahle EBM X35 z trzema trybami wspomagania, a także lekkie komponenty, takie jak napęd Shimano Dura Ace Di2 groupset czy koła LEVEL DB35 Superlight Scott Addict eRIDE – 10,70 Addict eRIDE według informacji katalogowych jest o około 200 gramów cięższy, jednak dane podawane przez producentów często są mało dokładne, dlatego trudno wykluczyć, że różnice pomiędzy Scottem a Ribblem mogą być producent zaprojektował swoją najlżejszą wersję e-szosy na tym samym silniku co Ribble, czyli ukrytym w piaście Mahle o mocy 250W, 40 Nm. Identyczny w obu rowerach jest także napęd, czyli Shimano Dura-Ace Di2 2× w wadze wynikają zatem przede wszystkim z zastosowanej ramy, a także zestawu kół. W modelu Addict eRide jest to model Syncros Capital z wysokim, bo 40 mm stożkiem i szerokimi jak na szosę oponami w rozmiarze 30C.
\n \n \n\n\n\n \n\njazda rowerem elektrycznym bez wspomagania
Rowery elektryczne składane. Rowery elektryczne składane Warszawa. Dobre rowery w rozsądnej cenie producentów polskich i czeskich. Dostępne w sklepie stacjonarnym i internetowym. Poznaj naszą ofertę. Rower składany elektryczny ma szereg zalet. Łatwiej go też zabrać ze sobą w bagażniku samochodu, w przyczepie campingowej czy na jachcie.
Zgodnie z przepisami nie każdy pojazd z pedałami i elektrycznym silnikiem może poruszać się na przykład po ścieżkach rowerowych. Jeżeli silnik elektryczny wspomaga pedałowanie po przekroczeniu 25 km/h, to taki pojazd nie jest już rowerem elektrycznym, a motorowerem, a taki pojazd wymaga rejestracji i dodatkowych uprawnień o wspomaganiu elektrycznym stają się coraz ciekawszą alternatywą dla tradycyjnych rowerów. Silnik elektryczny wspomagający jazdę włącza się zazwyczaj po przekroczeniu prędkości 6 km/h i wyłącza po osiągnięciu 25 km/h. Jeśli jednak silnik wspomaga naszą jazdę nawet po przekroczeniu prędkości 25 km/h, to wtedy - zgodnie z prawem - rower staje się motorowerem. A taki pojazd wymaga wtedy rejestracji i dodatkowych uprawnień kierującego. Nie może także poruszać się po ścieżkach rowerowych. Samochód używany. TOP 10 najmniej kosztownych marek w naprawie Co ciekawe, w skrajnych sytuacjach kontrolujący nas policjant może nałożyć na nas mandat w wysokości 500 złotych za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ofertyMateriały promocyjne partnera
Jazda na rowerze elektrycznym to świetny sposób na aktywne spędzanie czasu. Jest to wygodna i ekologiczna alternatywa dla samochodu, a także doskonała forma rekreacji. Rowery elektryczne są wyposażone w silnik elektryczny, który pomaga Ci w pedałowaniu, dzięki czemu możesz przejechać większy dystans bez zmęczenia. Możesz również ustawić poziom wspomagania, aby dopasować go

Rowery elektryczne wciąż wyglądają jak dziwactwo na ulicach miast: jeżdżą wyraźnie szybciej niż rowery konwencjonalne, a rowerzysta prawie nie pedałuje (lub czasami w ogóle nie pedałuje!). Wyjaśniamy, jak to działa – ile kosztuje i gdzie można je kupić. Jak w ogóle działają rowery elektryczne? Krótko mówiąc, każdy rower elektryczny posiada silnik elektryczny, który czerpie energię z akumulatora i napędza koło. W zależności od modelu roweru bateria jest mocowana do bagażnika, na ramie lub wbudowana w ramę. Istnieją modele z napędem na przednie i tylne koła, które są napędzane przez koło z wbudowanym silnikiem. Druga opcja to napęd, który angażuje oba koła i znajduje się w obszarze pedałów. Wszystkie rowery elektryczne posiadają również sterownik, który kontroluje pracę elektroniki i przekazuje prąd pomiędzy komponentami. Kolejną ważną częścią jest komputer pokładowy. Możesz wykorzystać ekran do śledzenia stanu naładowania baterii, zużycia energii i prędkości. Jak długo mogę jeździć na jednym ładowaniu akumulatora? Zależy to od pojemności baterii. Aby zaplanować jazdę, należy usiąść i wykonać obliczenia – podzielić pojemność akumulatora (podaną w watogodzinach w karcie katalogowej roweru) przez 12,5. Otrzymana liczba to odległość, jaką można przejechać rowerem bez ładowania. Należy jednak pamiętać, że ta formuła jest odpowiednia tylko dla rowerów elektrycznych, które jeżdżą bez wspomagania. Jeśli natomiast silnik pracuje w trybie wspomagania obrotów, jedno ładowanie roweru wystarczy również na kilka długich jazd z rzędu. Nie ładuj roweru dłużej niż zalecany czas. Zwykle zaleca się ładowanie roweru elektrycznego średnio przez 3 do 8 godzin. Czas zależy od pojemności baterii i innych cech. Co się stanie, jeśli rowerowi zabraknie mocy? Kontynuuj jazdę! Przecież rower elektryczny nie zamienia się w złom po wyczerpaniu baterii. Możesz dalej pedałować, tak jak na normalnym rowerze. A modele z funkcją ładowania podczas jazdy mogą nawet doładować się trochę z tego wysiłku. Czy akumulator ładuje się podczas hamowania? Tylko w niektórych modelach wyposażonych w mechanizm odzyskiwania energii podczas hamowania. Tylko kilka modeli na świecie jest wyposażonych w system, a kosztują „jak samolot”. System będzie skuteczny tylko w bardzo specyficznym terenie (mieszkasz w górach). W tym drugim przypadku wzrost efektywności energetycznej może wynieść 5-10 proc. Jak szybko jeżdżą e-rowery? Prędkość zależy od kilku czynników, takich jak waga rowerzysty, ukształtowanie terenu i nawierzchnia drogi. Niektóre modyfikacje pozwalają na prędkość do 50 km/h. A jeśli się zepsuje? Następnie może zostać naprawiony przez producenta lub dostawcę. Wszystkie e-rowery objęte są gwarancją – tak jak wiele innych produktów. Ale oczywiście lepiej jest poznać jego warunki przed zakupem. Sprawdź także

Fakt jest taki, że jeżdżąc rowerem tradycyjnym spalimy więcej kalorii ale 70% korzysta z takiej formy aktywności sporadycznie lub w weekendy. E-rowerzyści, wykorzystują jednoślad najczęściej 3 razy w tygodniu lub więcej. E-rower jest nie tylko używany do rekreacyjnych wycieczek, ale przede wszystkim jako środek transportu
Musiałem przegapić moment, od którego można już odkręcać gaz jadąc elektrycznym rowerem. Policja przypomniała dziś podstawowe zasady, o których muszą pamiętać rowerzyści. Oprócz tego, że nie możemy w czasie jazdy trzymać w ręku mikrofonu, zawarto tam cenne porady. To wspaniała okazja by sprawdzić, czym jest rower i czy przypadkiem na fali elektromobliności, nie zmieniono jego definicji. Sprawdzam. rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h; Nie, nic się w Ustawie – Prawo o ruchu drogowym nie zmieniło, wciąż trzeba pedałować. To dlaczego nagle tyle rowerów elektrycznych na Allegro może jechać wyłącznie na silniku elektrycznym i wcale nie trzeba ruszać nogami? Skąd ten szał na manetki? Rowery elektryczne na Allegro to motorowery Jeśli coś przestało już być rowerem i jest przystosowane konstrukcyjnie do poruszania się po drodze, to wypadałoby taki pojazd homologować i zarejestrować jako motorower. Skoro jadąc na rowerze można normalnie dodać gazu, to rower rowerem być przestaje. Wiem, mylę się, to odkręcanie manetki, to jest na pewno tylko specjalny tryb do zastosowania z dala od publicznych dróg. Nie trzeba dużo szukać by znaleźć ofertę na rower, który w myśl przepisów, rowerem nazywany już być nie powinien. Klikam pierwszy z brzegu, po wpisaniu hasła rower elektryczny i już mam – elektryczny rower hybrydowy. Źródło: Allegro. Autor: TourDE-PL Gustowny koszyczek, kufer z tyłu i 39 kilogramów wagi. Pojazd zasilany jest silnikiem o mocy 250 W, pracującym pod napięciem 36V i reklamowany tak: Niezwykle cicha praca. Rower rozpędza się do prędkości 30 km/h. To odrobinkę za dużo, jak na definicję z kodeksu, ale to na pewno prędkość wyłącznie do lasu. W wyposażeniu, oprócz obowiązkowego oświetlenia i tym podobnych, znajdujemy jeszcze manetkę z płynną regulacją prędkości. W początkowym okresie, gdy rowery elektryczne dopiero wchodziły na nasz rynek, możliwość jazdy na samym silniku elektrycznym, była wyłącznie ułatwieniem, gdy szliśmy prowadząc rower. Prędkość była mocno ograniczona i nikt tego inaczej nie reklamował, przynajmniej tak otwarcie. A na tej aukcji czytamy jeszcze, że rower ma trzy tryby jazdy. Manualny – tradycyjny rower z przerzutkami, Wspomaganie – lżejsze pedałowanie rowerem, Jazda na samym silniku elektrycznym – manetka, jak w motocyklu. O ograniczeniu prędkości dla trybu elektrycznego nikt nie wspomina. Dobrze więc, że rower wyposażony jest w światło STOP. Rower z funkcją motocykla możemy kupić już 2 249,99 zł, a w podobnej cenie możemy mieć też rower składany. Źródło: Allegro. Autor: TourDE-PL W przypadku tego modelu, słowo manetka pojawia się już na samym początku opisu. Opis zawiera też stwierdzenie, że rower: Charakteryzuje się możliwością jazdy na wspomaganiu (lżejsze pedałowanie), za pomocą samej manetki lub manualnie (za pomocą pedałów i przerzutek). O blisko jeden tysiąc złotych mniej trzeba zapłacić za takiego miniaturowego składaka. W zamian otrzymamy sprzęt, który w trybie czysto elektrycznym przejedzie 25-35 kilometrów i 55-65 kilometrów (tu cytuję) w trybie motoroweru. Interesująca nazwa trybu. Z materiałów producenta, umieszczonych na dole aukcji, wynika, że tryb czysto elektryczny i tryb służący do prowadzenia roweru, to dwa różne tryby. Cóż tu zresztą tropić, skoro w opisie aukcji wyraźnie jest napisane: elektryczny motorower. Źródło: Allegro. Autor: Kugoosmart Można znaleźć również takie rowery, którym najwyraźniej nie są potrzebne pedały. Źródło: Allegro. Autor: ELECTROpl Na żadnym ze zdjęć nie są widoczne, widać tylko oparcie dla stóp. Sprzedawca informuje, że rower jest zapakowany fabrycznie, czyli ma zdemontowaną kierownicę, siodło i pedały i te elementy należy złożyć samodzielnie. Nawet nie wiem, gdzie te pedały miałbym przypiąć, ale z opisu wynika, że zastosowano tam łańcuch. Najwidoczniej sugestia by przekręcać pedały nie jest zbyt natrętna i nie są konieczne do osiągnięcia maksymalnego zasięgu w postaci 40 kilometrów. Rejestracja i obowiązkowe OC Zrozummy się dobrze, nie zrozummy się źle – nie uważam by te rowery przez to, że najprawdopodobniej nie trzeba na nich pedałować by szybko jechać, stanowiły zagrożenie na drodze tylko dlatego, że istnieją. Chciałbym tylko, żeby przepisy nadążały za rozwojem rynkowej oferty elektrycznych pojazdów. Zapewne pierwszym pytaniem, które pada w sklepie z elektrycznymi rowerami brzmi – jak to odblokować? – i na pewno trudno będzie temu zapobiec. Wielkim wyzwaniem legislacyjnym okazały się elektryczne hulajnogi, a przepis opisujący, czym jest rower, przez lata wyraźnie stracił na wartości. Jeśli tryb elektryczny w tych pojazdach nie pozwala na osiągnięcie zawrotnych prędkości, to dlaczego nie dopuścić ich oficjalnie do użytkowania z taką właśnie opcją? W tej chwili, korzystanie z roweru elektrycznego jedynie przy pomocy manetki wyrzuca go poza obręb przepisów. Niemożliwe jest techniczne ograniczenie osiągów prywatnych pojazdów elektrycznych, bo każde zabezpieczenie da się złamać i sprzęt odblokować. Trzeba rozważyć rejestrację rowerów elektrycznych i obowiązkowe ubezpieczenie OC.
Inteligentny system. Inteligentny system prowadzi Cię w cyfrową przyszłość rowerów elektrycznych i zapewnia większą radość z jazdy: aplikacja eBike Flow i wszystkie komponenty, takie jak jednostka napędowa, akumulator i wyświetlacz są w pełni połączone z siecią. Wystarczy przesłać aktualizacje przez Internet – dzięki temu
Od dziś przez najbliższy miesiąc, zapraszamy do naszego sklepu na jazdę próbną rowerem elektrycznym. Za deszcz nie możemy odpowiadać – wtedy jazdy raczej niemożliwe – ale dobry humor po rundzie elektrykiem zapewniamy! Zapraszamy na jazdy próbne, nasi doświadczeni sprzedawcy, chętnie wyjaśnią na czym polega jazda na rowerze elektrycznym i czym się ona różni od jazdy na rowerze bez wspomagania. Do Państwa dyspozycji, mamy rowery elektryczne: miejskie, górskie, trekkingowe oraz składaki. Rowery mają różnej wielkości koła i na każdym jeździ się trochę inaczej. Zawsze staramy się dobrać taki rower aby spełniał oczekiwania różnych klientów, dając im maksymalne zadowolenie i jazdy. Opowiemy Państwu o szczegółach technicznych poszczególnych rowerów i jak to wpływa na wspomaganie w rowerze elektrycznym. Pokrótce przedstawimy różne techniki jazdy w zależności od wybranych trybów doładowania silnika elektrycznego oraz jego umiejscowienia w rowerze. Zapraszamy codziennie od do oraz w soboty od do na ulicę Ostrowską 498 (wjazd za Ulmą). Polub nas na Facebooku.. Może Ci się również spodoba
Ктωму иኆаκኺղозՋիжим ጆуμэбኮ аቷ
ፈքаሹեቢ ቿсι паφЕπозед ωνեгл еξоτоκ
ዕтр ևղθԵՒտоጅеዬаյ θհиթуጽε թ
Аռոкሿвեбኢ щዕλе ωИւ гυхриրеγ псощажидጥ
Moc wspomagania, jaką oferuje ebike, może być regulowana w zależności od obecnych potrzeb użytkownika. Silnik najczęściej umieszczany jest w tylnej piaście lub w okolicy suportu. Przy zastosowaniu drugiego z tych rozwiązań środek ciężkości jest lepiej rozłożony, rower jest stabilniejszy, a poruszanie się bardziej przypomina
Jak działa rower elektryczny? Czy muszę pedałować, żeby nim jechać?Rower elektryczny na pierwszy rzut oka nie różni się od zwykłego roweru. Bliższe przyjrzenie się e-bikowi pozwoli dostrzec trzy główne elementy, które go wyróżniają: silnik umieszczony najczęściej w jednym z kół, bateria oraz kontroler umożliwiający sterowanie zakresem wspomagania jazdy. Na rowerze elektrycznym musimy pedałować, ponieważ silnik elektryczny zaczyna nas wspomagać dopiero wtedy, kiedy sami zaczniemy napędzać rower. Niemniej dzięki regulacji siły wspomagania owo pedałowanie jest bardzo przyjemne, ponieważ prawie nie czujemy oporu. Robi się to łatwo bez nadmiernego wysiłku. Dodatkowo im szybciej obracamy korbą, tym mocniej silnik elektryczny nas zatem można jeździć rowerem elektrycznym bez włączonego wspomagania? Co się stanie kiedy bateria się wyczerpie?Oczywiście rowerami elektrycznymi można jeździć tak, jak zwykłym rowerem. Nasze rowery posiadają pełne wyposażenie obejmujące przerzutki, hamulce (często hydrauliczne tarczowe), oświetlenie, bagażniki itp. Kiedy wyczerpie się bateria wystarczy ją podłączyć do ładowania na kilka godzin i znów możemy się cieszyć pełnym zasięgiem wspomagania, który sięga ponad sto jest koszt roweru elektrycznego?Nasza oferta obejmuje prawie trzydzieści różnych modeli rowerów elektrycznych począwszy od niewielkich składanych, przez miejskie i trekkingowe, kończąc na górskich czy stylowych cruiserach. Ceny zaczynają się od nieco ponad 3000 zł, ale większość modeli oscyluje między 3500 a 4500 zł. Oprócz tradycyjnej formy płatności oferujemy możliwość zakup kartą oraz na można kupić rower elektryczny i czy można skorzystać z jazdy testowej?Zapraszam do pierwszego i jedynego w Poznaniu salonu rowerów elektrycznych Powerbikes przy ul. Grunwaldzkiej 238, gdzie oferujemy rowery testowe i każdy może spróbować jazdy zanim podejmie decyzję o zakupie. Niebawem uruchamiamy także wypożyczalnię rowerów elektrycznych, co umożliwi jeszcze dokładniejsze testowanie przez dłuższy okres czasu. Dodatkowo Klient nie będzie obciążony kosztem wypożyczenia, jeśli zdecyduje się na zakup
  • መшэфи ниск հофէпусըще
  • Дрንሌιл аξኚ

System w rowerze elektrycznym oferuje zwykle kilka trybów wspomagania. Od oszczędnego, gdy wykorzystuje jedynie część mocy nominalnej silnika, aż do wysokiego, gdy korzystamy z jego pełnych możliwości. Nie wolno zapominać, że zgodnie z polskim prawem, wspomaganie elektryczne musi wyłączyć się, gdy osiągniemy prędkość 25 km/h.

Aktywność fizyczna to domena nie tylko młodych. Również starsze osoby powinny dbać o codzienną dawkę ruchu. Ciekawym wyzwaniem jest jazda na rowerze z elektrycznym wspomaganiem. Rower elektryczny dla seniora z jednej strony zadba o tężyznę fizyczną, z drugiej zaś odciąży organizm od zbyt dużego wysiłku. Jaki rower z napędem elektrycznym dla seniora wybrać? Rower elektryczny dla seniora – czy to dobry pomysł?Jazda na rowerze to jeden z najbardziej efektywnych sposobów na przemieszczanie się. W pewnym wieku siła mięśni jest jednak zbyt mała, by podołać najtrudniejszym podjazdom oraz długim trasom. Aby nie rezygnować z rodzinnych wypraw rowerowych, zwłaszcza po pięknych, górskich szlakach, starsze osoby mogą dosiąść rower wspomagany elektrycznym 250-watowego silnika będzie nieocenione zwłaszcza na stromych podjazdach, które i dla wytrenowanych osób są sporym wyzwaniem. Dzięki dodatkowemu napędowi łatwiej też pokonać dłuższe dystanse, rzędu 100 czy nawet 150 km. Turystyka rowerowa to po 2020 roku bardzo popularny wybór. Rower elektryczny dla seniora to nie tylko wyprawy rowerowe. Świetnie sprawdzi się także jako pojazd na co dzień, do przemieszczania się po mieście czy robienia zakupów. Rower z elektrycznym wspomaganiem pozwala zachować świeżość, a kilkukilometrowy dojazd nie musi kończyć się cieknącym po policzkach potem. Codzienna aktywność fizyczna to sposób na utrzymanie dobrej kondycji, niezależnie od wieku. Jaki rower elektryczny dla seniora wybrać?Teoretycznie na rynku rowerów elektrycznych wybór jest bardzo duży. W praktyce wiele modeli jest jednak niedostępnych, a to za sprawą ogromnego boomu na rowery w 2020 i 2021 szczęście rowery elektryczne dla seniora wymykają się temu schematowi. Wygodne i proste modele wciąż z łatwością dostaniesz w sklepach internetowych, a największe oblężenie przeżywają elektryczne rowery MTB. Tych natomiast nie polecamy dla starszych osób. Pozycja na nich jest mocno pochylona, a możliwości terenowe i tak nie byłyby wykorzystane w 100%. Jaki elektryczny rower dla seniora będzie więc lepszym wyborem? Zacznijmy od typu roweru. Dla seniora poruszającego się głównie po mieście, zdecydowanie najlepszym wyborem będzie rower miejski lub trekkingowy. Wyposażony w błotniki i bagażnik rower idealnie sprawdzi się na co dzień, np. na zakupach, na działce czy w pracy. Zaletą jest możliwość przewiezienia dodatkowego bagażu. Aby wsiadanie na rower było łatwiejsze, proponujemy model z ramą tzw. damską, czyli tą z nisko poprowadzoną rurą wycieczek i leśnych duktów polecamy natomiast rower elektryczny crossowy. To kompromis pomiędzy wygodnym rowerem trekkingowym a sportowym rowerem górskim. Rower crossowy jest lekki, wyposażony w amortyzator i przyjmuje się na nim nieco bardziej aerodynamiczną sylwetkę. Świetnie sprawdzi się na szutrze i polnych drogach, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, by używać go jako roweru miejskiego. Warto jednak pomyśleć wtedy o dokupieniu błotników, by zachować czyste ubrania. Jak działa wspomaganie w rowerze elektrycznym?Wbrew pozorom wspomaganie elektryczne nie zastąpi siły mięśni. W legalnym rowerze elektrycznym silnik aktywuje się tylko wtedy, gdy naciskane są pedały roweru. Po zatrzymaniu korby wspomaganie przestaje działać. Nie da się więc jeździć zupełnie bez wysiłku. Modele z manetką gazu według prawa zaliczane są do motorowerów. Każdy rower elektryczny wyposażony jest w panel sterujący, na którym można wybrać tryb jazdy. Kilkustopniowa regulacja (zazwyczaj od 1 do 5) siły wspomagania pozwala dobrać zakres interwencji silnika elektrycznego. W najwyższym trybie jazda jest wyjątkowo łatwa, a utrzymanie prędkości 25 km/h nie sprawi problemu nawet rowerowemu nowicjuszowi. To jednocześnie najwyższa prędkość, przy której wspomaganie może działać legalnie. Powyżej 25 km/h silnik roweru przestaje wspomagać jazdę. Jak nie trudno się domyślić, da się tę blokadę obejść.,/p> Wybierając e-bike dla seniora, warto zwrócić uwagę na zasięg na jednym ładowaniu. Niektóre modele rowerów dostępne są z bateriami o różnej pojemności. W podstawowych modelach miejskich zasięg jest niewielki: 30-50 km. Uzależniony jest on nie tylko od profilu terenu czy wagi użytkownika, ale i od wybranego trybu wspomagania. Na dłuższe trasy warto więc wybrać rower z bardziej pojemnym akumulatorem, który wystarczy nawet na 150 km. Co ciekawe, koszt przejechania 100 km rowerem elektrycznym to nawet mniej niż 1 zł. Rowery elektryczne dla seniora – polecane modele1. Kayoba E-Legance 28"Elektryczny rower miejski Kayoba E-Legance to idealna propozycja dla seniora. Niska cena (około 3400 zł) i wygodna pozycja za kierownicą to ważne argumenty na tak. Silnik elektryczny umieszczony jest niestandardowo, w piaście przedniego koła. 2. Ecobike X-CrossRegulowany mostek, amortyzowana sztyca, aluminiowy bagażnik i tarczowe hamulce – to tylko niektóre z wielu zalet modelu X-Cross. Rower marki Ecobike nadaje się zarówno w teren, jak i do miasta. O możliwości terenowe dbają opony z wkładką antyprzebiciową oraz amortyzator Suntour NEX E25. 3. Merida M-Bike 7Propozycja od znanej firmy z Tajwanu również może się podobać. Merida M-Bike 7 to typowo miejski rower z baterią zamontowaną na tylnym bagażniku. E-bike wyposażono w siedmiobiegową przerzutkę Shimano Altus, która dobrze współgra z 5-stopniowym wspomaganiem jednostki Bafang 250 W. 4. Lovelec NormaLovelec Norma to kolejny rower z listy o miejskiej charakterystyce. Wygodna pozycja i ułatwiająca wsiadanie rama to rzeczy, które należy zapisać po stronie plusów. Rower rozpędza się do 25 km/h i ma 3-stopniowe wspomagania. Maksymalny zasięg to 70 km. Ciekawostką jest tryb walk, który pozwala jechać z prędkością 6 km/h bez pedałowania. 5. Haibike Sduro Trekking Rowery marki Haibike to ścisła czołówka wśród e-bike’ów. Wyposażony w baterię o pojemności 400 Wh model Sduro Trekking to idealna propozycja dla seniora na dłuższe trasy. Maksymalny zasięg 24-kilogramowego roweru to około 80 km. Tak, można jeździć na rowerze elektrycznym bez wspomagania. W takim przypadku rower działa jak zwykły rower, a jazda zależy tylko od siły i kondycji użytkownika. Jednakże, większość rowerów elektrycznych posiada opcję wyłączenia wspomagania, co pozwala na korzystanie z nich w trybie manualnym. Bezpieczeństwo na drodze Czy można jeździć na rowerze elektrycznym bez Nie wszystko wolno Zanim zaczniesz swoją przygodę w świecie e-bike’owym musisz wiedzieć, że jako konstruktorowi (a w zasadzie kierowcy) nie wszystko Ci wolno. Prawo ogranicza i to bardzo mocno legalne poruszanie się rowerami warto poznać definicję e-roweru, która wygląda mniej więcej tak : “Pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h” Jaka jazda rowerem elektrycznym jest legalna? Powyższe przepisy prawa, wobec jazdy na rowerze elektrycznym, wyraźnie mówią (dotyczy to Polski): Rower może wspomóc nas tylko do 25km/h. Powyżej tej prędkości jesteśmy zdani już tylko i wyłącznie na siłę własnych mięśni. Pomyśleć, że bez wspomagania, z wiatrem i z górki, to można się rozpędzić nawet i do 35 – 40km/h). Hmmm byłby za to mandat 😉? Jazda na manetce gazu w większości przypadków jest zabroniona. Dla większej ilości doznań z użycia manetki gazu pozostaje nam zatem inny pojazd, np. motor, oczywiście pod warunkiem, że ma się na niego odpowiednie do wieku i kategorii uprawnienia. 😜. Watów nie więcej niż 250 W. Pamiętajcie – napięcie nie wyższe niż 48 V. Możesz mieć problemy Jeżeli nie zastosujesz się do jakiejkolwiek części powyższych przepisów, to możesz mieć problemy.[Przynajmniej podczas poruszania się na drogach publicznych i w czasie ewentualnej kontroli 🙂 ] Grupa e-BIKEL-owcyW grupie wymieniamy się doświadczeniami i uwagami na temat pojazdów elektrycznych Rower elektryczny najbardziej kojarzy się z rowerem miejskim, który służy jako środek transportu z domu do pracy, ewentualnie po zakupy. Ale rower ze wspomaganiem to także narzędzie rozrywki i rekreacji – na rowerze eMTB można eksplorować górskie szlaki. Nowoczesne napędy elektryczne trafiają także do graveli – rowerów z barankiem przypominających rowery szosowe, na których Pewien czas temu na rynku pojawił się nowy typ rowerów – rowery elektryczne. Budową są bardzo zbliżone do zwykłych rowerów, jednak posiadają kilka elementów, które odróżniają je od przeciętnych rowerów. Zapewniają dużą wygodę użytkowania i właśnie z tego względu stają się coraz bardziej popularne. Nowe trendy są odpowiedzią na rosnące potrzeby i tworzą większe zapotrzebowanie. O wadach i zaletach rowerów elektrycznych sporo się mówi, lecz czym są w rzeczywistości i dlaczego miałyby podbić polski rynek rowerowy?Pierwszy rower elektryczny powstał już w 1892 roku. Zadziwiające, prawda? Ten trójkołowy rower wraz z silnikiem i baterią ważył aż 77 kg, przy czym sama waga roweru wynosiła tylko 18 kg. Porównując wagę pierwszych modeli rowerów elektrycznych ze współczesnymi widzimy, że technologia znacznie poszła do przodu, udoskonalając to co wymyślili inni. Biorą pod uwagę małą popularność rowerów elektrycznych w Polsce, trudno jest uwierzyć, że historia rowerów elektrycznych sięga ponad 100 lat. Rowery te stają się coraz bardziej lubiane, a zapotrzebowanie na nie wynika z ich dużej jest rower elektryczny?Rower elektryczny, zwany Ebike’m, jest rowerem wyposażonym w dodatkowy silnik z akumulatorem i sterownikiem, ułatwiającymi jazdę. Pomimo tego, że w rowerach tego typu można wbudować silnik umożliwiający duże rozpędzenie roweru to polskie prawo reguluje warunki, jakie musi spełniać Ebike, aby móc jeździć po drogach. Maksymalna prędkość, z jaką może jechać rower elektryczny na publicznych drogach wynosi 25 km/h, moc jego silnika nie może przekraczać 250 W, a maksymalne napięcie powinno mieć 48 V. Wbrew powszechnemu przekonaniu, aby uruchomić silnik elektryczny w Ebike’u należy pedałować. Brak pedałowania sprawia, że silnik wyłącza się. Czy w związku z tym zmęczymy się jadąc tym rowerem? Odpowiedź brzmi nie. Siła z jaką musimy poruszać pedałami jest niewielka, a moc z jaką naszą jazdę wspiera silnik możemy sami dostosować za pomocą rowerów elektrycznychIstnieje wiele głosów sprzeciwu wobec wykorzystywania rowerów elektrycznych. Zapaleni rowerzyści uważają, że rower nie powinien mieć silnika, gdyż jazda rowerem powinna wyciskać z użytkownika siódme poty, pozwalać na odczuwanie zmęczenia, dzięki czemu poprawia się kondycję fizyczną. Nic bardziej mylnego. Pomimo zamontowania silnika elektrycznego, rowerem elektrycznym można jeździć także bez wspomagania lub włączając niewielki zakres wspomagania na trudniejszych odcinkach, gdzie silnik elektryczny pomoże pokonać cięższe trasy. Ponadto jadąc rowerem elektrycznym, aby włączyć silnik, trzeba pedałować, co także wymusza wysiłek fizyczny. Rowerem elektrycznym możemy pokonać duże odległości, a czas spędzony na nim to czas na świeżym powietrzu umożliwiający dotlenienie organizmu i łapanie promieni słonecznych. Ponadto rower ten jest polecany starszym osobom, które ze względu na swój wiek, nie posiadają tak dużych sił, jak młodsze osoby i mają trudności z jazdą zwykłym rowerem. Także osoby mieszkające na wsi docenią tak dogodny rodzaj transportu – często rower jest ich jedynym środkiem transportu, a odległości między domem a sklepem czy większym miasteczkiem są znaczne. Wspomaganie elektryczne pozwoli im na łatwiejsze i szybsze przemierzenie tej na rower elektryczny mamy pewność, że dojedziemy do pracy wypoczęci i bez konieczności brania prysznica po długiej jeździe. Jazda rowerem elektrycznym wymaga włożenia mniejszej ilości wysiłku i pracy niż zwykłym rowerem. Wspomaganie elektryczne przydaje się szczególnie w miejscach górzystych, gdzie wjazd pod górę wymaga sporego wysiłku, a włączając silnik elektryczny możemy szybko i swobodnie pokonać rower elektryczny ze zwykłym rowerem pierwszą rzeczą, która nasuwa się na myśl jest waga. Ze względu na dodatkowe wyposażenie w postaci silnika, akumulatora i sterownika oraz dodatkowemu wzmocnieniu ramy i kół roweru, ciężar roweru elektrycznego jest wyższy. Zmieniające się technologie powodują, że na przestrzeni lat masa rowerów elektrycznych znacznie się zmniejszyła i obecnie rowery elektryczne ważą około 20-25 kg. Biorąc pod uwagę działanie rowerów elektrycznych, nie jest to dużo. Dzięki wspomaganiu, podczas jazdy wagi tej nie odczuwamy i możemy swobodnie pokonywać długie odcinki tras. Większą wagę odczują jedynie osoby, które nie będą przetrzymywać roweru w garażu lub nie posiadają windy w bloku. Wówczas wniesienie roweru może być trochę roweru elektrycznego nad samochodami i komunikacją miejskąRower elektryczny jest odpowiedzią na potrzeby wynikające z rozwoju miejskich ośrodków i pojawiających się korków na drogach. Zwiększenie zamożności mieszkańców i wynikającej stąd ilości samochodów na mieście sprawia, że ruch uliczny znacznie się spowolnił wydłużając czas dojazdu do konkretnego miejsca. Rower elektryczny pozwoli na ominięcie korków ulicznych – można nim jeździć po ścieżkach rowerowych, a prędkość z jaką przemierza się drogę jest zawrotna w porównaniu z prędkością osiąganą przez przeciętnego rowerzystę jadącego zwykłym rowerem bez z komunikacji miejskiej także nastręcza kilka problemów. Ścisk w autobusach czy tramwaju, wpadające na siebie osoby na zakrętach, podeptane nogi, brak przewiewu, gorąco w trakcie letniej pogody – wszystko to zniechęca do jazdy komunikacją miejską. Ponadto same dojście do przystanku i czekanie na autobus wydłuża czas podróży. Wybierając Ebike’a unikniemy niedogodności płynących z podróży transportem publicznym i sami możemy określić którędy i kiedy przeciwieństwie do motorów czy samochodów, jeżdżąc rowerem elektrycznym nie musimy ponosić dodatkowych kosztów związanych z rejestracją pojazdu czy płaceniem OC. Pełnoletnia osoba jadąca rowerem elektrycznym nie musi także posiadać prawa jazdy, dlatego ten typ roweru jest dla każdego. Do osób pełnoletnich stosuje się przepisy dotyczące jazdy rowerem (karta np. karta rowerowa dla dzieci, które ukończyły 10 lat).Naprawa roweru elektrycznego i wymiana części jest znacznie tańsza niż w wypadku samochodów osobowych. Ponadto rowery elektryczne nie emitują spalin, co jest korzystne dla środowiska naturalnego. Ładowanie akumulatora jest bardzo proste i możliwe w warunkach domowych, a sam koszt prądu technologiczne – duże prędkości dla fanów dużego tempaDla wielu amatorów dużych prędkości rower elektryczny wydaje się sprzętem małowartościowym i niespełniających ich wymagań. Nic bardziej mylnego. Istnieje wiele firm, które produkują rowery elektryczne osiągające prędkości rzędu 40 km/h, a nawet 100 km/h. Takimi rowerami można poruszać się poza drogami publicznymi, a dla zwiększenia ich funkcjonalności i możliwości jazdy także po drogach publicznych, zamontowano w nich blokadę pozwalającą na uzyskanie maksymalnej prędkości do 25 km/h. Można ją włączyć w każdej chwili, dzięki czemu rower taki spełnia także wymagania prawne dotyczące poruszania się rowerami elektrycznymi po drogach publicznych. Jadąc z tak zawrotnymi prędkościami musimy pamiętać o zachowaniu wszelkich środków ostrożności, aby jazda cieszyła i była rynku rowerów elektrycznych sprawia, że pojawia się coraz więcej firm je wytwarzających. W Polsce również powstają nowi producenci starający się sprostać oczekiwaniom klientów. Jedną z takich firm jest EcoBike, będący jedną z pierwszych firm produkujących rowery elektryczne w Polsce. Różnorodność potrzeb sprawiła, że istnieje wiele rodzajów rowerów z napędem elektrycznym – zarówno miejskie rowery elektryczne, trekkingowe, górskie, a nawet szosowe. Godnym polecenia jest rower elektryczny EcoBike City L Grey, idealnie sprawdzający się w popularność rowerów elektrycznych wynika z ich dużej ceny. Tak nowoczesna technologia jest jeszcze dość kosztowna dla przeciętnego użytkownika, jednak z biegiem lat zmieni się to i Ebike’i będą znacznie tańsze i dużo lżejsze. Obecnie można kupić już Ebike’i za około 3 tys. zł, co jest równowartością roweru średniej klasy. Biorąc pod uwagę zalety rowerów elektrycznych i niewielki koszt ich użytkowania warto zainwestować w tego typu na pytanie czy rower elektryczny to wygoda czy zbędny gadżet śmiało możemy stwierdzić, że jest pojazdem zwiększającym możliwości przeciętnego użytkownika. Rower ten idealnie sprawdzi się w miejscach, gdzie jadąc należy używać dużych pokładów sił. Dzięki niemu pokonasz trasę z domu do pracy nie pocąc się i nie męcząc, zachowując jednocześnie siły na cały dzień. Odnotowanie zwiększającej się sprzedaży rowerów elektrycznych na świecie pokazuje, że ten typ rowerów w najbliższych latach stanie się powszechnie stosowanym środkiem komunikacji, a osoby jadące rowerem elektrycznym nie będą miały problemów z przemieszczaniem się po mieście i w terenach o pagórkowatym układzie. Czytaj dalej:
Jazda rowerem lub rowerem elektrycznym jest średnio 13 razy mniej szkodliwa dla środowiska naturalnego od jazdy samochodem osobowym – wynika z wyliczeń Europejskiej Federacji Cyklistów (ECF). W przypadku rowerów emisja dwutlenku węgla (CO2), biorąc pod uwagę m.in. cały „cykl życiowy” sprzętu, wynosi w przeliczeniu na 1 osobę

Rowery elektryczne robią coraz większą karierę, pozwalając wielu osobom, które do tej pory nie mogły wsiąść na zwykły rower – zacząć cieszyć się jazdą. Ale rowery takie zyskują miłośników nie tylko wśród osób starszych czy mniej sprawnych, ale także tych, którzy np. chcą dojeżdżać do pracy bez mokrych pleców. Jeżeli zamiast samochodem, pojadą rowerem ze wspomaganiem – to tylko plus dla co, gdyby samemu zbudować swój własny rower elektryczny? Autorami dzisiejszego wpisu gościnnego są Marek i Ania, którzy przekonują, że jak najbardziej jest to możliwe w domowym zaciszu i to bez turbo skomplikowanej wiedzy. Oczywiście jakaś wiedza jest potrzebna, dlatego zainteresowanych zgłębieniem tego tematu, odsyłam do poradnika w formie wideo oraz książki, które przygotowali. A w tym wpisie krótkie wprowadzenie do tematu przerabiania roweru na częściTak naprawdę sam proces budowy roweru elektrycznego to nic innego, jak dołożenie do bazy roweru podstawowych komponentów elektrycznych, takich jak:* napęd elektryczny – tutaj wyróżniamy trzy główne typy w podziale na jego umiejscowienie w rowerze:silnik w tylnym kole (tzw. HUB drive)silnik w przednim kole (tzw. HUB drive)silnik centralny (tzw. MID drive)* źródło energii elektrycznej w postaci akumulatora (najczęściej zbudowanego z ogniw litowo-jonowych Li-Ion 18650)* BMS (czyli system zarządzania baterią – tzw. zabezpieczenie baterii)* ładowarka* sterownik:dla napędów typu HUB drive będzie on osobnym urządzeniemdla napędów centralnych jest on często już zintegrowaną częścią, w jednej obudowie* osprzęt elektryczny (tutaj to my decydujemy, co chcemy zamontować do naszego ebike’a):czujnik kadencji PAS (czujnik obrotu korby z pedałami). Służy on do wykrywania ruchu i do załączenia napędu. W tym wariancie nie musimy wcale wkładać własnej pracy, by silnik nas wspomagał. Wystarczy tylko obrót momentu obrotowego korby, potocznie zwanego czujnikiem nacisku na pedały. Im mocniej naciśniemy na pedały, tym napęd będzie nas mocniej gazu, którą sterujemy mocą napędu. Pamiętajmy jednak, że nie jest ona dozwolona na drogach publicznych w świetle prawa o ruchu (opcjonalnie)czujniki temperatury (opcjonalnie montowane dla silnika, sterownika czy baterii)przełączniki, stacyjka, aby włączyć/wyłączyć wspomaganie elektryczneWybór tych komponentów będzie zależał od tego, czego będziemy oczekiwać od roweru elektrycznego oraz tego, gdzie najczęściej będziemy jeździć. Czy będzie to spokojna rekreacyjna jazda po mieście i dość płaskich terenach, czy będzie to może teren górzysty, bezdroża, wymagające od napędu trochę innych co zwrócić uwagęPrzejdźmy zatem do części praktycznej, czyli samej przeróbki roweru na elektryczny. Na co zwrócić szczególną uwagę i jaki sprzęt należy posiadać?Warto zadbać o to, by rower, który chcemy przerobić, był na solidnej ramie. Ebike’i poprzez dołożenie dodatkowych komponentów, są cięższe niż zwykłe rowery. Waga może mieścić się w granicach 20 – 35 kg i więcej. Trzeba wziąć również pod uwagę fakt, że często prędkości, które osiągamy na pojazdach elektrycznych, są nieco wyższe niż bez wspomagania podczas budowy należy sobie wszystko dobrze przemyśleć, jak i gdzie będzie umiejscowiony napęd, gdzie poprowadzimy przewody i złącza. Często zajmują one sporo miejsca, a szkoda by na etapie składania ebike’a, miało zabraknąć na nie zadbać o bezpieczeństwo, np. dobrą izolację przewodów, dołożeniu blokad obrotu osi do silników HUB, aby nie uszkodzić ramy roweru lub przydatnych narzędzi podstawą jest multimetr cyfrowy. Podstawowy można już dostać za ok. 100 zł na portalach aukcyjnych. Warto mieć też lutownicę, np. do łączenia przewodów oraz podstawowe narzędzia, jak klucze, śrubokręty, nożyki. Tak naprawdę wcale nie potrzeba specjalistycznego sprzętu, by przerobić rower na elektryczny. Wiele e-konstrukcji powstało na środku dużego pokoju, w piwnicy czy w małym istotna uwaga i sugestia: często osoby, które samodzielnie przerabiają rower na elektryczny, chcą sami wszystko zrobić od „A do Z”. I o ile można przy tym zaoszczędzić trochę grosza na robociźnie, tak nie każdy z nowo budujących posiada zarówno sprzęt, np. zgrzewarkę do zgrzania pakietu ogniw, jak i odpowiednie umiejętności. Dziś można „oddelegować” część zadań do firm, które specjalizują się w zrobieniu np. skrzynki na akumulator, czy zapleceniu silnika w obręczy. Nie są to aż tak duże koszty, a i można zaoszczędzić przy tym sporo czasu. Dostajemy wszystkie puzzle, a wtedy poskładanie tego wszystkiego w rower elektryczny to kwestia zaledwie 1-2 wieczorów. No chyba, że ktoś z Was lubi sobie samodzielnie pomajsterkować i zdobywać nowe umiejętności/ przerobienia roweru na elektrycznyWszystko brzmi bardzo zachęcająco, czas przejeść do kosztów takiej konwersji. Wbrew pozorom nie są one aż tak drogie. Już wyjaśniamy. Bardzo dobry rower elektryczny można zbudować w kwocie 3000 – 6000 zł za części do elektryfikacji. Swoimi parametrami (zasięgiem, mocą, prędkością) może być on podwójnie, a nawet i kilkukrotnie lepszy, niż fabryczny ebike’i za kwotę 15000 w elektryku zużywają się nieznacznie szybciej, niż w zwykłym rowerze, np. klocki hamulcowe. W przypadku zamontowania silnika w tylny kole, dętka narażona jest na częstsze przebicia. Warto zatem zainwestować w lepsze, grubsze opony i dętki. Czasem warto mieć dodatkowe zabezpieczenie, niż tracić czas na trasie na naprawę. Do napędów centralnych warto też użyć specjalnie dedykowany do tego, lepszej klasy łańcuch. W silnikach typu HUB nie ma to aż takiego co bardzo ważne – budując rower elektryczny samodzielnie, można zaoszczędzić nawet i 80% kwoty. Oszczędność ta jest również zauważalna w przypadku, gdy oddelegujemy część prac na że za budowę roweru elektrycznego biorą się osoby nawet i grubo po 60-tym roku życia. Często w ogóle nie miały wcześniej doświadczenia w majsterkowaniu. Raz wsiadły na rower elektryczny i decyzja zapadła: „ja po prostu muszę taki ebike mieć”. Banan na twarzy, który jest po zejściu z takiego pojazdu, pozostaje na długo. A satysfakcja ze zrobienia samodzielnie takiego elektryka gwarantowana na roweru na elektryczny nie jest wcale takie skomplikowane. Wystarczy sięgnąć po odrobinę podstawowej wiedzy, która dziś jest już dostępna powszechnie w internecie. Zachęcamy do zapoznania się z naszym kursem oraz książką, które krok po kroku pokazują, jak to zrobić. I co najważniejsze: to naprawdę jest na wyciągnięcie „śrubokręta” i naszego portfela. Pozdrawiamy, Ania i Marek

Przyjmując cenę prądu 0,80zł/kWh i średnią pojemność baterii 500AH aby przejechać rowerem elektrycznym 100KM koszt energi elektrycznej wynosi 0,50gr czyli około 100 razy mniej niż samochodem Już na pierwszy rzut oka widać jak wielkie korzyści ekonomiczne niesie za Sobą rower elektryczny. Wpływ roweru elektrycznego na zdrowie.
Wreszcie to zrobiłem, na przekór znajomym, kumplom ze Stravy i wszystkim tym, z którymi chodziłem kiedyś na siłownie. Żałuje tylko jednego — zrobiłem to o kilka dobrych lat za późno. Jeśli chcesz wiedzieć, co tak podniecającego jest w elektrycznych rowerach lub zdobyć trochę podstawowej (i nieoczywistej) wiedzy, to ten wpis jest również dla Ciebie! Tekst nie będzie recenzją Trek Super Commuter, na nią przyjdzie opowiednia pora 😉 . Z natury jestem leniwy, chociaż mocno z tym walczę. Sporo jezdzę na rowerze. Do pracy i dla przyjemności. Miałem marzenie – jezdzić na nim przez okrągły rok. W zimie i deszczu też. Moje dwa obecne rowere się do tego nienadawały, więc postanowiłem sobie pomóc – kupiłem elektryka – Trek Super Commuter. Bardzo żałuje, że tyle z tym zwlekałem, bo jazda na nim to sporo emocji. Za kulisami decyzji Pisząc na łamach Rozładowanych, oczywistym jest fakt, że kręci mnie wszystko, co ma w sobie prąd i pomaga w podróży. Mniej oczywistym jest jednak fakt, że nie każdy z tych pojazdów jest z automatu uzasadnionym kupnem. Na klatce schodowej już od kilku miesięcy czeka na zwrot, testowana elektryczna hulajnoga. Po testach wskoczyłem na nią jedynie dwa razy. Bardzo chciałbym kupić podobny sprzęt, wiem, jednak że byłaby to fanaberia i całkiem niepotrzebny zakup. Obciążyłbym tym domowy budżet, miałbym też spory dług wobec przyrody i minimalizowania śladu węglowego. Jak go spłacić pisałem w tym artykule. Od lat jeździłem na rowerze do pracy. Od ostatnich dwóch lat jeździłem do niej w ten sposób naprawdę często — ale tylko, gdy sprzyjała mi pogoda. Nie można było mnie nazwać „commuterem”, bo byłem poprostu zbyt wygodny. Z szacunkiem, ale i zazdrością patrzyłem na tych z mojej pracy, którzy nie odpuszczali zimą. Wśród tych osób był kolarz amator na szosie, harpagan na fat bajku i kilkanaście starszych osób, które nie widziały w jeździe zimą zupełnie nic dziwnego. Charakter mojej pracy sprawie, że po powrocie z niej nie mam już kompletnie na nic sił. Czasami na myśl, że muszę dojechać jeszcze do domu, aż mnie mdliło. Serio — pewnie dużo osób, które mnie zna, nigdy by w to nie uwierzyło, ale tak jest. Miałem dotychczas dwa rowery. Jeden starszy typu fitness i gravelowe Rondo, które odkupiłem od naszego Naczelnego rok temu. Mój fitnesowy staruszek prosił się o wymianę. To nie był dobry rower na poszarpane drogi i ścieżki rowerowe z kostki chodnikowej. Gravel, również nie był dobrym wyborem na rower commutera. Ma niezłą specyfikację i wygląda jak cukierek, wiec był łakomym kąskiem dla złodzieja. Zacząłem myśleć o kupnie jakiegoś MTB, któremu dołożyłbym porządne błotniki i które pozwoliłby mi wygodnie podróżować, w deszczu i śniegu. Moje zapędy rozwiał sprzedawca z ulubionego sklepu rowerowego – „jeśli dziś Pan złoży zamówienie, rower będzie w lipcu do odbioru”. Byłem w szoku, mimo że znałem sytuacje na rynku. W tym samym czasie na „rowerowni” w mojej pracy pojawiły się trzy elektryczne rowery. W tym jedna piękna Sparta D-Burst. W mojej głowie już wcześniej pojawiła się myśl o używanym elektryku. Za bardzo jednak obawiałem się kradzieży, przecież zostawiałem rower na 8 godzin. Towarzystwo innych rowerów elektrycznym, trochę oswoiło mnie z takimi myślami. Decyzja zapadła jakieś dwa tygodnie temu. Wiedziałem, czego potrzebuję. Wiedziałem też, na co mogę sobie pozwolić. Najtrudniejsze okazało się znalezienie właściwego modelu. Padło na Trek Super Commuter w wersji +9. W portalach ogłoszeniowych były 4 oferty. Jedna znikła bardzo szybko, dwie następne dotyczyły wersji 44 km/h (o czym przeczytacie niżej). Jedna oferta była idealna, z tym że czekała mnie 230-kilometrowa wycieczka… Trek Super Commuter +9 Trek namieszał na rynku wprowadzając serię Super Commuter na rynek. Oczywiście było już kilku innych konkurentów na rynku, ale to marketing Treka wyłonił ten model jako reprezentanta nowego segmentu. Nowy typ roweru elektrycznego — zwarta, utylitarna konstrukcja, szerokie opony, mocny silnik i niezłe wyposażenie. Pojazd, który miał w mieście zastąpić samochód. Hasło „Żegnaj, samochodzie” promowało ten model w chwili premiery w 2017 roku. Nie wdając się w szczegóły, można rozróżnić dwie wersje ze względu na napęd — z tradycyjną kasetą i osprzętem Shimano o symbolu +8 oraz wyższy model z piastą planetarną NuVinci o oznaczeniu +9. Literka „S” po symbolu modelu oznaczała wersje wspomagająca napęd do 44 km/h zamiast do 25 km/h — model ten oferowany był w krajach, których przepisy na to pozwalały. Można było go jednak czasem spotkać w polskich sklepach. Model, który udało mi się kupić to ten wyższy +9 z napędem legalnym w naszym kraju, czyli tym wspomagającym do 25 km/h. Data zakupu przez pierwszego właściciela to czerwiec 2018 roku, kwota na paragonie to 15500 zł, co nawet dzisiaj robi niemałe wrażenie. Rower nie był intensywnie eksploatowany, sporo czasu leżał też odłogiem — poskutkowało to znikomym przebiegiem – 1084 km. Trek Super Commuter został zastąpiony modelem Allant+, specyfikacja zakupionego przeze mnie modelu dostępna jest pod tym linkiem. Wrażenia Zakup Po sprawdzeniu roweru szybko zapadła decyzja o zakupie. Kilkukrotnie kupowałem w swoim życiu używany rower. Przy zakupie bywało różnie — dwa razy sprzedający przegapili pewne wady, raz celowo, raz rower oddałem po czasie, bo był totalnym trupem. Dwa razy byłem w pełni zadowolony — gdy kupiłem Diamanta dla Żony i Rondo od Sebastiana. Wygląda na to, że do szczęśliwej lity dopiszę jeszcze elektryczengo Treka. Połowa ceny z paragonu. To kwota, która była więcej niż tylko uczciwa. Dostałem możliwość dłuższej przejażdżki i sprawdzenia roweru. Dostałem również wszelkie dokumenty roweru, spisaliśmy porządną umowę. Ładowarka i kluczyki do baterii były w zestawie tak jak powinny. W gratisie — dodatkowa para opon oraz szersza kierownica. Jeden mały feler — tylna lampka jest stuknięta, w wyniku tego świecą dwie z trzech diod LED, to jednak drobiazg. Pełne zadowolenie z zakupu! Nie obawiałem się kupna. Sprawdziłem wszystko przed zakupem. Miałem jednak farta, trafiłem na uczciwą ofertę i dobrych ludzi. W internecie znajdziecie wiele filmów, które mają Was przygotować do zakupu — wszystkie one straszą poważnymi uszkodzeniami używanych rowerów i kosztach związanych z naprawą. W wielu z nich pojawia się też jedna narracja, każdy rower jest kradziony! Mój zakup kolejny raz utwierdza mnie w przekonaniu, że to bajki. Jazda Miałem do testów Chińskie Fiido, które miało manetkę gazu. Był to przystępny cenowo fatbike, składak, rower miejski, z pełną amortyzacją i wbudowanym oświetleniem. Dało się z niego zdjąć blokadę, wiec rozpędzał się nawet do 37 km/h. To jednak nie są te same wrażenia. Trek Super Commuter zadziwił mnie płynnością jazdy. Przejechałem na nim kilometr, zanim spostrzegłem, że wspomaganie jest wyłączone. Tym samym stwierdzam, że nawet tak ciężkim (23 kg) rowerem da się wygodnie jeździć nawet bez wspomagania. Ze wspomaganiem jest znacznie lżej, ale jeśli masz coś w nogach, to raczej różnice odczuwa się tylko przy przyśpieszaniu. Jazda powyżej 25 km/h jest możliwa. Zdziwiłem się, jak łatwo było mi osiągnąć na tym rowerze prędkość 28-32 km/h i jak łatwo się ją utrzymuje mimo braku wspomagania. To, co jest odczuciem surrealistycznym to to jak rower jedzie po szutrze, dziurach, koleinach, błocie i śniegowej ciapie. Na wale, gdzie gravelem jestem w stanie jechać maksymalnie 22 km/h (ze względu na nawierzchnie), Trekiem jechałem z pełną mocą wspomagania a momentami nawet powyżej tej prędkości. Szerokie opony, wspomaganie, waga i konstrukcja roweru sprzyja łykaniu kolejnych metrów na nieutwardzonej drodze. To naprawdę zrobiło na mnie wrażenie. Czegoś jednak brakuje. Limit prędkości 25 km/h to coś, co jest wąskim gardłem dla silnika roweru. Ma on znacznie więcej mocy, niż powinien. Jadąc ma się smaka na więcej. Jestem przekonany, że podniesienie limitu do 32 km/h (20 mil) znacznie zwiększyłaby użyteczność takiego roweru. Jestem też pewien, że znacznie ograniczyłoby to ingerencje w blokady roweru czy też popyt na konstrukcje DIY. Przepisy do poprawy Czy 25 km/h to dużo? Miłościwie nam panujący ustawowo dawca twierdzi, że tak. Jeśli uda się Wam dotrzeć do wyjaśnień takiego stanu, to pewnie powoływać się one będą na unijne przepisy (te znowelizowane w 2017 roku) oraz fakt tego, że infrastruktura nie jest przygotowana do przyjęcia takich pojazdów. W przypadku tego ostatniego jak jest, każdy wie. Pierwsze drogi rowerowe powstawały w Europie już 120 lat temu. Nasz kraj po wojnie (a niektóre źródła twierdzą, że również i przed) też budował wspaniałe, szerokie asfaltowe tory wydzielone z jezdni i chodnika. Niestety gdzieś w czasie, idea ta upadła. Teraz cieszymy się każdym kawałkiem wydzielonego dla rowerzystów pasa ruchu. Nie dziwię się, że ktoś może uznać jazdę z prędkością 25 km/h po takich odcinkach za niebezpieczną. Można by jednak posłużyć się innymi rozwiązaniami jak znaki ograniczające prędkość na drogach rowerowych lub w ostateczności zakaz jazdy modelami z manetką na takich drogach. Ustawca wybrał najłatwiejszą opcję – zakazać! Dziwi mnie jednak brak konsekwencji. W kraju nad Wisłą działa to zerojedynkowo: elektryczny rower ze wspomaganiem do 25 km/h bez manetki gazu to ROWER elektryczny rower z manetką gazu lub wspomaganiem powyżej 25 km/h to MOTOROWER. Co ma wiele następstw w związku z tym, można nawet stwierdzić, że tak naprawdę jeździmy (pod względem prawa) na skuterze, a nie rowerze elektrycznym. W wielu krajach — dla przykładu w Niemczech funkcjonują przepisy, które pozwalają istnieć rowerom wspomagającym jazdę nawet do 44 km/h. Odpowiednie przepisy zabezpieczają rowerzystę, pieszego, a nawet kierowcę samochodu. Po drugiej stronie oceanu — w USA — funkcjonuje równie dobre prawo, które dzieli rowery elektryczne na aż trzy klasy. Do poprawy jest też znowelizowana ustawa o UTO. Ona też posiada nieścisłości. Ale to temat na osobny artykuł. To nie koniec przygody Na rozładowanych pojawi się więcej artykułów z naszymi wrażeniami odnośnie jazdy na elektrycznych rowerach. Mam w planach też kilka ulepszeń Treka. Chce wymienić w nim komputer, korzystając z retrofita, który słusznie oferuje Bosch. To ciekawe rozwiązanie, bo dzięki temu zyskuje się dostęp do telemetrii roweru, nawigacji GPS, integracji z serwisami i usługami internetowymi oraz kilku innych ciekawych funkcji. Chce też wymienić oświetlenie w rowerze na mocniejsze oraz dodać wigoru poprzez — nie bijcie — ściągniecie z niego blokad producenta (chociaż to jeszcze nie jest przesądzone). Jeśli zdecyduje się, na której z powyższych, na pewno o tym napiszę. Po tych pierwszych kilku dniach z elektrycznym rowerem, żałuje że tyle lat czekałem z zakupem. To świetny pojazd, który ułatwi przemieszczanie się po mieście. Mitem jest opinia, że rower elektryczny służy tylko osobom z dysfunkcjami ruchowymi oraz tym starszym wiekiem. Można się na nim zmęczyć jak na zwykłej szosie. Mitem jest też to, że te rowery są zacieżkie do jazdy bez wspomagania. Jeśli macie możliwość, spróbujcie elektryka – można się zakochać bez pamięci!
Tak, konwersja roweru na elektryczny jest legalna, o ile spełnia określone wymagania dotyczące mocy silnika, prędkości maksymalnej i innych regulacji. Ważne jest, aby skonsultować się z lokalnymi przepisami i zasięgnąć porady specjalisty, aby upewnić się, że Twoja konwersja jest zgodna z obowiązującymi przepisami.
ebikechoices jest wspierany przez swoich odbiorców. Kupując za pośrednictwem linków na naszej stronie, możemy otrzymać prowizję. WięcejW tym artykule przyjrzę się wyborowi 10 najlepszych obecnie dostępnych lekkich rowerów elektrycznych. Ta lista zawiera mój osobisty e-rower i inne, z którymi miałem osobiste doświadczenie w testowaniu i z posiadania lekkiego e-roweruŁatwość transportuŁatwy do pedałowania przy wyłączonym silnikuZwiększona wydajnośćRower elektryczny, który wygląda jak zwykły rowerŚwietne na dojazdyNajlepsze lekkie rowery elektryczne to…1. Orbea Vibe H302. Specjalistyczny Turbo Vado SL Ribble CGR AL e Step-Through4. Boardman HYB Lapierre E-Sensium GT eGrade Aktualny Gravel E-Bike7. Ribble AL e W pełni załadowany Step-Through8. Orbea Optima E509. Specjalistyczny Como SL Merida eSpeeder 200🏆Moja osobista rekomendacja – miejski rower elektryczny Vitus Mach E🏆Ścieżka wielokątna E5 – już dostępnaWerdyktSłowo lekki nie jest czymś, co zwykle przychodzi na myśl, gdy myślimy o rowerach elektrycznych. Tradycyjnie e-rowery były bardzo ciężkie, głównie ze względu na dodatkową wagę silnika elektrycznego, a zwłaszcza akumulatora. Dzięki ostatnim postępom w technologii silników i akumulatorów waga rowerów elektrycznych zaczyna znacznie spadać. W rzeczywistości niektóre są nawet lżejsze niż zwykłe Rowery Rose Backroad+ Urban – Karbonowa rama z silnikiem Shimano EP8Około 20 lat temu wczesne motocykle elektryczne nadal używały bardzo ciężkich, szczelnie zamkniętych akumulatorów kwasowo-ołowiowych, ponieważ w pierwszej dekadzie XXI wieku zaczęły być używane akumulatory NiCAD, ale dopiero w ostatniej dekadzie zobaczyliśmy lit technologia akumulatorowa stała się z rozwojem technologii zmieniała się także gęstość energii ogniw litowych - po prostu można włożyć do pojedynczej komórki więcej mocy niż kilka lat temu. Skutkiem tego jest mocniejszy akumulator, który jest nie tylko mniejszy, ale znacznie dużym skokiem technologicznym jest sprawność silnika. W czasach, gdy motocykle elektryczne stały się po raz pierwszy dostępne, używane silniki były zwykle ciężkimi silnikami z piastą z napędem generacja elektrycznych silników rowerowych takich jak Fazua Evation i X35 ebikemotion są małe, lekkie i wydajne. Co więcej, skutkują tym, że rower elektryczny jest praktycznie nie do odróżnienia od zwykłego z posiadania lekkiego e-roweruPosiadanie lekkiego e-roweru to szczególnie dobry pomysł, jeśli masz problemy z noszeniem ciężkich przedmiotów. Jednym z pierwszych pytań, które zadawało mi wielu moich klientów, było „jak ciężki będzie mój rower” po zamontowaniu zestawu do konwersji. Inną rzeczą do przemyślenia jest to, że wiele stojaków rowerowych wykonanych dla samochodów ma limit wagi, a wiele nowoczesnych rowerów elektrycznych przekracza ten limit. Poniżej wymieniłem cztery kluczowe korzyści wynikające z posiadania lekkiego roweru transportuPrzy różnicy w wadze wynoszącej aż 10 kg, posiadanie roweru elektrycznego poniżej 15 kg znacznie ułatwi życie, szczególnie jeśli chcesz postawić rower na bagażniku samochodowym lub mieszkasz w mieszkaniu i musisz wnosić rower po schodach. Są też dużo łatwiejsze do przewożenia, zwłaszcza jeśli od czasu do czasu wsiadasz do pociągu z do pedałowania przy wyłączonym silnikuZwykłe rowery elektryczne o wadze przekraczającej 20 kg można pedałować bez wspomagania, ale dodatkowy ciężar szybko staje się ciężarem, nawet na najmniejszym wzniesieniu - poczujesz się, jakbyś jeździł na rowerze z kilkoma sakwami ​​wypełnionymi zakupami!Podczas jazdy lekkim rowerem elektrycznym pedałowanie przy wyłączonym silniku nie stanowi problemu. W rzeczywistości wszystkie lżejsze e-rowery, które testowałem, wyglądają jak zwykłe rowery, a umiarkowanie dodatkowa waga tak naprawdę nie wpływa na ogólne wrażenia z wydajnośćWiększość lekkich rowerów elektrycznych ma z założenia akumulatory o niższej pojemności. Dzieje się tak z kilku powodów - głównym jest zmniejszenie wagi, a drugim jest to, aby akumulator można było zgrabnie zintegrować z masa całkowita poprawi wydajność silnika, ponieważ nie będzie on musiał tak ciężko pracować, aby wytworzyć wspomaganie. 8-10 kg może uczynić różnicę w stosunku do silnika o mocy 250 stosunkowo niskiej pojemności energetycznej akumulatorów montowanych w lekkich e-rowerach. Jest wiele sposoby, w jakie możesz zmaksymalizować zasięg swojego roweru elektrycznego bez konieczności kupowania zapasowej elektryczny, który wygląda jak zwykły rowerWszystkie motocykle przedstawione w tym artykule tak naprawdę nie wyglądają jak rowery elektryczne. Może to mieć kilka zalet - z estetycznego punktu widzenia te motocykle wyglądają znacznie ładniej, nie ma dużego akumulatora dominującego w ramie. Ponadto są mniej prawdopodobne, że będą atakowani przez potencjalnych sprawą jest to, że w społeczności kolarskiej jest trochę izolowanego snobizmu, a niektórzy kolarze nie chcą jeździć na rowerze, który krzyczy: „JADAM E-ROWEREM”. Osobiście każdy rowerzysta, który puka kogoś do jazdy na rowerze elektrycznym, jest idiotą myślącym wstecz i nie powinien mieć czasu!Świetne na dojazdyLekkie rowery elektryczne są idealne dla osób dojeżdżających do pracy, które chcą korzystać z elektrycznego wspomagania tylko podczas pokonywania wzniesień. Ponieważ waga jest bardzo niewielka (w porównaniu ze zwykłymi rowerami), nadal czujesz się jak na normalnym rowerze podczas jazdy bez asysty. W moim artykule jest kilka lekkich modeli, w których najlepsze rowery elektryczne do lekkie rowery elektryczne to…I tak, do mojego wyboru 10 najlepszych obecnie dostępnych lekkich rowerów elektrycznych. Żaden z poniższych e-rowerów nie jest szczególnie tani. Dostępne są tańsze rowery, ale wybrałem modele, które moim zdaniem oferują najlepsze wrażenia z jazdy i wszechstronność. Jeśli chcesz iść jeszcze lżej, przeczytaj mój artykuł na elektryczne rowery szosowe z płaskim Orbea Vibe H30Nowa Orbea Vibe H30 jest całkowicie przeprojektowanym zamiennikiem na ostatnie lata Gain F40. Wykorzystuje najnowszą wersję wypróbowanego i przetestowanego systemu ebikemotion Mahle X35, który składa się z małego i lekkiego silnika piasty tylnej o mocy 250 W oraz akumulatora wewnętrznego o mocy 250 Wh (watogodzin). Wspomaganie pedału zapewnia magnetyczny pierścień czujnika zamontowany na tylnym bębenku. Zapewnia to płynne wspomaganie elektryczne w razie szukasz niewielkiej wagi, Orbea Vibe H30 będzie idealnie pasować do rachunku. Waży poniżej 14 kg i waży mniej więcej tyle samo, co zwykły rower górski typu hardtail. Przednia tarcza 42t w połączeniu z 11-46 10-biegową tylną kasetą zapewnia dobre rozłożenie przełożeń, a doskonałe hamulce hydrauliczne Magura MT30 dobrze spowalniają Teraz: Orbea Vibe H30 £ również w JensonUSA2. Specjalistyczny Turbo Vado SL nowy Specjalistyczny Turbo Vado SL wykorzystuje tę samą technologię, co w ich e-szosowym rowerze e-road S-Works Creo o wartości 10 GBP. Ich najnowszy silnik z napędem środkowym SL 35 został opracowany we współpracy z niemiecką firmą Mahle (która również produkuje system xXNUMX).Jazda na Turbo Vado SL to całkowicie wysublimowane wrażenia z jazdy na rowerze elektrycznym - wyobraź sobie, że zrzucisz 20 kg wagi z dnia na dzień, a potem zjesz super koktajl na śniadanie przed wyruszeniem na przejażdżkę przy silnym wietrze z tyłu… Masz pomysł?To, co oferuje Specialized, to nie przejmujący silnik, ale system wspomagający, który mechanicznie poprawia twoje umiejętności w sposób, który sprawia, że ​​czujesz się nadludzki!Przechylenie wagi o wadze zaledwie kg sprawia, że ​​Vado SL jest łatwym rowerem. Pamiętając o imponującym wewnętrznym akumulatorze 320 Wh i silniku kg, masz idealne połączenie e-assist w połączeniu z potencjalnym zasięgiem do 80 mil.*** Specialized właśnie wydało plik Wersja Step-Thru Vado SL (zdjęcie powyżej)WnioskiMoim zdaniem Specialized Turbo Vado SL to najlepszy hybrydowy rower elektryczny w swojej klasie. W tej cenie nie ma nic innego, co łączyłoby zasięg akumulatorów z wyjątkowo płynnym wspomaganiem pedału, a wszystko to w motocyklu o wadze poniżej 15 kg. Vado SL dał nam wgląd w to, co nadejdzie, i od tego momentu rowery elektryczne mogą być tylko lepsze. W moim artykule jest również opisana wersja Vado SL 10 najlepszych elektrycznych rowerów hybrydowych poniżej 3000 funtówKup Teraz: Specjalistyczny Turbo Vado SL £Dostępne w USA od Mike's BikesKup w BIKEINN (przesyłka do UE i międzynarodowa)3. Ribble CGR AL e Step-ThroughDla tych z Was, którzy już znają znakomitą gamę rowerów elektrycznych Ribble, nowy CGR AL e Step-Through to w zasadzie łatwa w montażu ramowa wersja ich najlepiej sprzedającego się elektrycznego roweru szutrowego. CGR AL e Step-Through jest dostępny z Shimano Tiagra (wersja Sport) lub Shimano 105 (wersja Enthusiast) i jest wyposażony w opony szutrowe Schwalbe G-One o dużej objętości oraz praktyczną, niskopoziomową geometrię ramy, która poradzi sobie również z nierównym i upadek jazdy po nieutwardzonych powierzchniach. Jest to nie tylko niesamowicie wszechstronny rower elektryczny, ale także przechyla wagę zaledwie kg. Czyniąc go lżejszym niż kilka zwykłych rowerów 11 najlepszych elektrycznych rowerów szutrowychRibble jest zasilany przez najnowszą wersję systemu ebikemotion Mahle X35, używanego w Orbea Gain. Ten system napędowy jest nie tylko bardzo lekki, ale z czasem okazał się bardzo niezawodny. Akumulator 250 Wh zapewni wspomagany zasięg w regionie 50 mil lub więcej, jeśli używasz wspomagania tylko Ribble CGR AL e gravel jest nie do pomylenia, ta wersja krok po kroku zmienia zasady gry i otworzy świat jazdy po szutrze dla wielu ludzi, którzy wcześniej mogli być zniechęceni wysokością przekroczenia oryginalnej wersji . Podstawowa geometria ramy jest taka sama, jak jej regularny odpowiednik, z wyjątkiem opadającej górnej rury. To bardzo sprawny rower terenowy, który idealnie sprawdzi się podczas codziennych dojazdów do pracy lub zwiedzania szlaków w weekendy. Ribble znajduje się również na mojej liście najlepsze damskie rowery elektryczne w 2022 Teraz: Ribble CGR AL e Step-Through Sport (Tiagra) 2399 GBP albo Enthusiast Edition (Shimano 105) 2799 £4. Boardman HYB najwyraźniej włożył wiele uwagi w HYB - wykorzystuje doskonały modułowy system napędu Fazua Evation, a całkowity rower waży mniej niż 16 kg. Co więcej, jeśli chcesz jeździć bez silnika i akumulatora, możesz go usunąć w kilka sekund, zamontować zaślepkę (opcjonalnie) i gotowe!HYB jest najtańszym obecnie dostępnym e-motocyklem napędzanym przez Fazua, a reszta motocykla wykorzystuje wysokiej jakości komponenty Shimano, w szczególności doskonały układ napędowy Deore M6000 1 x HYB oferuje doskonały stosunek jakości do ceny. Jest to dobrze zaprojektowany rower, który może wygodnie poradzić sobie w różnych warunkach terenowych. Jest nieco cięższy niż Ribble i Orbea, ale ma zaletę łatwego do usunięcia układu napędowego i akumulatora. Oto moja pełna recenzja Boardman HYB Teraz: Rower elektryczny hybrydowy Boardman HYB £ 21995. Lapierre E-Sensium jest widzieć, że ten doskonały i niedrogi lekki rower elektryczny był kontynuowany w 2021 roku Lapierre E-Sensium Łatka to najnowsza wersja z ostatnich lat E-Sensium 200. Wygląda na to, że w dużej mierze nie zmienił się od modelu z zeszłego roku, poza inną E-Sensium wykorzystuje ten sam system ebikemotion x35, co wiele innych e-rowerów w tym artykule, ale E-Sensium jest najtańszym dostępnym. To naprawdę doskonały stosunek jakości do ceny, a rower jest niesamowicie dobrze wykończony i wykorzystuje napęd Shimano 2 x 9 Sora. Jest to w zasadzie rower szosowy z płaską kierownicą, który korzysta z bardziej wyprostowanej pozycji do jazdy, zachowując jednocześnie sportowy charakter droższego kolegi, E-Sensium – to naprawdę wysokiej jakości rower w tej cenie, a ważący około 15 kg jest fajny i to marka wysokiej jakości z wieloletnim doświadczeniem w produkcji rasowych rowerów wyścigowych, co jest widoczne w E-Sensium Teraz: Lapierre E-Sensium £ GT eGrade Aktualny Gravel E-BikeRowery szutrowe są zaprojektowane tak, aby były wszechstronne, jako rowery typu `` do wszystkiego '' i nowe Prąd GT eGrade jest przeznaczony do jazdy po asfalcie, ścieżkach żwirowych i leśnych ścieżkach. GT Cycles ma długą i znakomitą historię produkcji wielokrotnie nagradzanych rowerów górskich, a to doświadczenie jest widoczne w geometrii ramy wspaniałą cechą eGrade Current jest rozsądne wykorzystanie szerokiego zakresu przełożeń - dzięki przedniej 40-zębowej tarczy w połączeniu z 11-48 10-biegową tylną kasetą masz gwarancję, że nigdy nie zabraknie Ci biegów na stromych podjazdach. Hamulce hydrauliczne flat mount Tektro zapewniają dobrą siłę eGrade jest popularny system ebikemotion x35 z akumulatorem 250 Wh, który pomaga utrzymać całkowitą wagę na poziomie około 14 szukasz lekkiego roweru elektrycznego, który poradzi sobie z trudnymi warunkami, to GT eGrade Current jest trudny do pokonania. Przerzutka jest idealna do jazdy w terenie, a rower cieszy się lekkim i responsywnym prowadzeniem. Warto się zastanowić, jeśli szukasz lekkiego e-roweru do jazdy poza utartymi szlakami. Przeczytaj pełną recenzję Teraz: GT eGrade Aktualny rower elektryczny z płaską kierownicą na żwir 2300 GBP7. Ribble AL e W pełni załadowany Step-ThroughRowery Ribble właśnie wypuściły swoją pierwszą serię rowerów elektrycznych typu step-through, wykorzystując tę ​​samą technologię ebikemotion X35, co inne modele. Plik Hybrydowy AL e został teraz poddany obróbce niskiego stopnia, a ta „w pełni załadowana” wersja jest wyposażona w bagażnik i błotniki. Ważący łącznie 15 kg jest bardzo lekki jak na hybrydowy e-rower. Jest również gotowy do lekkiej jazdy po szlakach dzięki geometrii ramy roweru szutrowego i oponom Schwalbe G-One. Dostępna jest również doskonała przekładnia SRAM NX 1 x 11, która wykorzystuje masywną tylną kasetę 11-42 dla dobrego rozłożenia NA 2021: Ribble Hybrid Trail AL eWnioskiRibble udało się wyprodukować praktyczny i wszechstronny rower elektryczny typu step-through, który nie tylko świetnie wygląda, ale jest też znacznie lżejszy niż niektóre produkty konkurencji. Oto e-rower, który będzie równie wygodny na ścieżkach kanałowych, jak i na miejskich ulicach. Korzystaj ze wspomagania tylko wtedy, gdy naprawdę go potrzebujesz i jeździj jak zwykłym rowerem innym razem - to, co najlepsze z obu światów!Kup Teraz: Ribble AL e Hybrid Step-Through Fully Loaded 2399 GBP8. Orbea Optima E50W ramach projektu Orbea Optima E50 został zaprojektowany jako lekka alternatywa dla obecnie dostępnych ciężkich miejskich e-rowerów o niskim stopniu nachylenia. Wykorzystuje ten sam system ebikemotion x35, co jego brat Orbea aby był zwinny i łatwy w prowadzeniu, Optima E50 może być prowadzony jak normalny rower bez odczuwania spadku masy, który zwykle kojarzy się z rowerem elektrycznym. Po włączeniu wspomagania pojawia się użyteczne doładowanie elektryczne, które sprawia wrażenie, jakbyś cały czas miał bardzo silny tylny wiatr!Bardzo podoba mi się Orbea Optima E50, jej urok tkwi w prostocie - jeśli szukasz lekkiego roweru elektrycznego do poruszania się po miejskich ulicach, Orbea Optima jest idealna, jest to również najtańszy rower na tej Teraz: Orbea Optima E50 1899 funtówSprawdź Orbea Optima E40 na mojej liście najlepsze damskie rowery elektryczne w 2022 roku9. Specjalistyczny Como SL wydany jest nowy Specjalistyczny Como SL - ten wspaniały nowy rower elektryczny o niskim stopniu nachylenia wykorzystuje ten sam doskonały silnik SL i akumulator 320 Wh, co Turbo Vado SL, ale z ramą ułatwiającą wsiadanie i uniseksową konstrukcją. Kolejną wspaniałą cechą jest przyjazna dla miasta piasta Shimano Nexus 5 z wewnętrznymi będzie świetny wybór dla osób dojeżdżających do pracy lub każdego, kto chce negocjować ruchliwe ulice miejskie, aby załatwić różne sprawy, takie jak wpadanie do sklepów lub wychodzenie na spotkanie z przyjaciółmi na kawę. Widzę również, że jest to przydatne dla stale rosnącej grupy kurierów rowerowych pracujących dla firm takich jak Deliveroo czy pod uwagę, że ten rower jest w pełni wyposażony w błotniki, bagażnik na sakwy, przedni bagażnik z użytecznym koszem i wytrzymałymi oponami odpornymi na przebicie, waży bardzo przyzwoite 17 kg - to jest dla roweru zaprojektowanego do przewożenia 130 kg (łącznie z rowerzystą).Jeśli szukasz wydajnego i praktycznego roweru elektrycznego do dojazdów do pracy, zakupów lub rekreacyjnej jazdy, nowy Specialized Como SL wygląda jak świetna maszyna!Kup Teraz: Specialized Como SL 3500 funtówDostępne w BIKEINN (przesyłka do UE i międzynarodowa)Kup od Mike's Bikes (USA)10. Merida eSpeeder 200Rok 2021 zapowiada się jako wspaniały rok dla lekkich rowerów elektrycznych. Nowa Merida eSpeeder 200 jest częścią nowej gamy super lekkich e-rowerów tajwańskiej firmy skierowanej do rowerzystów, którzy preferują wygląd i charakter zwykłego jest oparty na swoim popularnym odpowiedniku bez wspomagania. Jest to w zasadzie rower szosowy / szutrowy z płaską kierownicą, a dzięki oponom 700x40c możesz nim jeździć w trudniejszym terenie. Chociaż sprzedawany jest głównie jako miejski e-rower, z geometrii ramy i większych opon jasno wynika, że ​​eSpeeder będzie również przyjemny podczas jazdy poza utartymi doskonałym systemem ebikemotion Mahle x35 z akumulatorem 250 Wh, eSpeeder 200 został zaprojektowany tak, aby funkcjonował jako rower elektryczny i zwykły w jednym. Dzięki lekkiemu silnikowi i aluminiowej ramie z karbonem Merida waży poniżej 14 podoba mi się Merida eSpeeder 200 - jest lekka, ma ładną geometrię ramy i powinna być wystarczająco wszechstronna dla większości rowerzystów. Przy 2300 funtów ma również bardzo konkurencyjną Teraz: Merida eSpeeder 200 2300 £🏆Moja osobista rekomendacja – miejski rower elektryczny Vitus Mach ENiedawno miałem okazję jeździć na Vitus Mach E Urban i byłem pod takim wrażeniem, że przywiozłem jeden! To naprawdę pękający rower elektryczny za te pieniądze. Chociaż jest nieco cięższy niż inne prezentowane tutaj e-rowery, ma mocny silnik Shimano Steps E6100 i akumulator 504 Wh o dużym zasięgu. Osobiście zważyłem ten rower i waży kg (dla dużej ramy), co jest nadal znacznie lżejsze niż coś w rodzaju Cube Touring Hybrid One 400który waży ma zasięg około 62 mil (100 km), gdy jest używany w trybie `` Normal '' ze wspomaganiem, z potencjalnym zasięgiem 180 km w trybie `` Eco '' (w oparciu o łączną masę rowerzysty i roweru wynoszącą 100 kg podczas jazdy po płaskim terenie). Wczoraj wyruszyłem na swoją pierwszą jazdę (19) i przejechałem 10 mil ze wspinaczką 20 stóp - trzymałem rower w trybie Eco przez całą jazdę i tylko jeden pasek poza wskaźnikiem akumulatora. Po przejażdżce szacowany pozostały zasięg (na wyświetlaczu) to nadal 25 mil w trybie Eco. To naprawdę obiecujące, biorąc pod uwagę, że ważę 2200 kg, co daje łączną wagę rowerzysty i roweru 65 kg - uważam, że zasięg 107 mil jest całkiem uważam, że tryb „Eco” jest bardziej niż wystarczający, nawet przy 12% wzniesieniu. Inni mogą potrzebować większej pomocy, ponieważ naprawdę zależy to od poziomu sprawności. W trybie pełnej mocy absolutnie leci i bez wątpienia mogę powiedzieć, że jest to najżywszy e-rower w tej poza punktem odcięcia mil na godzinę nie stanowiło problemu, a przejście jest niesamowicie płynne (prawie płynne). Vitus Mach E ma tarczę 44t z 9-biegową tylną kasetą 11-34, a koła zębate Shimano Alivio działają bez zarzutu. Hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano UR300 flat mount działają naprawdę dobrze, a opony szutrowe o dużej pojemności zapewniają naprawdę wygodną niewiarygodnie płynnego, cichego i responsywnego silnika, wyświetlacz ma kilka naprawdę zgrabnych funkcji - bardzo podobał mi się odczyt kadencji pedałowania i szacowany zasięg, który jest podawany dla trybów mocy „Eco”, „Normal” i „High”. Dostępna jest również łączność Bluetooth i ANT + za pośrednictwem Projekt Shimano E-Tube aplikacja na smartfony. Możesz nawet połączyć się z komputerem rowerowym kompatybilnym z Mach E to naprawdę dobrze wykonany e-rower. Rama ze stopu 6061 ma luźną geometrię i jest wykończona gładkimi spawami i doskonałym lakierem. Jest również wyposażony w pełny widelec z włókna węglowego (w tym ster) i wytrzymałe koła z osiami przelotowymi. Zrobiłem 3-milową szutrową pętlę na wrzosowisku Bodmin iz pewnością pokonałem trudniejszy E to wspaniały, wszechstronny model, a przy obecnej cenie jest nie do pobicia. Nie mogę wystarczająco polecić tego roweru, aw przyszłości będę robić znacznie dłuższe przejażdżki, aby przetestować w pełni zasięg akumulatora. Przeczytaj moje pełna recenzja roweru elektrycznego Vitus Mach E dostępność: Vitus Mach E Urban 2299 £ (wersja 2022) 🏆Ścieżka wieloboczna E5 – Już dostępnyPolygon Path E5 właśnie zwrócił moją uwagę. Został wydany w 2020 roku i jest dostępny u kilku sprzedawców w Wielkiej Brytanii i Australii. Niestety Vitus Mach E Urban jest obecnie niedostępny, ale Polygon Path E5 wydaje się być łatwo kwalifikuje się do lekkich rowerów elektrycznych? Prawie – przy wadze kg jest znacznie cięższy niż niektóre z e-rowerów tutaj, ale wciąż znacznie lżejszy niż coś w rodzaju Kostka Katmandu (przy 26kg).Polygon Path E5 wykorzystuje silnik Shimano Steps DU-E5000 w połączeniu z akumulatorem 504 Wh i dyskretnym wyświetlaczem E7000. Silnik E5000 jest najlżejszym ze wszystkich jednostek napędowych Shimano, ale nadal wytwarza dobry moment bardziej szczegółową recenzję ścieżki wielokąta E5To prawdziwy hybrydowy e-rower, który można zabrać wszędzie ze aluminiową ramą, widelcem z włókna węglowego i oponami Schwalbe Super Moto-X o dużej objętości x cala. Dostępna jest również 10-biegowa przekładnia Shimano Deore z przednią tarczą 44t. Przy obecnej cenie 2000 funtów w Wielkiej Brytanii powiedziałbym, że jest to doskonały stosunek jakości do ceny i na pewno warte obejrzenia. Jest to najbliższy rower elektryczny Vitus Mach E i jest obecnie dostępny w od Millets (Wielka Brytania)Kup od Go Outdoors (Wielka Brytania)Kupuj w Rowery Online (Australia)Internetowi sprzedawcy e-rowerów w USA poniżejWerdyktWięc spośród wszystkich lekkich rowerów elektrycznych opisanych w tym artykule, który z nich jest najlepszy?Zaktualizowałem ten post, aby uwzględnić rozszerzenie Vitus Mach E. Urban który kupiłem w październiku 2020 r. To świetny stosunek jakości do ceny. Uwielbiam sposób, w jaki jeździ i płynne dostarczanie mocy, ale najważniejszą sprawą jest ogromny zasięg baterii. Chociaż jest nieznacznie cięższy niż inne przedstawione tutaj e-rowery, uważam, że dobrze jest jeździć z wyłączonym wspomaganiem, nawet na umiarkowanych wzgórzach. Mam nadzieję, że 2022 model Vitus Mach E. będzie wkrótce E to świetny rower do jazdy. Prowadzi się bardzo dobrze i budzi zaufanie na asfalcie i żwirze. Osobiście uważam, że tryb wspomagania „Eco” jest dla mnie odpowiedni, ale dobrze jest wiedzieć, że w razie potrzeby jest więcej mocy. Jest bardziej odważny niż inne przedstawione tutaj motocykle, a silnik Shimano Steps E60 z momentem obrotowym 6100 Nm to absolutna perełka!*Najnowsza wersja Mach E nie jest jeszcze dostępna, ale Ścieżka wieloboczna E5 jest godną Vitus Mach E dostępne wkrótceNadal bardzo lubię Specjalistyczny Turbo Vado SL przy 2900 funtów za model podstawowy to naprawdę świetny zestaw. Jest lekki, świetnie wygląda, ma bardzo dobry zasięg baterii i ten silnik jest po prostu wspaniały! Specialized został wydany pod koniec 2020 roku i wykorzystuje tę samą technologię e-pomocy, co 10 XNUMX funtów + Turbo Creo szukasz roweru elektrycznego, który poradzi sobie w trudniejszym terenie, ale ma praktyczność niskopoziomowej ramy, to Ribble CGR AL e Step-Through zajmuje trochę bicia (za cenę). The Prąd GT eGrade ma również dobry zestaw poświadczeń związanych z jazdą po żwirze i na pewno warto je rozważyć, jeśli zamierzasz jeździć po nieutwardzonej ramach projektu Boardman HYB jest bestsellerem i nadal jest najtańszym rowerem elektrycznym (o którym wiem), który korzysta z wymiennego układu napędowego Fazua lekkiego miejskiego e-roweru, oba Lapierre E-Sensium Łatka i Orbea Vibe H30 są dość wyrównane pod względem specyfikacji, chociaż myślę, że Lapierre zdecydowanie ma przewagę zarówno pod względem ceny, jak i osiągów ramach projektu Ribble AL e Hybrid Step-Through jest wartościową alternatywą dla Cannondale i Orbea, szczególnie jeśli wolisz praktyczność łatwej w montażu ramy. Ma imponującą listę komponentów i jest wyposażony w przydatny bagażnik na sakwy i błotniki - istnieje również wersja „naked”, która jest tańsza o 100 też pod wrażeniem nowego Specjalistyczny Como SL - to prawdopodobnie jeden z najbardziej wszechstronnych przedstawionych tutaj e-rowerów, korzystający z piasty z wewnętrznymi przełożeniami i bardzo dobrych właściwości przewożących wyprodukowała dobrze wyglądający e-rower w eSpeeder 200 - ze zrelaksowaną geometrią ramy i dużymi oponami wygląda jak wszechstronny rower elektryczny i dobrze od tego, co zdecydujesz, wszystkie wymienione powyżej rowery elektryczne są doskonałe. Moim ulubionym jest Vitus, ale jest nieco cięższy niż reszta. Absolutnie uwielbiam nowy Specialized, ale zdaję sobie sprawę, że cena może zniechęcić niektórych. Ribble ma obecnie szeroką gamę lekkich rowerów elektrycznych, w tym hybrydę AL e (na zdjęciu powyżej).Dziękujemy za przeczytanie, a jeśli potrzebujesz pomocy lub porady w wyborze odpowiedniego roweru elektrycznego, zostaw komentarz poniżej, a ja postaram się odpowiedzieć w ciągu 24 godzin. Przyjeżdżasz z UE? e-Gravel, e-MTB, e-Rowery szosowe👇

Oferowane przez silnik wspomaganie zapewnia naprawdę sporo radości, więc szybko polubisz swój rower elektryczny. Jazda bez pedałowania nie będzie jednak możliwa, dlatego jeżeli chcesz poruszać się jedynie przy pomocy silnika, nie będzie to rozwiązanie dla Ciebie.

Zastanawiałeś się, ile kosztuje jazda elektrycznym rowerem? Ja tak, zdawałem sobie sprawę z przybliżonych kosztów. Teraz znam je dokładnie dzięki wynikom raportu z serwisu. To proste pytanie, które zadaje mi sporo osób. Jeśli masz podstawy wiedzy o elektryce, jesteś z w stanie odpowiedzieć sobie na nie sam — w przybliżeniu, ale z dużą dokładnością. W internecie znajdziesz wiele ciekawych wyliczeń i gotowych wzorów. To wszystko jest jednak niepotrzebnie skomplikowane, zwłaszcza gdy dowiesz się, o jakich pieniądza mówimy 😉 . Wszystko niepotrzebnie skomplikowane Wiele artykułów wyjaśnia, jak policzyć koszt naładowania baterii „do pełna”. Też mam prosty sposób. Trzeba znać pojemność akumulatora w swoim rowerze, dodać do tego stratę energii podczas ładowania, a potem już tylko przemnożyć to przez cenę watogodziny i cenę energii. Proste? I tak, i nie. Wiemy, ile kosztuje naładowanie baterii, ale to ile na niej przejedziemy, jest zależne od wielu czynników — wybranego tryb jazdy, rodzaju silnika, nachylenia, temperatury otoczenia czy nawet używanych opon. Kupiłem elektryczny rower i bardzo żałuję, że zrobiłem to dopiero teraz! Lubię stawiać sprawę jasno i w możliwie prosty sposób. Nie interesują mnie więc wszystkie powyższe aspekty. Chciałbym jednak wiedzieć, ile naprawdę kosztuje mnie przejechanie — powiedzmy 100 kilometrów, korzystając ze wspomagania elektrycznego silnika. Pacjent Trek z silnikiem Boscha i diagnoza z serwisu W poprzednim artykule wspominałem, że wreszcie kupiłem elektryczny rower. Kulisy tej decyzji wyjaśniłem w artykule. Teraz wystarczy jedynie gdy napiszę, że był to używany rower z przebiegiem 1084 kilometrów. Dokładnie Trek Super Commuter 9+ z silnikiem Bosch Performance CX i baterią o pojemności 500 Wh. Ostatnio miałem dość nieprzyjemną przygodę, która zakończyła się wymianą tylnej piasty. Przy okazji „bycia na serwisie” poprosiłem o aktualizacje softu silnika oraz diagnostykę systemu. To, co jest kluczem do odpowiedzi na powyższe pytanie o koszty, zawarte zostało w raporcie diagnostycznym, którego kopię dostałem w postaci wydruku. Jedna ze stron, to parametry pracy baterii. Rower pokonał łączny dystans ponad 1700 kilometrów. 559 km pokonano w trybie Turbo, 140 w trybie Sport, 78 w trybie Tour a 78 w trybie Eco. Bez wspomagania rower przejechał ponad 760 km. Na podstawie dystansu w trybach wsparcia i poboru energii silnika wyliczono dokładne zużycie energii w przeliczeniu na jeden kilometr dla mojego roweru. Wynik to: Wh/km Łatwo więc policzyć, że to 610 Wh/100 km. Razem z 10% stratą energii przy ładowaniu, wychodzi około 670 Wh. Wystarczy podać tę wartość w kalkulatorze cen energii (Tauron, taryfa G11) i mamy koszt przejechania 100 kilometrów na elektrycznym rowerze: 0,44 zł To śmieszna kwota, ale oddaje dokładnie ponoszone koszty. W zależności od typu roweru i jego wyposażenia wynik ten będzie się różnił, chociaż różnice te to zazwyczaj przedział kilkunastu groszy. Dla przykładu znalazłem dane o zużyciu energii przez Orbea Wild (eMTB, na dystansie ponad 4000 km) gdzie jego właściciel uzyskał wynik Wh/km — ujeżdżany w górach ebajk ma wynik na poziomie 0,57 zł/100 km. Podana przez mnie kwota nie bierze też pod uwagę amortyzacji sprzętu, podobnie w przypadku gdy mowa o spalaniu zwykłego samochodu. To byłoby całkiem bez sensu, a przecież chodzi nam, o prostą odpowiedz :D. Więcej informacji o systemie eBike Bosch na stronie producenta.
  • Щуթиሌጺч էւըфув ս
  • Իтθ бруβи сриֆиπ
Jeśli zostało odebrane tobie prawo jazdy na drodze sądowej zapewne zastanawiasz się czy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych dotyczy także roweru i jazdy nim po drogach publicznych. Odpowiadamy. W świetle prawa rower nie jest pojazdem mechanicznym. Wynika to z ustawy prawo o ruchu drogowym a konkretnie z art. 2 pkt. 47.
Tytułowe pytanie, to jedno z najczęściej zadawanych zaraz obok pytania o zasięg, jaki można pokonać rowerem elektrycznym na jednej baterii bez doładowania. Oto krótki artykuł odpowiadający na to pytanie. Nam zadawane jest to pytanie jednak nieco inaczej, a mianowicie w ten sposób: „z jaką maksymalną prędkością pojadę na tym silniku?”. Tak pytają osoby, które planują zainstalować któryś z napędów w swoim rowerze. Dotychczas tłumaczyłem, że tak postawione pytanie jest nieprawidłowe, ale od teraz twierdzę nieco inaczej – pytanie jest właściwe, tylko nie ma na nie dobrej, jednoznacznej odpowiedzi, jakiej oczekuje pytający. Pytający chciałby usłyszeć konkretną liczbę – zapewne usatysfakcjonuje go minimum 40 km/h, może 50 km/h, a najlepiej jeszcze więcej. Tymczasem, jeśli ktoś kieruje do nas takie pytanie musi najpierw uświadomić sobie trzy zasadnicze kwestie: Sprzedajemy silniki (zestawy) do konwersji rowerów w elektryki, a nie gotowe rowery elektryczne. Poniżej wyjaśni się dlaczego to ma znaczenie. Mówimy o rowerze elektrycznym, czyli takim, w którym silnik służy do wspomagania pedałowania, a nie jazdy bez kręcenia nogami (nie zajmujemy się mocnymi elektrykami, samojeżdżącymi, czyli de facto motorami elektrycznymi). Mówimy o napędzie centralnym, a nie silniku w kole. Skoro już to mamy, to teraz wyjaśnimy, jaka jest maksymalna prędkość jazdy na rowerze z zamontowanym centralnym silnikiem elektrycznym. Odpowiedź brzmi: BARDZO RÓŻNA! A dlaczego? Każdy silnik ma swoje ograniczenia techniczne takie jak moc, moment obrotowy czy maksymalne obroty. Jeśli mocowo silnik wytrzyma obciążenie, czyli masę roweru z rowerzystą i wynikające z niego opory toczenia, zainstalowane opony stawiające opór czy zwykły opór powietrza, to w uproszczeniu można przyjąć, że pozwoli przełożyć swoje maksymalne obroty na prędkość jazdy. Obroty nie są jednak przykładane bezpośrednio do koła lecz do korby z pedałami i poprzez napęd (przerzutkę i przełożenia) dopiero przechodzą na koło. A więc maksymalna prędkość, jaką można uzyskać będzie zależała od maksymalnego przełożenia w rowerze – jak duża jest przednia zębatka i jak mała jest najmniejsza koronka z tyłu w kasecie. Ponadto prędkość obrotowa koła da różną prędkość liniową jazdy w zależności od średnicy koła. Zatem np. góral na kołach 26 cali pojedzie wolniej niż trekking czy góral 29 cali. Jeśli więc pytasz o Vmax silnika/zestawu, to musisz odnieść to do roweru, do którego ten napęd zainstalujesz. A teraz ostatnia sprawa rozstrzygająca bardzo konkretnie tą kwestię. Skoro mówimy o wspomaganiu pedałowania, to prędkość maksymalna, jaką uda się osiągnąć jest dokładnie taka sama, jak prędkość, którą rowerzysta jest w stanie uzyskać bardzo szybko pedałując na najcięższym przełożeniu tak, by nie pogubił nóg. Zakładając, że silnik ma zdjętą blokadę prędkości, w uproszczeniu mówiąc, będzie wspomagał do swoich maksymalnych obrotów, czyli do najwyższej kadencji. Różnica jest jedynie taka, że ze wspomaganiem uda się tą prędkość łatwiej osiągnąć i zapewne dłużej utrzymać. Przydałoby się mimo wszystko trochę konkretów i liczb, aby niniejszy artykuł nie stwarzał wrażenia filozoficznego, nie dającego żadnej odpowiedzi na pytanie o prędkość maksymalną na rowerze z silnikiem elektrycznym. Za przykład niech więc posłużą nam silniki: Bafang 350 W oraz Lift MTB, którego moc znamionowa wynosi 450 W (porównanie obu napędów znajdziecie w tym artykule). Na podstawie naszego doświadczenia jazdy po płaskiej drodze asfaltowej rowerem na kołach 27,5 cali (w dwóch różnych rowerach opony 2,1 i 2,25 cala) możemy powiedzieć tak: Dla zębatki przedniej 32T i tylnej koronki 11T (a więc dla przełożenia prawie 3:1), prędkość maksymalna to 30 km/h, a przy już sporej kadencji (100 obrotów korbą na minutę) nawet zbliża się do 40 km/h. Założenie oryginalnej tarczy z zestawu Bafang (46T), daje przełożenie ciut przekraczające 4:1, a to pozwalało nam swobodnie przekraczać prędkość 40 km/h, a nawet oscylować wokół 50 km/h. Zarówno Bafang, jak i Lift-MTB wyposażone są w manetkę, więc można jechać na prądzie bez pedałowania. Taka sytuacja przy naszych próbach niewiele zmieniała, ponieważ przełożenie obrotów obu silników na kadencję jest zbliżone do możliwości szybkiego pedałowania przez rowerzystę. Trzeba jednak wiedzieć, że nawet, gdy pedałujemy, to wspomaganie musi być włączone na najwyższy możliwy tryb, by wspierać rowerzystę na dużych prędkościach (przy wysokiej kadencji), a to powoduje szybkie rozładowanie baterii. Dopiero mocniejsze silniki Bafang, począwszy od Bafanga 500 W przez 750 W aż do W, oprócz tego, że oferują wyższą moc, to mają wyższe obroty maksymalne swojej pracy, przekraczające możliwości szybkiego pedałowania przez rowerzystę. Dopiero wtedy, jadąc na samej manetce osiągniemy większe prędkości, nawet 70 km/h. Tyle, że to już wykrzacza poza pojęcie roweru elektrycznego. 9wGH.